zniszczone zycie ;(

NIE CHCESZ TO NIE CZYTAJ I ZA GLUPIE KOMENTARZE DZIEKUJE!! hm to moja sytuacja jest taka chcialam sie chajtac, mieszkac i wogle planowalam wspolne zycie,pomieszkujac z nim znalazlam, u niego plyty z jego i jej imionami i z jednym nazwiskiem,takze znalazlam jej kalendarze z trzech lat opisany kazdy dzien,jej ubrania!!!chajtnol sie ,obejrzalam caly slub,pamietam go do teraz!!obiecywal ze sie rozwiodl itd. glupia uwierzylam,po jakims czasie chcialam rano niespodziewanie zajechac do niego a otwiera mi drzwi Ona ....przedstawila sie ze jest jego zona,mowil ze ona tylko jak do szkoly ma, byla w tym roku ze trzy razy, ale ja mu nie wierze,znalazlam takze list z banku na jego i jej imie i jedno nazwisko.mieli wspolne konto ,a wspolne konto to tylko po weseleu, a mowil ze od razu po slubie zara sie rozwiodl,a przeciez musiala ona wyrobic dowod do jednego konta z jedyn nazwiskiem!!!on sie stara mowi ze kocha itd. ale ja juz nie potrafie mu zaufac,moje serce zniszczyl,zniszczyl mi zycie, mowi ze zyc nie umie beze mnie itd. a dodam ze jestesmy ze soba 3 lata !! A JESZCZE NA PLYCIE Z WESELA BYLA DATA 2010 A ON MOWI ZE TO PRZEROBIONE SPECJALNIE ZE W 2008 SIE CHAJTNOL A W JEJ KALENDARZU Z ROKU 2010 JEST NAPISANE TEN DZIEN NASZ SLUB. KURDE NORMLANIE JESTEM ZALAMANA I POPADAM W DEPRESJE,Z BOLU SAMOOKALECZAM SIE I MYSLE O SAMOBOJSTWIE BO NIE DAM RADY, DZIEKI ZE MOGLAM SIE WYZALIC, BO NIE MAM GDZIE I KOMU....

wiesz co? walnij się w pusty łeb! to tylko facet... jesteś jakaś upośledzona?

musisz rzeczewiscie byc zdesperowana.....:( ale dupek z niego ja bym takiemu jjca odciela

latwo powiedziec,to mialbyc ten jedyny.

Masz rację... zniszczone życie to masz na 100%. Uwierz w to,że on ma już żonę i kopnij go w d*ę, ale tak porządnie, aby poczuł.