RANDKA NA CELE CHARYTATYWNE-PYTANIE DO PANOW !

Drodzy Panowie ! Pytanie jest proste . Chcialabym poznac wasze opinie. Czy ktos z was "wylicytowalby " randke z atrakcyjna, wolna kobieta ? Moze rozwine temat. Dziewczyna idzie na randke z kazdym , kto zaplaci okreslona sume. A dochod z wplat przeznaczany jest na jakis szczytny cel... Mozna polaczyc przyjemne z pozytecznym. Pytanie jest powazne . Ps. Uprzedzam pytania :) Dziewczyna obiektywnie ladna,zgdabna ,sympatyczna itd .

ale to rozbierana randka, czy jak?

spotkanie, miłe spędzenie czasu - to myślę, że tak. Ale oczywiście nic więcej.

Czy rozbierana to nie wiem ...Bo to chyba zalezy;) .Tak jak napisalam dziewczyna jest singlem i wlasnie chodzi o to ,ze na poczatku mozna fajnie spedzic ,czas ,porozmawiac ,poznac sie . Randka to randka, jak w zyciu, nigdy nie wiadomo jak sie moze to potoczyc :) Dziekuje za odpowiedzi !

ciekawe ale to jeszcze zależy od dokładnego celu, bo nie każdy charytatywny byłbym skłonny poprzeć ;)

Zalozmy ,fundacja wspierajaca zwierzeta ,moze nasza singielka jest zaangazowana aktywistka na rzecz praw zwierzat i dlatego chce sie " sprzedac " ;)

Ja bym nie wylicytował. Wolałbym umówić się normalnie i pieniądze też wpłacić normalnie na zwierzaki niż w taki sposób- pachnie mi to tanią tandetą z USA(często na filmach takie coś był).

A ile razy normalnie wplaciles pieniadze na jakas fundacje ? A kazda dziewczyne ,ktora Ci sie podoba zapraszasz na randke ? Tutaj jest czytelny komunikat ...Fajna dziewczyna chce kogos poznac, nikogo nie oszukuje ,jest wolna ...Jest tylko jeden maly warunek ;) Byc moze nastepna randka bedzie gratis ;) Wtedy to juz zalezy od Ciebie ,a nie od pieniedzy.

Tandeta ? Ludzi czasem trzeba czyms przyciagnac ,zainteresowac ...Przeciez intencje sa dobre .Za opinie i tak dziekuje :)

TYLKOtenJEDENraz A ile razy normalnie wplaciles pieniadze na jakas fundacje ? A kazda dziewczyne ,ktora Ci sie podoba zapraszasz na randke ? Szczerze to nie wpłacam pieniędzy na fundacje bo nie mogę sobie na to pozwolić. A co z tego że ona będzie jakaś bardzo fajna i załóżmy że bym wygrał licytacje, to przecież nie będę miał pewności że jaj je się podobam i ona bierze pod uwagę dalsze spotykanie się. Więc poco mi tak jedna randka?

Takiej pewnosci nie masz bo nie mowimy o handlu ludzmi :P Ktos z wolnej woli zostaje "panna na wydaniu " ,a ktos " zaintersowanym ". Mowimy o zabawnej konwencji poznawania nowych ludzi . Zakladam ,ze Panow stan i na randke i na licytacje ;) Bez tego cala akcja raczej nie ma sensu .