kochanica mimo woli

byłam z męzczyzną poł roku, kochałam go zaangazowałam sie uczuciowo...on też co nas rozdzieliło? Otóz on po rozwodzie 2 lata ale nadal mieszkał z była zoną nie powiedział mi prawdy nigdy mnie do domu nie zabrał, nie wyjawił prawdy, nie tłumaczył mi dlaczego nie moge tam pojechac w koncu nie wytrzymałam i zerwałam, jak juz kolejny raz odmówił mi przyjazdu do siebie... czy miesliscie podobne moze doswiadczenia? pocieszcie

Powiem Ci prawdę: jeśli kochasz to lepiej nie angażuj się uczuciowo. Takie mam doświadczenia.

nawet mnie do swojej miejscowosci nigdy nie zabrał...a ja go wciaz kocham....jednak nie moge z nim być bo mnie okłamywał przez pół roku :(

Wiesz co a ja ci powiem ze szkoda twojego czasu na niego. Skoro od poczaku cie oklamywal tzn ze nie trakowal cie powaznie. Moze i go kochasz ale im predzej zapomnisz o nim tym lepiej dla ciebie