Gość arboretump Napisano Listopad 16, 2011 Od jakiegos czasu byłam adorowana przez pewnego faceta, którego poznałam przypadkiem u znajomych. Byliśmy znajomymi, ja ze względu na to, że jestem w związku nie chciałam sie z nim związac, Ciągle jednak na coś liczył.Gdy ostatecznie powiedziałam mu, że nic ztego nie bedzie- facet zwariował. Zaczelo się piekło. Obdzwonia wszystkich naszych wspólnych znajomych, naopowiadał im na mój temat niestworzonych rzeczy- np że on wie, że lecze się psychiatrycznie, jestem na psychotropach, poszukuje mnie policja bo niby toczą się przeciwko mnie sprawy karne, że przychodzę do niego pod dom itp itd. Żadna z tych rzeczy nie jest i nie była prawdą. Natomiast znajomi reagują dziwnie- cześć sie ode mnie odsunęła przez te oszczerstwa, zaczyna mi to szkodzic w pracy. Generalnie ludzie się dziwnie na mnie patrzą i zastanawiają sie czy to prawda. Poradźcie mi- jak sobie z tym poradzić, jak na razie ja kompletnie nie reaguję, nie odzywam się, nie kontaktuję się z nim, ale to przybiera na sile. Rozmawiałam wstępnie z prawnikiem, prawnik jest gotowy do napisania pisma ostrzegawczego do niego, aby się uspokoił. Tylko powiedzcie mi czy to sens isc na wojnę z czubkiem czy jednak trzeba skutecznie zareagować? Jak Wy byscie postąpili? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach