narzucanie się?

Dobra a co jeśli ja proponuję spotkanie, facet się zgadza, mówi, że się odezwie i rzeczywiście odzywa ale nie proponując nic konkretnego? Następnie pisze, żeby spotkać się a mnie akurat nie ma w mieście, po powrocie piszę ( tak jak obiecałam) z propozycją i zero odzewu? 2 dni później pyta się czy wróciłam.... No ręce załamuje bo nie wiem co robić... czy dostał moje wiadomości czy nie? twierdzi, że nie ale kolejnego spotkania nie zaproponował...I bądz tu mądry ehh

no mój przypadek jest naprawdę dziwny.... domyślam się, że koleś się czegoś wystraszył, bo zamilkł... a jednak jest chętny na spotkanie. Postaram się jutro być naturalna, ale z drugiej strony zależy mi na tej znajomości i nie chcę go znowu spłoszyć czymś. Na pewno nie będę poruszać tematu jego milczenia - żeby nie musiał się tłumaczyć, nie chcę go osaczyć. Może kiedyś się dowiem, czemu tak się zachował, co go wystraszyło.. Na pewno to nie jest koleś typu wyrywacz-podrywacz, ale charakterek ma. Nie wiem jak z jego pewnością siebie...

Seni. mam nadzieje że u Ciebie będzie Ok. Trzymam kciuki. Mam trochę podobną sytuację do Twojej, tylko my trochę dalej już zaszliśmy. moze wejdziesz na moj topik, ktory wlasnie założyłam i ocenisz :):) Wiesz, tak ci sporo napisałam, żeby cie przestrzec żebyś nie popełniła tych błędów co ja w swojej relacji.

to link do mojego topiku, jak by ci się chciało zajrzyj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5027676 Pozdrawiam i życzę udanego spotkania jutro :) odezwij sie i napisz jak było

bajenka, zastanawia mnie to co napisałaś.... to, że nawet jeśli mu się podobam to nie znaczy, że będzie chciał ze mną być. Co zrobić, żeby facet tego zapragnął? To jest chyba dla mnie kluczowe, chciałabym go złapać na jakąś przynętę.....bonie chcę tak bawić się w kotka i myszkę przez kolejne pół roku..

eh Seni :):) gdybym to wiedziała to nie było by mojego topiku i problemów. Wydaje mi się że nie ma reguły. Ale nie ma też przynęty. Wiesz co wydaje mi się że to Ty powinnaś odpowiedzieć sobie na pytanie - czy Tobie na nim faktycznie aż tak zależy, czy jest ciebie naprawde wart, w czym jest taki wyjątkowy. I czy nie byłby ktoś inny dla ciebie lepszy. Nie zrozum mnie źle, ale nie da się kogoś złapać na przynętę. Zawsze liczy się to co kto chce od początku. Jeśli facet myśli o stałym związku to jest szansa, jeśli nie ma zamiaru narazie się wiązać to możecie tak pogrywać długo. Jaki na to sposób, może jak przeczytasz mój topik, to zrozumiesz że moja metoda zawiodła. Starałam się być dla niego zawsze atrakcyjna, zadbana, jak najpiękniejsza, zawsze gotowa do spotkań, czekająca wręcz jak się odezwie, uległa, zainteresowana nim i jego sprawami, słuchająca go z zainteresowaniem, zatroskana, opiekuncza, uczuciowa to wszystko zawiodło i zaprowadzilo mnie do tego punktu. Pomimo że tak bardzo mu się te cechy we mnie podobały, jednak widzę że wyszło inaczej. Szansę będzie miała dziewczyna, ktora bedzie pokazywala że jej niespecjalnie zależy, bedzie sprytna, bedzie taką kokietką, ale będzie go traktowała z góry. Nie zawsze gotowa na spotkanie, taka ktora go zaintryguje, zaskoczy. Troche zmienna i nie ujawniaj się ze swoimi uczuciami. I wymagaj od poczatku,. Jak nie pasuje to z usmiechem na ustach powiedz ze inaczej tego nie widzisz. Trzeba od tego wyczucia i odrobiny wyrachowania Tak powinnas postepowac, nie w prostolinijny sposob, tak jak ja. Bo skonczy sie tak jak u mnie. Wszak u mnie sie jeszcze nie skonczylo, ale kto wie co bedzie. Tez nie wiem co do weekendu. Czy cos zaproponuje, wiem ze powinnam odmowic, dla zasady. Ale nie wiem czy bede umiala, bo przeciez to ja jestem ta zaangazowana strona, to mnie zalezy, i choc staram sie to ukrywac, to on i tak mnie przejrzał.

Zapytałaś co zrobić, czy pomimo że mu sie podobasz bedzie chciał z tobą być? wiesz co zrobić? Daj mu do zrozumienia że jesli chce zeby miedzy wami dochodzilo do spotkan i z czasem czegos fizycznego, pocalunki, i inne, oraz z czasem seks - że musi się wcześniej okręślić. Jak traktuje i ma zamiar traktować te znajomość. Tylko nie mozesz mu tego powiedziec wprost, ani napisać, lecz zrobic to w subtelny sposob, zachowaniem.

taaa..... a miała być randka - ... i odwołał, powiedział, że wynagrodzi mi to po weekendzie - po co ta gierka? Właśnie się chyba zdystansowałam :)

raz starają się o kobieta, a potem milkną.... - to się nazywa flirt

hej autorko! Odwołał?! To przykre. Eh współczuje, wyobrazam sobie jak sie musisz czuć. Na tak wczesnym etapie poznania nic nie jest pewne. Wynagrodzi po weekendzie, że co? śmieszny koleś, Autorko teraz to ty powinnas go olać. I odmowic mu spotkania. Bo on widac przeswiadczony ze tobie zależy. Pozdrawiam Trzymaj sie

w gore

I co mamy tu pisać teraz?