Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość staingeller9898

IDĄC DO SKLEPU ZE SWOIM FACETEM NAMAWIACIE GO NA JAKIEŚ SWOJE ZACHCIANKI???????

Polecane posty

Gość staingeller9898

NP DO GALERII "a kupisz mi to? a tamte dzinsy? a ładny lancuszek? a cienie mi sie skonczyly, kupisz?" bo patrzac na kilka moich znajomych to dosc powszechne zjawisko :o ja np czuje sie glupio poprosic go op cokolwiek, moze dlatego ze nie chce zeby to wygladało jakbym to ja leciałą na jego kase. fakt, kokosow nie zarabia, czasem sam namawia mnie zebym sie nie krepowała i mowila co chcem ale mi po prostu glupio o cokolwiek prosic... i taK od 3 lat. jak jest u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staingeller9898
nawet o glupia czekolade w markecie..... po prostu nie czulabym sie z tym dobrze ze go na cos naciagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staingeller9898
no z wyjsciem na pizze czy piwo jest roznie, czasem ja stawiam czasem on, w sumie on czesciej bo jednak ja nie zarabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niiiiiiiiiiiiiiiiwed
Nigdy. Moze dlatego tak chetnie mi kupuje ;-) Podobno jego ex tak robila i dlatego ja rzucil. Mowi, ze nie ma szacunku dla takich lasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym tak bez
skrupułów wyciągać od niego, ale nie potrafię nawet teraz kiedy jest moim mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikkk45654
Nie przyszloby mi to nawet do glowy!!!! Mi tez glupio gdy on za mnie placi w restauracji czy pubie, czasem wrecz wymuszam ze tym razem ja zaplace. Tak samo gdy jedziemy gdzies dalej (jego samochodem) to zle sie czuje jak placi za benzyne. Ale on mi mowi ze poki nie pracuje to mam sobie tym nie zaprzatac glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam swoją kasę i za swoje zachcianki placę sama nie musze nikogo o nic prosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemoowitkaa
Nie. Mnie takie zachwanie odrzuca, a widuję takie pary dosyć często. Reakcja panów na takie kobiece zachowanie jest nieraz komiczna. Wywracają oczami, pytają po co Ci kolejny lakier, przecież masz już tyle itp., czasem mówią ze złością, że dość wydali już i ciągną za ręke. Albo "doradzają" to brzydkie, tamto brzydkie i laska nic nie kupuje. U mnie to jest tak, że swojego nigdy nie zabieram na zakupy, bo chciałby za wszystko płacić:/ A jak idziemy po coś do spożywczego, to jak chcę sama zapłacić bo biorę coś droższego, to mało mi nie wyrywa przy kasie. Więc unikam takich sytuacji. Uważam, że to kwestia wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany krety
a czemu nie?? :o zarabia ok 2000 ja sienjeszcze ucze to skad mam wziasc kase?? czasem mi kupi cos sam z siebie czasem zasugeruje mu cos... on nie ma mi tego za zle przeciez :o a wy juz bnie sciemniajcie napewno niejedna z was naciaga na cos faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie, że tak :) ale tylko wtedy, gdy wiem, że może sobie pozwolic na taki wydatek.. sam czasami podczas zakupów sie mnie pyta, czy nie trzeba mi jakiejś maseczki albo jakiegos malowidła :) i zdarza się, że każe mi sobie coś wybrać i ze nie wypuści mnie ze sklepu dopóki sobie czegoś nie kupię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello_kitty0
ja też nie proszę. Bo sam mi kupuje tam okazyjnie ale ja nie lecę na kasę i nie mam zbytnio zachcianek. no głupio tak prosić go o kasę. Sam mnie namawiał żebym mówiła mu jak bym coś chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, to on mnie namawia na zakup tego czy tamtego ;) przewaznie bez zapowiedzi zawozi mnie do centrum handlowego i mowi kup sobie sweter czy spodnie, albo sam mi cos kupuje np ostatnio kupil mi kurtke i skorzane rekawiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkdkjsakjsad
w życiu nie chciałam od swojego faceta żeby mi coś kupil. zawsze sam mi proponuje, ale ja odmawiam. Wolę sama płacić za swoje rzeczy. Czasem jest zły, że nie może mi nic kupić , a ja wtedy mówie, ze nie jest moim sponsorem :P Mam znajomą, która ostatnio mnie troche zszokowala , bo stwierdziła, że nie miała kasy na bluzkę i papierosy więc poszła do mamy, aby ta jej dała .. Gdy jej odmówiła poszla do swojego faceta i powiedziała, ze skoro miał wypłatę to powinien jej dać :O Dodam, ze znajoma pracuje... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu przypomniał mi sie moj
kolega z pracy i jego żonka. Lalka,malowana, solarium, ubrana zawsze jak miss, zrobiona na bóstwo,pani opiekunka w domu dziecka i teraz mam przed oczami scenę z supermarketu "Misiu , herbata,misiu pampersy ,chusteczki,oliwka, wrzuć jeszcze soki - grejfrutowe,pomarańczowe oj kochanie,musimy sie wrócić - zapomnieliśmy o majonezie i wozek wypchany po brzegi , stoją przy kasie a ona "To jeszcze zapłać i dam Ci wolne" no taki śmiech mnie ogarnął. Myślę, kurde jak ludzie dziwnie żyja hahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrtrtrtrtrtrtrtret
nie rozumiem ostagniego posta przeciez to malzenstwo? Wiec zakupy pewnie do domu nie rozumiem co w tym dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest bez sensu
Za swoje zachcianki płacę sobie sama. Jeśli mój facet chce mi coś kupić to uznajemy to za prezent, ale nigdy w życiu nie wyciągałabym od niego kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle ze
Dla mnie najgorsze w tym wszystkim jest to, że Ty ewidentnie nie rozumiesz co zrobiłaś. Przyjaciół się nie całuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×