dalibyście córce na imię

Maria? Marysia?

jak bym tak nie nazwała, acz złe nie jest

Zdecydowanie TAK! :)

marysia sierotka? :/

Tak, mówiłabym na nią Marycha Heh, serio tak ;)

raczej nie

Marysia w każdym kiosku

tak...zdecydowanie tak

Raczej nie, chyba że na drugie Chociaż lubię proste imiona, mi sie Ania podoba

dałabym. sama mam tak na imie, nie cierpie Marysi, wole jak sie mowi Maria. ale sa tez imona ktore predzej dalabym dziecku:)

bardzo ladne imie ja bym dala swojej corce anna maria.

Szczerze mowiac nie bardzo......

Mam dziecko w przedszkolu i wszedzie tylko słysze: Zosia, Amelka, Marysia, Oliwia i Zuzia :O koszmar...!!!

Już od paru lat nie wyobrażam sobie innego imienia dla mojej ewentualnej pierwszej córy. Mam spore wymagania wobec imion i naprawdę niewiele mi się podoba, a Marię uwielbiam (podobnie mam chyba tylko z Magdaleną, ale sama noszę to imię)! Pasuje zarówno do maluszka, młodej dziewczyny jak i dorosłej kobiety (w przeciwieństwie np do popularnej obecnie Mai. Maja w przedszkolu brzmi całkiem wdzięcznie, ale Maja w wieku balzakowskim na odpowiedzialnym stanowisku już mi trochę nie gra - oczywiście to tylko moje odczucie, nie mam nic do ludzi, którym się podoba i którzy nazywają tak swoje dziewczynki), ma dużo zdrobnień (jakoś nie przepadam za imionami, które mają tę samą formę oficjalną co "codzienną" jak np Marta, Monika, Kamila), jest popularne w wielu językach. W dodatku bardzo ładne komponuje się z nazwiskiem mojego narzeczonego :) Mam jeszcze takie spostrzeżenie subiektywne, że niektóre imiona nie pasują do pewnych typów urody. Np imię Julia czy Laura zawsze kojarzyło mi się z drobnymi, kobiecymi dziewczynami i trochę "zgrzytało" u pań prezentujących inny typ. A Maria, Marysia, Mania wydaje się być uniwersalne :) Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam moimi wywodami na temat tego, które imiona są wg mnie mniej wdzięczne, to tylko moje małe dziwactwo, wiadomo, że to nie imię decyduje o atrakcyjności jednostki, ale jedne lubię jakoś bardziej a inne mniej :) A jeśli chodzi o imiona męskie - też mam spore wymagania bo podobają mi się imiona kończące się głoską "sz" i zawierające literę "t" ;) Nie ma ich w języku polskim wcale tak wiele i jedno z nich nosi narzeczony (zupełny przypadek!) ale udało się znaleźć jeszcze jedno dla ewentualnego synka.

NO NP. bARTOSZ:)

ja dałam tak córce na drugie i sama też tak mam na drugie,ksiądz się uparł na chrzcie że musi mieć drugie święte -na moim chrzcie była taka sama sytuacja :)

Mnie sie podoba Aldona Anita Karina