niby mu sie podobam ale było kilka spotkań a on

nie wiem gdzie jest mowa o jakimś milczeniu. jest mowa o spotkaniach, słowach,że się bardzo podobam ale braku działań z jego strony

aa, chodzi o smsa. no tak. tzn że waszym zdaniem brak odpowiedzi oznacza brak zainteresowania,tak?

sa jakies zaburzenia polegajace na braku kontaktu fizycznego typu pocalunki No tak, jak porządny, to znaczy że zaburzony. Czego to lewica nie wymyśli.

wygląda na to, że jesteś zapchajdziurą.

co? spadaj

Słuchaj, jeśli facet jest dorosły, a metrykalnie przynajmniej jest, to jeśli dostaje, a zdaje się, że dostaje od Ciebie zielone światło, to naprawdę działa... i nie mówię o seksie... ale w jakiś choćby subtelny sposób dąży do bliskości fizycznej... pocałunek czy trzymanie za rękę czy choćby podejmuję próbę nawiązania takiego kontaktu... Zdaje się, że facet ma 30lat... więc sporo... zapewne, choć nie na pewno, ma za sobą jakieś związki.. wiesz coś o tym? Ile czasu spotykacie się?

"co?" to, że nie kręcisz go fizycznie i spotyka się z tobą z nudów. może chce wzbudzić zazdrość w byłej czy coś w tym stylu.

nie wiem, wolałam się nie pytać o związki,spotykamy się miesiąc. wiem, dla mnie to jest jasne ale on chce się ze mną spotykać co najmniej raz,dwa w tygodniu, dlatego sama nie wiem

a sobie wyobrażasz nie wiadomo co. Albo on jest jakiś zaburzony i boi się co sobie pomyślisz jak pon coś zrobi. Bo jak rozumiem to do łózka nie chodzicie czyli nie ma sexu gratis

Miesiąc to nie długo... Może to facet hołdujący niepopularnym juz dziś zasadom? A może jesteś przykrywką tylko dla jakiegoś problemu? Poznałaś go w necie?

no jaki seks? bez przesady. na to zawcześnie. chodzi o coś innego. może faktycznie traktuje mnie jak koleżankę.ehh trudno

tak, w necie. heh, nie wiem. cóż i tak się zobaczy co bedzie to bedzie

moze jest kryptogejem :P szuka dziewczyny dla niepoznaki

chyba nie no ale kto wie

Facet 30letni poznany w necie... Pewnie niewiele o nim wiesz... Ma on jakieś weryfikowalne zakotwiczenie w rzeczywistości?

tak, to prawda,niewiele o nim wiem. sugerujesz,że prowadzi jakies podwójne życie, albo jest kryptogejem?

a może on traktuje mnie tak jak Ty myślisz o nim. chyba też tak może być. że niewiele o mnie wie i nie mam zaczepienia w rzeczywistosci

Historii może być wiele... Wszystko to tylko domysły, skoro niewiele o nim wiesz. Znaczy, że chyba szybko z wirtuala do reala przeszliście? Z własnego doświadczenia wiem, że facet, który na poważnie traktuje kobietę dąży do tego, aby jak najlepiej ją poznać - więc pyta i sam wiele mówi o sobie.

ale i tak nic nie wymyślimy, pewnie z czasem się okaze a narazie trzeba byc ostrożnym

no gadatliwy to on nie jest,taki typ człowieka, ale dąży do tego,żeby mnie czesto widzieć. więc szczerze, po prostu nie wiem. ale powiem Ci że to też jest odmiana bo trafiałam na dupków

Rozumiem, że on o Tobie wie dokładnie tyle samo co Ty o nim lub mniej? Tylko zauważ, że wyciągnęłaś rękę... dałaś mu znak tym smsem... odkryłaś się... on już wie... aż tak głupi nie jest na pewno... A naprawdę nie musi wiedzieć gdzie pracujesz, by odpisac na takiego smsa... czymś miłym lub choćby wymijająco inteligentnym... A jednak on milczy... To wymowne.

nie, ja mu to jakiś czas temu wysłałam,od wtedy już rozmawialismy ze sobą wiele razy, widzieliśmy się więc to trochę inaczej

Są różne odmiany dupków. Tacy, którzy paplą, by ukryć kłamstwo, tacy, którzy milczą, by się nie wygadać. W takim razie co jest przedmiotem Waszych rozmów podczas spotkań? Bo skoro nie ma kontaktu fizycznego, to chociaz musi być rozmowa ;) Gdzie się spotykacie? U Ciebie w domu? u niego?

po prostu to mi wyglada na traktowanie koleżeńskie, mogę mu się niby podobać ale jest duży dystans

nie w domu,chodzimy do kawiarni,kina,spacery,tak normalnie. czyli ciągle sugerujesz,że musi coś ukrywać?tak,rozmawiamy, powoli te rozmowy się rozkręcają, oboje nie jesteśmy typami gaduł.ja też nie,to znaczy że ukrywam męża i dziecko?

trafił, tylko miał 26 lat wziełam go do siebie do wyra, a on sie odwróciła dupą i poszedł spac okazało sie potem, ze prawiczek

Aha.Jak pisałam, możesz być przykrywka, może klinem na niedawno skończony związek... może koleżanką... może liczy, że obudzi się w nim pożądanie wobec Ciebie z czasem... No naprawdę trudno coś powiedzieć w obliczu tych danych. Może byc tez tak jak pisałam, że on hołduję katolickim zasadom... i woli nie wodzić się na pokuszenie całowaniem Cie w usta... ale.... w inny sposób powienien zacieśniać więź... rozmową, odkrywaniem siebie i Ciebie w sensie zakamarków duszy i psychiki... Czujesz coś takiego? Jeśli nie będzie zacieśniać się taka więź, brak rozmów plus brak kontaktu fizycznego to możesz być pewna, że to jakiś rodzaj gry, z której Ty wyjdziesz pokaleczona.

mi by to nie przeszkadzło,że prawiczek,ale chyba nie sądze

No ja po tym moim też się nie spodziewałam, ze prawiczek, bo był dosc przystojny, a do tego wygadany a jednak Do tego nigdy sie nawet nie całował, heh

nie wiem po prostu.czuje dystans. nie zakochałam się ani nic takiego,pokaleczona nie wyjdę, też traktuje to z dystansem, ale chciałabym wiedzieć o co mu chodzi