wynajęłam pokój a ona uciekła

jestem studentką i wynajmuję pokój od pewnego kolesia, ale musiałam wyjechac na 2 tyg więc dałam ogłoszenie że za pół czynszu oddam miejsce. dalam jej klucze itd a jak wróciłam po 2 tyg to ona się zmyła bez zapłacenia. nie odbierala tel, zero usprawiedliwienia. w koncu po miesiącu udało się dodzwonić a ona: gówno mi możesz zrobić, zglosze to do urzedu bo nie masz prawa wynajmowac nie swojego mieszkania i masz to w umowie. co robić z taką oszustką?

hahahah:D

No cóż nic raczej zgodnego z prawem nie zrobisz, bo podnajmować nie można. Ale zawsze możesz jakiś ruskich nająć żeby ją do lasu wywieźli ;)

sprzedaj jej dług mafii wołomińskiej.

No tak, czlowiek sie cale zycie uczy......

mogłaś pieniądze wziąć na wstępie albo chociaż jakąś część dla zabezpieczenia a tak to masz nauczkę i nic jej nie zrobisz, chyba ze chcesz sięgnąć po pozaprawne chwyty

Ciesz się że cię nie okradła...

no mam nauczke, chyba nic nie zrobie. ale dziw bierze aż taka bezczelność, zero przepraszam, a taka wygadana milutka na początku była a teraz urzędem straszy. co za dziwka, az mnie serce rozbolało, ze ktos mnie tak wychujal. nie można nikomu ufać na ślepca. :(