Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ja zazdroszcze i grat

żyłam tylko pracą, straciłam ją i nie mogę się pozbierać

Polecane posty

Gość a ja zazdroszcze i grat

kolejny raz. Na myśl o pracy z ludzmi robi mi się niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skończ sobie studium bibliotekarskie i idź do roboty do archiwum bibliotecznego tam tylko książki, kurz i ew. z żywych istot - mole a swoją drogą, nie warto całego życia poświęcać jednej sprawie, bo jak sie rypnie, to dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zazdroszcze i grat
Ewa, ja stale trafiam na syt.gdzie mnie krótko potrzymają póki jest robota, której nikt inny nie chce zrobić i do widzenia Naprawde się staram, mam co wpisać w CV. Nie mam odporności psych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zazdroszcze i grat
masz racje niestety masz racje tylko z czegos trzeba zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest sporo prac, gdzie nie trzeba za bardzo stykac się z ludźmi chociaż warto walczyć z taka fobią, bo to utrudnia w ogole zycie, nie tylko pracę może wizyta u psychologa coś by dala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zazdroszcze i grat
to co mam zrobic? gdzie można jeszcze wyjść między ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zazdroszcze i grat
Ewa -w tych miejscach był mobbing. albo wypływały jakieś machlojki albo było zastępstwo i dziewczyny celowo mi utrudnialy prace, bo trzymaly miejsce dla kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zazdroszcze i grat
do psychologa chodzilam tylko mam poczucie, ze ja sie mu uzalam nad soba. Ze za malo konstruktywnie dzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
między ludzi mozna wyjść ze wszystkim, ale najlatwiej w związku z jakimiś konkretnymi zainteresowaniami swego czasu poznalam mnóstwo ludzi na spacerach z psem albo jeżdżąc konno albo chodząc po górkach albo jeżdżac rowerem albo na szkoleniach róznych trzeba sobie poszukać jakiegoś fajnego zajęcia poza domem chociaż np. w bibliotece też poznałam kilka fajnych osób, a nie jest to miejsce ludne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zazdroszcze i grat
tylko, ze ja ciagle szukam pracy a jak ja mam to sie okazuje, ze ta praca wysysa ze mnie wszystkie soki. A ludzie niechetnie utrzymuja kontakt z kims, kto nie ma pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem... jak sie nie ma pracy, to jest sie dyspozycyjnym i np. latwiej jest sie z kims takim umówić na spotkanie/pogaduchy/inne zajęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zazdroszcze i grat
tylko ja nie moge liczyc, ze wiecznie mnie rodzina bedzie dofinansowywac i szkoda mi czasu na co innego niz pilnowanie tego, zeby miec prace. Z drugiej strony to do niczego nie prowadzi, bo w pracy nie ma przyjaciol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zazdroszcze i grat
w sumie zreszta to na dluzsza metę dobrze, ze nie pracuje juz z tymi harpiami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zazdroszcze i grat
czy nie ma sposobow na takie mendy co mobbinguja ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak mam i kurna
muszę się pozbierać. Boję się, że znó praca będzie mi zajmować dobę, bo będę w takim stanie, że nie dam rady nic robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×