ile zarabiacie w Londynie?

no tak ,ale po co tutaj od razu opisywac EKSTREMALNe przypadki? bo tak samo mozemy zaczac najzedzac na ludzi ktorzy zarabiaja 1000 f a wydaja 1500 .

ja zarabiam okolo 2800 na miesiac na czysto, ale wynajmoje pokoj pojedynczy za 90 funtow (bo 'ciulam' ma wlasne mieszkanie). niestety nie oszczedzam na wlasnych przyjemnosciach typu: ciuchy, kosmetyki, buty, lunche w restauracjach, zakupy w internecie, kawiarnie - ale nie robie tego codziennie, wiec zostaje mi okolo 1800. na jedzenie ktore kupuje do domu wydaje pewnie okolo 30 funtow na tydzien, czasami pewnie mniej, bo dni od: piatku do poniedzialku spedzam w mieszkaniu mojego chlopaka, ktory za wszystko palci, kupuje mi duzo roznych rzeczy, kosmetykow itd, placi za resteauracje, kino, wakacje, wiec gdyby nie on to wycawalabym duzo duzo wiecej, albo moze bym sobie odmawiala tych przyjemnosci. nie przechwalam sie, tylko mowie jak jest. mam szczescie ze trafilam na takiego faceta, chcialam nie raz placic za niego, ale on mi nie pozwala, wiec nie bede narzekac.

wow 2800 to zajebiscie duzo ,gdzie pracuejsz? tez bym tyle chciala.

ale moze zmien nicka. pracuje w sektorze medycznym, ale nie jestem lekarzem

sorry to mialo byc do made in chelsea. to fajnie, gratuluje. a gdzie robilas kurs/studia w pl czy uk?

kurs robilam w szkocji, a teraz aktualnie jestem na pare dni w polsce, u mamy i czekam wlasnie na pierogi:D

no to dobij mnie jeszcze i powiedz ze to sa ruskie peirogi.....

Monika!!!!! Jakaś dziwna jesteś złosliwa niemożliwie.!dziewczyno tak zapytałam sie z ciekawosci tylko ile sie zarabia i ile niektórzy zdołają odłożyć.!!Po pierwsze dla jasnosci wszelkiej wynajmuję pokój za 80 funtów(sorry nie spie na materacu;o lol)to juz jest ok 320 na msc wiec nie obrazaj mnie ze zyje jak pis.!Pozatym pisałam Ci ze jedzenia prawie wgl nie kupuje i nie dlatego ze żałuje tylko mam po prostu w pracy.!i nie byle co zeby sie napchac ale wyboru mam naprawde wiele.A i no mam tak dobrzez e nawet napojów czy cokolwiek no nie musze kupowac i z tego powodu wyzywa sie mnie od nędzarzy?!pff dziwni ludzie! Lubię sobie np zrobic zakupy raz na 2 miesiące wydac z 200 funtów np na same rzeczy i nie ide do primarka kochana Moniko.!czasami nie mam naprawde nawet zcasu na to zeby kase wydawac bo naprawde duzo pracuje.Postanowiłąm sobie ze popracuje troszke a potem zwolnie tempo.Do tego raz na jakis czas zakupie sobie jakis sprzet typu aparat.laptop.ipod itp takze naprade smiechu warte ze Ty mi piszesz jaka to nędzara muszę byc SZOK.!!!!tak czy siak mam to w dupie ale czytając takie komentarze musiałam sprostowac bo normalnie padałam..

ekstremalne przypadki to są tu - poprawcie sobie humor, albo się podszkolcie;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4820467&start=330

a i jeszcze zapomiałam dodać najwazniejszego tadammm nie wydaje na bilety bo mam prace 10 min od domu.!A na telefon wydaje raptem 20 funtów msc a mimo tego dzwonie do PL i raz w tygodniu rozumawiam z mamą.!ciekawe czy dalej taaaaka zdziwiona i wręcz oburzona jak mozna przezyc msc spokojnie za 500 funtów.!!!!ha ha ha co za ...juz nie napisze co domysl sie.\!

25 tys na rok, to jest 1600 na miesiac po odliczeniu podatku. Jako administrator.

laski ja pracuje w dublinie, chce nauczyc sie w koncu oszczedzac w ogole nie szanuje pieniedzy Dajcie jakies rady !!!! plizzzz

musisz sobie znalezc jakis cel oszczedzania- ja odkad 'zbieram' na wlasne mieszkanie, to mam duza motywacje. dawniej non stop kupowalam cos przez internet, a na ciuchy i kosmetyki potrafilam wydac 1000 funtow miesiecznie. oczywiscie w lazience stalo 10 balsamow, szamponow i odzywek zuzytych w 1/3, a codziennie rano wylatywaly mi na glowe ciuchy z szafy. a, no i jedzenie zawsze sie psulo w lodowce, bo nigdy go nie zjadalam. teraz mam postanowione, ze dopoki nie zuzyje wszystkich kosmetykow to nie kupie sobie nic nowego, jedzenia kupuje dokladnie tyle ile zjem, a ciuchow narazie nie kupuje w ogole. wyjscia i inne przyjemnosci funduje mi chlopak.

dokladnie jak powyzej, z tym ze ja nie bylam raczej rozrzutna nigdy, ale teraz mam jeszcze wieksza motywacje a moim celem jest kupienie domu, na mieszkanie juz mam.Im blizej celu tym tak naprawde latwiej, najtrudniej zaczac na cos zbierac. A na marginesie, ile mozna kupowac kosmetykow i ciuchow,skoro i tak pozniej sie lubi przewaznie pare rzeczy a reszta stoi i zajmuje miesce....

1160, ale nie pracuje full time,

napisze jeszcze za męża - 30 k rocznie

Praca part time, wlasna firma. W zaleznosci od ilosci zlecen: 5.000GBP, czasami 3.000 ale sa tez miesiace gdy nic nie robie bo nie musze i wtedy zarabiam malutko, na przyklad 500GBP. Jestem troche leniwa.

150 za godzinę tez nie narzekam

ja też jestem totalnie niewymagająca, do szczęścia mi niewiele trzeba. Nie zasmucił by mnie fakt spania na materacu w pokoju bez mebli. Mało jem, bo dbam o zdrowie i kondycję. Uwielbiam czas wolny spędzać na spacerach, zwiedzaniu,rolkach, rowerze, czytaniu,od czasu do czasu wyskakuję do klubów. Życie niewiele mnie kosztuje i nie jest to kwestia oszczędności, a sposobu na życie.To się nazywa Minimalizm, taki sposób życia, w którym nie obchodzi mnie posiadanie, a bycie. o jaj pierdziuuuuuu jak mozna nisko upac

2500 na reke co miesiac plus nadgodziny jak jest mozliwosc i mi sie chce (a czasami nie mam wyjscia i musze). Dodatkowo nie place za przejazdy srodkami komunikacji miejskiej w Londynie. Oszczedzam ile moge, ale nie zabijam sie, bo uwielbiam podroze, wiec jak tylko mam pare dni wolnego to gdzies smigam. Ogolnie to zauwazylam, ze w moim przypadku im wiecej zarabiam tym wiecej wydaje...

ja man 800f za miwsuac, pracuje 60h w tygodniu. Na bilety. Wydaje 200f miesuecznie. Nie stać mnie nawet na wynajęcie pokoju. Mieszkam z byłym. dokladam się #o rachunków. Nie zostaje mi NIC. Przy takim trybie pracy nue man nawet szans znaleźć nic innego bo nie mam czasu. Tylko skoczyć z mostu.

1300 na reke ostatnio nawet 1400 - nadgodziny moze byc, 320 pokoj, 110 travelcard, troche mniej niz 200 jedzenie - miesiecznie wszystko zaoszczedzam okolo 600 funtow

aha- ja tez nie place za metro ani autobusy, mam 'specjalna' oyster card na wszystkie strefy za darmo ;) (zaleta miec tate ktory pracuje dla tfl)