Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olaonazielona

wariacki pomysł dla kobiet bez wyjścia

Polecane posty

Gość olaonazielona

piszę zainspirowana niektórymi wątkami na forum i prawdziwą historią jaką wczoraj usłyszałam.. gdzie okiem nie sięgnąć pełno nieszczęśliwych kobiet w sytuacji "bez wyjścia", mąż alkoholik, mąż zdradzający, mąż nieudacznik, mąż egoista... kobiety marzą o nowym, lepszym życiu, ale często gęsto nie jest to możliwe z przyczyn obiektywnych.. dzeci, pieniądze, brak rodziny, wsparcia, możliwości.. wczoraj usłyszałam historię kilku kobiet, w tym mojej od niedawna znajomej.. była w takiej sytuacji, poznała na forum takim jak to inne kobiety.. zaprzyjaźniły się.. po jakimś czasie okazało się, że kilka z nich jest z tego samego miasta.. i wiecie co zrobiły? we trzy odeszły i wspólnie wynajęły duże mieszkanie.. dwie na tamtą chwilę pracowały, jedna nie, dwie miały dzieci, jedna nawet dwójkę.. pomogły sobie nawzajem.. na początku nawet finansowo.. wrzucały wszystko do jednego wora, żyły jak rodzina... to było 6 lat temu, obecnie nie mieszkają już razem, każda z nich pracuje, jest po rozwodzie, każda szczęśliwa, w nowym związku, a jedna nawet po ślubie, początki były trudne, ale miały siebie, a co 3 głowy i 3 dorosłe kobiety to nie jedna.. przyjaźnią się do dziś.. może będzie to dla kogoś inspiracją do zmiany czegoś na lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaśkaaaaaaPRAWDZIWA.
Fajnie, ale ja mam tylko 1 kolezanke i samych kolegow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikkk45654
Dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zrobilam ja
Ja tak zrobilam,ucieklam od meza , kolezanka od swojego i wspolnie wynajelysmy mieszkanie. Teraz ja mam drugiego meza od 5 lat,ona niestety wrocila do swojego po roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singleee
Jest jeszcze jedna sytuacja - brak męża, powodzenia u facetów i urody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaonazielona
tak zrobiłam ja.. to gratuluję Ci szczerze i serdecznie... widzisz ja mam psychologiczno-pedagogiczne wykształcenie i właśnie niedawno zmieniłam nieco kierunek z dotychczasowego na właśnie coś na kształt pomocy ofiarom przemocy domowej .. tam poznałam moją znajomą i ta historia po prostu zwaliła mnie z nóg.. miałam sama zawsze mnóstwo pomysłów i rozwiązań, ale na to do tej pory nie wpadłam.. genialna sprawa.. i warta rozgłosu, jesteś kolejnym żywym dowodem na to :) i nie chodzi tu tylko o przemoc w domu, bo w zasadzie co kobieta to inna historia, ale mianownik jest jeden.. bardzo mi pomógł ten optymistyczny akcent, bo akurat wczoraj miałam taką sytuację w pracy, że po prostu słów brakuje.. to z czym czasem muszą borykać się dziewczyny przechodzi ludzkie wyobrażenie.. to co w tym niestety najbardziej smutne to właśnie to, że takie zwycięstwa nie zdarzają się często.. sama napisałaś, że Twoja koleżanka wróciła do męża, a przecież nie odeszła dlatego, że było jej z nim dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×