Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak ona mogla.......;(

Nie mogę się otrząsnąć... Jedna z lepszych koleżanek jest po próbie samobójczej

Polecane posty

Gość Dzwoneczek78
Powiem Ci, że ja do niedawna nie rozumiałam dlaczego tyle przypadków o których słyszałam podjęło sie próby samobójczej skoro nie było na nich widać żadnego przygnębienia, byli radośni i nikt by nie podejrzewał że będą próbować targnąć się na własne życie. Niedawno temu jednak przeczytałam w jednej z książek psychologicznych wyjaśnienie tej sytuacji. Chodzi o to, że ci, którzy są przygnębieni, smutni, których mozna by nawet podejrzewać ze będą próbować się zabić - zazwyczaj tego nie czynią bo oni swoje problemy przenoszą na swój smutek, na stan przygnębienia. Ci zaś co chcieli popełnić samobójstwo i byli weseli - nie czynili tego. Oni starali się nie ujawniać swego stanu, nie chcieli zrzucić go w sposób jaki czynili tamci aż w końcu nie wytrzymali i zrzucili w ten okropny sposób. To się wydaje całkiem logiczne i wytłumaczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5748587547875
znam ciekawy lek ale nie dokupienia w kraju a za granicą już wycofany k**wa od roku bo za dużo było zejść - trwało to 2 min. i bez odrobiny bólu bo traciłaś przytomność po 30-40s... jedyny minus to bardzo gorzki smak a do wypicia szklanka... amfa w odpowiedniej ilości zadziała podobnie, proponuję 10g na szklankę wody, czas wydłuży się do 30-40 minut, ale efekt ten sam.... zażyj i wypierdalaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
nie podam tutaj nazwy bo wydaje mi się, że byłoby to namawianie do samobójstwa... a problem mam poważny - rozpad związku, izolacja od ukochanego synka, przez kilka lat to nie mija ani trochę, myślę o nim w każdej godzinie i nie potrafię żyć bez niego - utraciłem jedyny cel w życiu i powód dla którego chciało mi się wstawać rano... kasa powoli mi się kończy a potem czas umierać... tylko nie piszcie o psychologu bo wyśmiałbym każdego od progu za samą próbę wmówienia mi, że można sobie poradzić z tym bólem, ze łzami dziecka i buźką wykręconą łkaniem którą widzę w myślach tak, jakby to było wczoraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
metka zwykła 10g? nie wierzę... na pewno trzeba dobrać do wagi ciała a poza tym skąd pewność, że nie uszkodzi mi tylko serca lub nie spowoduje wylewu i paraliżu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem zdziwiony Tobie, chłopie, nie trzeba psychologa, tylko kubeł zimnej wody na łep!! Jak masz dziecko, to nie pierdziel jak potłuczony, czy nastolatek którego rodzice nie rozumieją. Dziecko Cię potrzbuje. Chcesz by dorastało mają w głowie ojca, który je opuscił w taki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotecek i inni tak jest
macie racje. też mam takie myśli od lat i jestem pewna jakbym sie zdecydowala to na bank sie uda ale czy nie mam odwagi czy mam trochu oleju we łbie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
To znajdź go na drugim końcu polski czyli tam, gdzie spierdoliła ta kurwa i przyprowadź do mnie wbrew decyzji sądu, a możliwe że nawet za granicą siedzi już jakiś czas. I jakiś obcy chuj tuli moje dziecko... spróbuj choć przez chwilę poczuć to co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
No ciekawe co byś zrobiła? Ty nawet żył nie umiesz podciąć, pewnie łyknęłabyś tabletki licząc, że się nie obudzisz. Dużo gadasz a tak naprawdę nie masz pojęcia jak trudno jest przerwać życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kogo Ty chcesz w ten sposób ukarać; żonę, siebie czy dziecko? Zona może i ma Cię w dupie, ale dziecko niczemu nie jest winne, że stało się przepychanką miedzy rodzicami. Już ma zwichnięte dzieciństwo, a Ty zamiast o nie walczyć, idziesz na łatwiznę! I co? dzieciak dorosnie i pójdzie w Twoje ślady bo też nie będzie wiedział, jak radzić sobie ze stresem i problemami? Taki mu dasz przykład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze dziecko mysli o Tobie i czask na spotkanie z Tobą, kocha Cię? A Ty chcesz je tak zawieżć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czeka miało być nie dobijaj dziecka własną bezsilnością sobie nie pomożesz, a jemu zaszkodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
Tak, ona już się postarała, żeby o mnie myślał codziennie. Ja już nie istnieję dla niego po tych kilku latach. A walczyć to ty chyba nie próbowałeś albo nie wiesz jakie są sądy w polsce. Myślisz że co ja robiłem tyle czasu? Poddałem się i koniec, nie jestem w stanie nic zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
Byłem spełnionym, szczęśliwym facetem. Teraz jestem wrakiem człowieka. Nawet gdy piszę do ciebie to wszystko to lecą mi łzy z oczu i co więcej mogę zrobić? A kochał mnie bardzo i ja jego też. Podła kobieta wykorzystała mnie i ustawiła się moim kosztem manipulując i sądem i dzieckiem. Sam przeciw wszystkim. Rzeczywiście wiele mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co? Dla własnego dziecka ja byłabym w stanie znieść nie wiem jakie upokorzenia, przeszkody, byle ono było zdrowe i szczęśliwe. Więc nie pierdziel mi tych smutów, bo żałosny jesteś z tym obnoszeniem się z zamiarem samobójstwa. Bez względu na Twoje relacje z żoną, za dziecko jesteś odpowiedzialny, ono Cię potrzebuje. A gdyby zona np, miała wypadek , to kto się nim zajmie? Pójdzie do bidula, bo tatuś nerwowo nie wytrzymał? Wez się chłopie w garść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
Ogarniasz, że ja nie wiem gdzie jest to dziecko nawet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wynajmij detektywa, są organizacje pomagające takim rodzicom nie siedz z założonymi rękoma i nie płacz najgorzej to stracić nadzieje Twoje dziecko żyje i chce mieć ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
To będą moje ostatnie święta. Pomyśl o mnie choć minutę w Boże Narodzenie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli nie wierzy w
jakiekolwiek rozliczenie po śmierci to co w tym złego,jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może ono właśnie na to liczy, że jej odnajdziesz a Ty się chcesz truć ?? puknij się w łepetynę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sertgsrysr
mirabelka nie zakladaj od razu, ze on to taki cudowny tatus, skoro sad nie zezwolil nawet na odwiedziny to chyba cos znaczy?dzieciak zapomni,bedzie moze mial nowego ojca. Pomysl ze moze zmiana srodowiska jest dla niego najlepsza,a nie bycie swiadkiem walk itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
Nie było żadnych walk ty chora świnio, a sąd dał mi prawo do odwiedzin i weekendów z dzieckiem tylko co z tego jak ta kurwa zniknęła i zmieniła numer komórki? Kto ci dał prawo oceniać mnie skoro nic nie wiesz głupia chamko? Dziecko mnie na krok nie odstępowało, to właśnie ona urządzała awantury o wszystko jak spał i zamieniła dom w piekło, miała kogoś na boku poza tym. Wystąpiłem o rozwód licząc, że sąd przyzna mi dziecko, a tę sukę pokarze. Naiwny byłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sertgsrysr
a kto ci dał prawo oceniac mnie? Niby dlaczego mam ci wierzyc, to anonimowe forum internetowe, przestrzegam przed takim slepym wierzeniem w to, co kazdy wypisuje. Gdybys chcial, to bys ją znalazł, takie moje zdanie,a twoje tłumaczenie, ktore pewnie zaraz nastapi, mnie nie interesuje, bo cie nie znam, nie wiem kim jestes, tej kobiety tez nie znam, widze tylko jak uzywasz takich wulgaryzmow ze oczy puchną, wiec takie swiadectwo sam sobie wystawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
No to jak nie znasz i nie masz nic do powiedzenia to po co głos zabierasz i sugerujesz jakieś bzdury, że sąd nie dał mi dziecka oglądać itp? Twój post był typowo szowinistyczny i nie wykręcaj się teraz. Nie prosiłem cię o ocenę mojej osoby i w ogóle o nic cię nie prosiłem więc zjeżdżaj i obyś nigdy nie znalazła się w sytuacji, że nie chce ci się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybym tylko wiedziała że
po śmierci moja dusza bedzie czuła sie lepiej, to juz dawno bym odeszła :( Muszę życ, bo boje sie , ze po drugiej stronie moge obudzic sie w taki samym przygnebieniu w jakim zyje teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
Chciałbym widzieć twój spokój gdybyś miała dziecko i mąż by ci je porwał i ukrył. Na pewno byłabyś łagodna jak baranek i pogodna jak wiosenny poranek. Zwłaszcza, gdyby ktoś napisał, że to twoja wina bo byłaś wredną suką której nawet sąd nie zaufał. Spierdalaj bo do pięt mi nie dorastasz, a silisz się na jakieś niesprawiedliwe oceny 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem zdziwiony
Śmierć jest nowym początkiem. Nie będziesz pamiętać obecnego życia i nie będziesz czuła żadnego cierpienia. Na tym polega szczęście po tamtej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sertgsrysr
nie musisz mnie o nic prosic, ja to pisalam do mirabelki, jestesmy na publicznym forum wiec bede oceniala twoja wypowiedz nawet i milion razy, jesli bede miala taką zachcianke. Powtarzam, ze cie nie znam, jak dla mnie mozesz byc pryszczata 13-latka, ktora sobie wymyslila ta historie, jednak wiele osob od razu ufa kazdemu przez internet i zdarza sie, ze ktos je wykorzysta wiec, dlatego, powtorze sie - napisalam powyzszy post. Jesli to prawda, jesli twoja byla to podla kobieta,a ty kochasz swoje dziecko, to juz dawno bys dzialal, dziecko bez zgody opiekunow nie moze wyjechac za granice, jesli sad przyznal prawo do odwiedzin to matka nie moze cie odseparowac. Coz, wyglada to troche jakbys sam sobie wkrecal ze znalazles powod by sie zabic, bardziej ci zalezy chyba na tym, zeby cos przezywac niz na tym, zeby cos zrobic. Takie robisz wrazenie, moze ci sie nie podobac, ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sertgsrysr
Chciałbym widzieć twój spokój gdybyś miała dziecko i mąż by ci je porwał i ukrył. Na pewno byłabyś łagodna jak baranek i pogodna jak wiosenny poranek. Zwłaszcza, gdyby ktoś napisał, że to twoja wina bo byłaś wredną suką której nawet sąd nie zaufał. Co do tego powyzej - nie nie bylabym radosna, siedzialabym na kafeterii skaczac z topiku na topik :D no blagam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×