atopia - jak sobie radzicie w codziennym zyciu?

pranie, sprzatanie, zmywanie? jakich kosmetykow uzywacie? macie jakies swoje metody, konkretne pomocne produkty? zapraszam do dyskusji

- mycie naczyń w rękawiczkach i mimo tego po każdym myciu rąk smarowanie ich kremem. używam płynu do naczyń biały jeleń - ciągłe nawilżanie ciała emolientami, 2 razy w tygodniu profilaktycznie stosowanie maści (nowej generacji, niesterydowych) - pranie tylko w 1 sprawdzonym proszku, ewentualnie też w białym jeleniu (w rossmann dostępny w małych saszetkach) - sprzątanie kurzu/łazienki - wszelki kontakt z detergentami w rękawiczkach dla alergików - codzienna porcja tabletek obniżających poziom histaminy nie ma co narzekać :)

jak to nie ma co narzekac :P napisalas - rekawiczki specjalnie dla alergikow - gdzie takie spotkałaś? O.o

w sklepie medycznym ale chyba mam na myśli rękawiczki pozbawione talku, jednorazowe. kupuje je w dużym opakowaniu, jest ich sporo. koszt ponad 10 zł ;) no, ale przy codziennym użytku szybko schodzą...czasem suszę i używam drugi raz :P

z czym masz główny problem? z detergentami czy z jedzeniem? ja jestem 2 w 1 :P

bardziej jedzenie, detergenty tylko jak za duzo w nich lapska maczam :P i kosmetyki :O no i alergia na pylki, roztocza i inne, wiec musze miec czysto jak chce sie czuc dobrze :O

czyli takie zwykle jednorazowki. bo wlasnie takie gospodarcze talk maja. musze ie przejsc jutro do apteki i kupic.

a uzywasz jakich specjalistycznej chemii dla alergikow?

- żel pod prysznic emolium/mustela olejek mleczny lub biały jeleń, niedrażniąca jest też ziaja kozie mleko - używam tego na zmianę - przy kąpieli w wannie używam oilatum plus, jest to roztwor z parafiną - do rąk zwykle emolium krem specjalny, neutrogena bezzapachowy do suchych i zniszczonych dłoni, zwykły nivea, elo-base, diprobase piszę, piszę...a Tobie chyba chodzi o chemię w sensie środków chemicznych do sprzątania, tak? takie chyba nie istnieją, oprócz białego jelenia. trzeba chronić się rękawiczkami i ratować kosmetykami dla dzieci w przypadku środków do prania czyli proszki i płyny do płukania dla niemowlaków :P

i takie i kosmetyki. akurat te z parafina szkodza najbardziej :( ziaja kozie mleko balsam u mnie niby krzywdy nie robil, ale szukam dalej. mialam kiedys taki balsam suhada nature z lidla z granatem, i powiem Ci ze on byl GENIALNY! ale juz go nie ma w Lidlu :O

ja balsamów używam z atopry i emolium, czasem sięgnę po coś innego, ale jednak najlepiej u mnie sprawdza się emolium - diprobase może i zapycha, ale przy dłoniach sprawdza się świetnie - używam też czasem oliwki z hippa, czego ponoć nie powinno się robić, ale sięgam po to tylko po goleniu na podrażnioną skórę dlaczego te z parafiną szkodzą? ja je lubię :P oilatum i oillan mają parafinę, są ok każdy przypadek jest indywidualny i samemu trzeba nauczyć się dobierać kosmetyki. mi, np. szkodzi z la roche-posay dla dzieci, szczypie jak cholera, tragedia a jest drogi :/ minusem jest to, że skóra atopowa wymaga pielęgnacji niestety kosmetykami, które są drogie

uzywam jeszcze protopicu, elocomu i advantanu. a gdy mam ropne zmiany - maści robionych w aptece. nauczyłam się pielęgnować skórę i rzadko dochodzi u mnie do silnej wysypki

bo parafina zatyka i zapalenie przymieszkowe moze byc. zreszta u mnie strasznie nasila zmiany, z malej plamki po smarowaniu parafina mi sie robily wielkie place, jeszcze gorzej przesuszone i swedzace. na szczescie nie mam ropnych zmian. juz, bo kiedys bywaly. ale na rece parafina jako tako moze byc. dlaczego oliwki z hippa nie powinnas? napisz mi, skad sie czegos takiego dowiedzialas?

ogólnie oliwki niezależnie od rodzaju skóry nie są odpowiednie. nawilżają chwilowo, ale przez to skóra ponoć szybciej robi się sucha do twarzy, jeśli skóra jest przesuszona też można użyć kremu emolium, mam cerę mieszaną i mnie nie zapycha. można też użyć ich żelu do mycia ciała jako żelu do twarzy. skąd to wiem? mam bardzo dobrego lekarza ;)

no byc moze kazdy indywidualnie, ale ja lubie olejki i oliwki ale dobre, bez zadnej parafiny, one mi zdecydowanie bardziej sluza. a swoja droga, probowalas mienic pielegnacje z takiej parafinowej na oleje naturalne? widzialas roznice?

ponoć ta oliwka z hippa jest bio - oparta na naturalnych składnikach, ale u mnie diametralnej różnicy nie było. nadal ratował mnie emolium o olejach naturalnych nic nie wiem. jakie konkretnie masz na myśli? mikstury kupowane na mazidłach i mieszane własnoręcznie? powiedz coś więcej :)

no wlasnie oliwki typu hipp albo organiczne mieszanki oliwek z oliwek, slonecznika i innych. ja kupuje np niemieckiej firmy kneipp? knaipp? jakos tak sie nazywa, wspomniana wczesniej suhada nature miala swietny olejek do ciala, a do twarzy dermogal ktory jest olejkiem z wiesiolka z gliceryna. i to jest dobre dla mnie. albo olej sojowy.

muszę spróbować, bo z olejkami jeszcze nie robiłam na sobie eksperymentu :) a leczysz się gdzieś czy na własną rękę działasz?

moze ktoś jeszcze się wypowie? atopiki jak sobie radzicie na co dzień?

od jakiegos czasu sama na wlasna reke, tyle ze po leki przeciwalergiczne chodze do lekarza, bo pare dobrych lat temu sie po prostu zbuntowalam na tych wszystkich dermatologow. ale teraz sie wybieram znowu niedlgo, tylko musze sie zapisac ;) i powiem Ci ze nie jest tak zle wcale. czytam sklady, ucze sie o skladach kosmetykow, i lepiej je dobieram dzieki temu i mam coraz mniej "niespodzianek".

a smarujesz się zwykłym olejem sojowym, takim spożywczym? coś o nim wspominałaś. jutro muszę poczytać o tych olejach

z mazidel albo biochemii urody. ale spozywczy z zimnego tloczenia tez sie nada ;) jesli te parafiny Ci sluza a chcialabys sprobowac te naturalne mazidla, to probuj po troszku, nie zmieniaj z dnia na dzien pielegnacji, bo skora tez sie troche przyzwyczaja jednak i dostosowuje do danej pielegnacji. a do kapieli sobie dodaje nie parafin wlasnie, tylko kilka kapsulek dermogalu, to jest z wiesiolka olejek. aha, i masla naturalne. ale polecam kupowac male ilosci na sprobowanie, poniewaz ja sie juz tak uczulilam niefajnie :) my, alergicy, musimy naprawde uwazac niestety.

na mazidła swego czasu zaglądałam, ale zniechęciłam się natłokiem informacji no i faktem, że trzeba umieć te olejki komponować ze sobą. był obszerny wątek o tym na którymś z forum. tyle, że Ty podałaś 'na tacy'' same olejki, bez konieczności bawienia się w chemika dlatego spróbuje :) ja jeszcze słyszałam coś o oleju kokosowym w formie takiej białej mazi, ponoć też ma właściwość spożywczą , ale i smarować się można Próbowałaś moze?

a on tez, malo tego, jest uznawany za ten, ktory praktycznie nie uczuli. ale jest jedno male ale - wzmaga wzrost wlosow... ja mam zamiar go kupic i stosowac jako odzywke do wlosow, bo mam slabiutkie, ale jak wykorzystam odzywki ktore mam do wlosow. jesli nie masz problemow z wloskami, to tez, zdecydowanie polecam.

na mazidlach i na biochemii jest rzeczywiscie mnostwo przepisow, natomiast ja wole kupic gotowe ;) albo stosowac najprostsze rzeczy, wierze, ze w pielegnacji, szczegolnie tak wrazliwej skory jak my mamy, czyli atopowej, regula less is more jest podstawa.

wlasnie, a co do chemii do domu, to w realu ostatnio widzialam taka serie Green Vision, to sa detergenty ekologiczne, one maja byc tez pozbawione alergenow itd. kupilam na wyprobowanie jeden jakis preparat do mycia lazienek, taki w spryskiwaczu, i co moge powiedziec ze jesli chodzi o czyszczenie to jakis super szal nie jest, ale w ogole nie dusi mnie zapach (mimo, ze jest intentywny, ale mimo wszystko nie czuc takiej gryzacej chemii) i w ogole nie podraznia skory jak sie na nia dostanie. moze warto wyprobowac pozostale produkty?

od sterydów włosy rosną :P ponoć... ale ja nie mam z tym problemów, więc może kokosowy mi posłuży. mam w domu, ale dostałam go przeterminowanego :o także nie wypróbowałam. a reguła less is more odnosi się przede wszystkim do składu i to wszelkich produktów, nawet tych do jedzenia :) więc do dzieła z olejkami :) ostatnio dość popularne staje się stawianie na naturalne produkty moze cos w tym jest... tymczasem idę spać, wpadnę tu jutro :)

dobranoc :)

atopiki jesteście? jak pielęgnujecie swoją skórę?

up up