ciężarna i bezpłodna

Odkąd jestem w ciąży moja bratowa która jest bezpłodna, nie ma dzieci, nie chce ze mną rozmawiać, wcale nie przychodzi a przed moja ciążą siedziała u nas całymi dniami. Nie wiem czy ja jej coś zrobiłam?

Zrozum ją. Ciężko jej. Na pewno się cieszy Twoim szczęściem tylko daj jej czas.

po prostu ci zazdrości i pewnie ją boli jak patrzy na twój brzuch albo druga opcja ze wcale nie jest bezpłodna tylko po prostu nie chce dzieci i wkurzasz ją gadaniem o swojej ciąży,dziecku

Według niej wielką krzywdę że to ty jesteś a nie ona.Nie ma się co obrażać rozmawiaj z nią,jak się maluszek urodzi pozwól od czasu do czasu zajmować.To jest dla mniej dramat!!Ona cierpi że nie może zajść w ciążę...nie ma się co dziwić.Przeczekaj:)

nie wiem czy jej cos zrobilas... Ale postaw sie w jej sytuacji, dla kobiety ktora pragnie dziecka patrzenie na ciezarna kobiete moze byc bardzo konfrontujace. I nic na to nie poradzisz, ona tez nie. To sa emocje i rozum nie ma na to wplywu. Nie miej do niej zalu, ze oddalila sie, ona cierpi nie ty!

Myślę że Ci zazdrości ale jednocześnie wie że to głupie i czuje sie winna...powinnaś ją zrozumieć.

jak ja sie staralam z mezem o dziecko to rownoczesnie starala sie (dluzej) moja kumpela. jak mi sie udalo to niby mamy kontakt.. ale taki "wymuszony" to znaczy ja poprostu wole nie nalegac na spotkania czy cos a ona juz tak sama od siebie nie napisze. widzimy sie plus minus raz na miesiac.. czyli o wiele rzedziej niz przed moja ciaza. jej jest poprostu ciezko. sama nie wiem czy bym sie tak nie zachowala jakbym tak bardzo pragnela dziecka. przeciez ja chce rozmawiac o tym ze jestem szczesliwa a jednak ona na pewno nie chce o tym sluchac.. wiec tak jakby mamy mniej tematow.