Czy codzien wychodzicie na spacer z dzieckiem?

to to straszne smutne jak czytam ze piore, gotuje, odkurzam, wychodze na spacer a mąz to gdzie? Nigdy tego nie rozumiem jak mozna tak wychowac męża ze kobieta jest praczką, sprzątaczką, kucharką, itd no ale cóż. Ja mam czas na wszystko a na codzienny spacer to obowiązkowi dzieki temu ze mamy podzielone obowiązki. Jak ide z corka na spacer mąz gotuje obiad, ja prasuje, mąz odkurza itp.

tak, tylko,ze ja pracuje zawodowu kilka hodzin (niepelen etat) a on po kilkanascie, czasem nawet do 22, 23.wiec sila rzeczy,gdy ja nie pracuje zwodowo w danych godzinach, a on tak, to ja zajmuje sie w tym czasie dzieckiem i domem, a on nie.meza mam kochanego i gdy tylko ma mniej pracy obowiazki dzielimy po rowno.ale najczesciej na codzien wyglada to tak jak napisalam wyzej,dlatego sie nie rozdrabnialam wczesniej. on zarabia lepiej ode mnie dlatego mamy taki podzial rol,gdy bedzie na odwrot on chetnie zajmiej sie domem i dzieckiem.Ba, chcialby nawet na wychowawczy isc. no ale nie mozemy na razie sobie na to pozwolic.

chcialam tylko pokazac,ze mozna pracowac zawodowo,doksztalcac sie,nie miec meza przy sobie non stop i jeszcze robic wszystkie te domowe rzeczyi wypelniac obowiazki, ktore robia mamy, ktore tylko siedza z dziecmi w domu i miec jeszcze czas na spacer z dzieckiem.

ja chodzę codziennie na 2 godziny. Córka urodziła sie latem i do tej pory każdego dnia była na dworze. Mąż też pracuje do 22.00

syn ma 1,5 roku urodził sie latem spacery odbywamy mimo deszcze sniegu czy mrozu musze wyjsc izarzyc powietrza no i wtedy syn siedzi i nie musze sie nim zajmowac tylko pcham wózek albo on spaceruje obok no i kontakt z ludzmi nawiązuje czy zrobie zakupy

ty wyzej,znasz cos takiego jak przecinki?????