Jestem zbyt WYMAGAJĄCA!!!

Chciałam iść gdzieś na sylwester, na jakąś sale, średni koszt od pary w tym roku to ok. 300 zł, to zamiast spokojnej odpowiedzi mój mąż wydarł się na mnie, że jestem zbyt wymagająca, że nigdy wcześniej nie znał tak wymagającej kobiety...wy też tak kochane macie? Nie chcę znów siedzieć w domu, czy sterczeć w centrum miasta na jakiś występach i marznąć :(

ja w tym roku na sylwestra zażyczyłam sobie wyjazd do Maroka wolę od jakichś sztywnych balów co do bycia wymagającą... takie właśnie powinny być kobiety

To zarób na tą imprezę i zaproś męża.

Ja jestem jeszcze nie zamężna ale mój narzeczony nigdy mi nie odmawia moich kosztownych zachcianek. W kwestii sylwestra też chciał iść na jakąś salę ale ja jeszcze się zastanawiam bo my zwyklu spędzamy Sylwestra na prywatkach i jest super. A co ci zaproponował zamiast tej sali w zamian?

idz z nim do baru ze striptizem

ja pracuję, nie zarabiam dużo ale rachunki płacimy na pół, żywność też, ale on woli żebym tego grosza lepiej odłożyła bo zbiera na lepszy samochód i woli posiedzieć w domu

nikt nie ma takich problemów, u wszystkich wszystko pięknie?

ja nigy takich problemow nie mialam ;/ rozumiem ze zastanawiac sie nad wyjazdem na sylwka do Francji, ale 600zl to mozesz sama uzbierac do sylwka za Was dwóch.. a nie mozecie gdzies wyjsc do znajomych? wtedy ani bys w domu nie siedziala i mniej kasy bys wydala, a na takich balach chyba faktycznie jest nieciekawie, przynajmniej ja bym neiposzla nawet za darmo na takie cos...

nie nie jestes zbyt wymagajaca

Jeżeli macie taką kwotę na zbyciu to mąż przesadza.

z chęcią poszłabym do znajomych tylko w tym roku akurat nikt nic nie organizuje

eee...mąż przesadza. Powiedz mu,że jak nie chce nie musi iść.