Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sterling silver

w moim pokoju smierdzi ;-(((((((

Polecane posty

Gość sterling silver

dopiero co sie przeprowadzilam do nowego miejsca w Londynie, a juz chce sie wyprowadzic!!! miejsce to dziura jakich malo, caly czas w tym mieszkaniu sa usterki: a to nie dziala ogrzewanie, a to nie dziala pralka, oczywiscie juz nie mowiac o tym, ze nigdy nie starcza dla mnie cieplej wody kiedy chce sie wykapac, unosza sie tam dziwne zapaszki itd, itp. do tej pory tego nie zauwazalam, a raczej nie czulam, ale pojechalam na kilka dni do kolezanki, i w chwili kiedy otworzylam moja torbe z ciuchami, poczulam okropny zapach stechlizny, ktora jada wszystkie moje ciuchy, buty i torebka, a nawet kosmetyczka i jej zawartosc!!! juz sobie wyobrazam co sobie o mnie ludzie w pracy mysla i znajomi, jak im takie zapaszki przyprowadzam. jestem zalamana :(((( czy ktos tez tak ma i moze polaczyc sie ze mna w bolu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UK to miod dla kurestwa
biedaczko jak tam mam nagminnie, pomaga tylko namaczanie takich ciuchow z plynem do plukania tkanin i potem bez plukania suszenie w suszarce. To te ich zatechle domu i niezaleznie ile zaplacisz za czynsz i jaki super, hiper dom wynajmiesz, bedziesz miec to samo. Oni sa 100 lat za murzynami, bo nawet oni nie maja takich zgnilych ruder, nazywanych high quality apartments lub high quality houses za niebotyczne sumy wyciagniete z kosmosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sterling silver
wiesz....zapomnialam dodac, ze suszarka tez nie dziala :D kiedys probowalam ja uruchomic, bo mi za chiny ludowe ciuchy nie chcialy przez 3 dni na grzejnikach wyschnac:/ jak je zdjelam takie flaki, na pol mokre, to smierdzialy jak z kanalizacji. musialam je jeszcze raz wyprac, i postanowilam ze wysusze w suszarce. ustawilam na 70 minut, i po wyjeciu byly mokrusienkie........................ ale tak wlasciwie, to pierwszy raz spotykam sie z taka straszna stechlizna. ze 3 lata temu, mieszkalam w jednym mieszkaniu, i tam tez troche to bylo czuc, ale jakies 15 razy mniej niz tutaj. moi znajomi, moj chlopak (ktory mieszka gdzie indziej) nie maja takiego problemu. ich ciuszki pachna proszkiem i plynem do prania, a moje to doslownie jak bezdomny....smiejcie sie, ale ja mam od tego depresje. mam malego bzika na punkcie czystosci, a tutaj taki trup w szafie. nie chce mi sie wracac do domu po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UK to miod la kurestwa
znam to, ciuchy smierdza jakby ktos na nie narzygal, kup sobie suszarke, grzyb wszedl w material i teraz za kazdym razem jak szybko tego nie wypierzesz, nie wypluczasz i ne wysuszysz, albo za dlugo beda nie uzywane, to beda smierdziec. Wilgoc z domu dostaje sie do szaf i tj w lazienkach rosnie grzyb tak w twoich ciuchach tez sie tworzy. Ja poprostu takie smierdzace ciuchy nawet jak wysusze i smierdza to plukam jeszcze raz w duzej ilosci plynu do plukania tkanin i potem po wyreceniu prosto do suszarki. Wiele ciuchow, ktore kupilam z impulsu a potem nie nosilam oddalam na charity i teraz nie trzymam za duzo ubran, bo potem z nich jedzie. Juz sie nie moge doczekac kiedy moj syn skonczy szkole i spadamy stad, skreslam kalndarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfgf
a ja bym zmienila mieszkanie, szukała do skutku, i zanim bym wynajela, to bym się pytala wlasciciela czy wszystko dziala i czy jest grzyb, jezeli powie ze nie ma, to sama wydrukuj pismo i niech on to podpisze, w razie co wyprowadzisz sie z miejsca,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierz ciuchy w proszku a nie plynie, susz przy grzejniku albo w pralko-suszarce, ogrzewaj pokoj bo stechlizna bierze sie od zawilgotnienia. ja nie mialam nigdy takiego problemu ale spotkalam sie z takimi wlasnie zapuszczonymi mieszkaniami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk nie takie fajne jak mowia
wspolczuje ci. domy tujtaj w uk to porazka! nie wszystkie owczywiscie ale wiekszosc, szczegolnie te do wynajecia. my tez sie przeprowadzilismy. i od kilku tygodni mamy ten dziwny zapach, to jest po prostu wilgoc. grzyb wychodzi tu i tam, czyscimy go ale ilez mozna. ostatnio szafe musielismy wyrzucic bo z tylu, przy scianie byl grzyb. agencja doradza nam pochlaniacz wilgoci. smiech na sali nie wiem co robic. nie chcemy sie znowu przeprowadzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sterling silver
ja wlasnie tez nie mam najmniejszej ochoty na przeprowadzke, dopiero co pakowalam manele, stracilam ogolnie caly weekend na to, musialam wydac 60 funtow na taksowke, zeby to wszystko przewiezc....i bede musiala to powtorzyc w najblizszym czasie, zanim przyjdzie najwieksze zimno, bo nie wyobrazam sobie czegos takiego. najlepsze, ze ci ludzie co wynajmuja to mieszkanie (i sami tez tam mieszlaja) udaja, ze nie ma zadnego problemu, i ze to mieszkanie jest swietne :P ciuchy im na pewno wala tak samo jak moje. dziwne jest to, ze nie zauwazylam nigdzie grzyba na scianie, ale moze go prowizoryczne 'umyli' i poki co jeszcze nie wylazl na powierzchnie. jak wyciagam ciuchy z szafy to sa nie dosc, ze smierdzace to jeszcze jakies takie zimne (zapewne juz zgrzybiale)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan tv
Mieszkacie w starych, zagrzybionych i cuchnacych stechlizna domach. Ja mieszkam w nowym domu i nic nie smierdzi, ale jak odwiedzam znajomych to po przyjsciu do swojego domku wszystkie moje ubrania laduja w pralce. Czy nie mozecie poprostu zamienic te nory na normalne mieszkania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sterling silver
ale powiedz mi gdzie sa te super nowe domy? na canary wharf chyba, a to na drugim koncu miasta od mojego miejsca pracy............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan tv
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale tam gdzie ja mieszkam wybudowano sziedem lat temu nowe osiedle, super domki jednorodzinne. Mieszkam w Derbyshire.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan tv
Jak ktos chce skorzystac z mojej rady to zanim wlozycie ubrania do stojacej szafy w wynajmowanym pokoju to radze ja uprzedno odsunac od sciany i zobaczyc czy tam nie ma grzyba lub wilgoci na scianie. Pozdrawiam mieszkajacych na obczyznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk nie takie fajne jak mowia
wiesz co... nie kazdego stac na wynajem nowego domku, w sumie niewiele takich jest bo juz nie maja gdzie budowac takie jest zaludnienie. wolalabym nie mieszkac w bloku. poza tym jak dla mnie podstawowy problem to wynajem. nie mozesz doprosic sie agencji zeby cos z tym zrobili a na wlasna reke nie mozesz dzialac. zarabiamy z chlopakiem ok 30-35 tys rocznie, razem, i nie za bardzo nas stac narazie na kredyt poza tym ciezko jest gdy idziesz ogladac jakis dom do wynajecia tak naprawde go obejrzec dokladnie, bo oni go czyszcza porzadnie, ladnie tam wtedy pachnie itd a kilku tygodniach wychodzi prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk nie takie fajne jak mowia
wiesz co... nie kazdego stac na wynajem nowego domku, w sumie niewiele takich jest bo juz nie maja gdzie budowac takie jest zaludnienie. wolalabym nie mieszkac w bloku. poza tym jak dla mnie podstawowy problem to wynajem. nie mozesz doprosic sie agencji zeby cos z tym zrobili a na wlasna reke nie mozesz dzialac. zarabiamy z chlopakiem ok 30-35 tys rocznie, razem, i nie za bardzo nas stac narazie na kredyt poza tym ciezko jest gdy idziesz ogladac jakis dom do wynajecia tak naprawde go obejrzec dokladnie, bo oni go czyszcza porzadnie, ladnie tam wtedy pachnie itd a kilku tygodniach wychodzi prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak wam tak zle to
Wypierdalac do polski! Biedaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam taki problem w wynajmowanych mieszkaniach kiedy nie dosuszalam ciuchow i oszczedzalam na ogrzewaniu. w sumie z grzybem w domu mialam problem tylko raz i to w dobudowanej czesci jakim byla kuchnia, nigdy w sypialni. zanim sie gdziekowiek przeprowadzacie sprawdzcie jakie sa sciany i czy nie smierdzi w szafach bo to reguly jst wszystko od razu widoczne i wyczuwalne. no i nigdy nie pierzcie w plynach tylko proszkach, bo potem jak jedna partia prania ci zacuchnie to wlazi to w reszte ciuchow. warto zainwestowac w pralko-suszarke zamiast samej pralki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk nie takie fajne jak mowia
jak grzejesz to jedynie osusza to mieszkanie, ale nie usuwa problemu zawilgocenia domu. to jest problem bardziej zlozony Zona, w momencie gdy uzywasz suszarki czy pralko-suszarki ta cala woda tez gdzie musi uciec ze tak napisze. wiadomo suszarka zbiera wode w butli, czy odprowadza na zewntarz, ale zawsze cos tam wydostaje sie do pomieszczenia, musialabys miec klime w domu wlaczona non stop zeby nie powodowalo to wilgoci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nzgadzam sie ze ten grzyb to problem glownie budownictwa.. z reguly w starych domach nie ma takiego problemu - w tych gdzie sciany sa salidne i grube. najgorsze sa domy 30-40 letnie, to moja subiektywna opinia. pralka powoduje zawilhocenie w domu? no nie sadze... przeciez woda wydostaje sie rurami na zewnatrz a sama pralka musi byc szczelna. nie zauwazylam zeby pralka miala jakikolwiek wplyw na wilgotnosc w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sterling silver
ja mieszkam w 3 pietrowym 'victorian terrace', pewnie ma ponad 100 lat. na scianie nie ma grzyba, ale ten okropny zapach juz chyba zrzera moje wnetrznasci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Mimi___
Zgadza sie, ze wiele osob wynajmuje tanio - cudow nie ma, zawsze jest haczyk. Ale ja teraz mieszkam w nowym domu, solidnie zbudowanym - z wyjatkiem tego,ze prawie w ogole nie ma wentylacji... Okna sa nowe, solidne ale tez bardzo szczelne, to tez utrudnia wentylacje - wystarczy ze wysusze wlosy i jest para! Landlord byl spoko i nam zamontowal elektryczny wentylator w lazience bo tam sie grzyb pojawil na suficie. Nawet facet przyszedl sufit naprawic,ale zamiast usunac grzyba to go tylko pomalowal! Reszta domu OK, nic nie smierdzi (w sumie ten grzyb w lazience tez byl maly i nie smierdzial), ciuchy tez nie smierdza, ale i tak podejrzewam ze mi od plesni jakas alergia wylazi. Lazienke dodatkowo dezynfekuje (kafelki i kawalki sufitu plynem chyba Dettol mold and mildew czy jakos tak). Pranie schnie bez zapaszkow,ale grubsze rzeczy typu reczniki po wypraniu od razu ida na grzejnik i wlaczamy ogrzewanie w chacie , az cale reczniki wyschna. Koce, poszewki grubsze (takie od poduszek na sofach) pierzemy pare razy w roku i wieziemy do tesciow i do suszarki, bo nie ma szans,zeby wyschly w domu. Jest jeszcze kwestia taka,ze oni bardzo slabo ogrzewaja mieszkania, to tez jest przyczyna grzyba, np u nas w polskim domu moj tata walczyl z grzybem poprzez zainstalowanie silniejszego wentylatora w lazience, ale to srednio dzialalo, wiec ustawil ogrzewanie,ze caly rok jest stala temperatura w lazience (nigdy nie jest tam chlodno).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Mimi___
Jak wynajmujecie nowy pokoj,czy mieszkanie, to zwroccie uwage przy ogladaniu,czy sa otwarte okna,albo czy jest bardzo chlodno - to znaczy,ze landlord/agent wietrzyl mieszkanie. Podobno na Polakow sa tez robione tricki, np wstawiane cos, co mocno pachnie - otwarta puszka z farba,czy smieci, cokolwiek, co smierdzi tylko tymczasowo, byleby nie bylo czuc grzyba. Moj kolega dal sie nabrac w ten sposob, ogladal dom z ciezarna zona, byly worki w korytarzu, zona pyta, co tak smierdzi, a agent,ze jak sie wyrzuci smieci, to przestanie. Wynajeli dom i sie okazalo,ze grzyb smierdzi. A te worki byly dla picu bo nikt tam od miesiecy nie mieszkal (kolega zrobil wywiad u sasiadow). Doszlo do tego,ze do tej pory wyrywa im kaucje, potracili mu za jeden dzien, kiedy sie wprowadzali (i wyprowadzali). Ogolnie ja zawsze przy ogladaniu domu ogladam sciany , sufity, podlogi (unikam wykladzin jak plagi), wacham kazdy pokoj, patrze,czy jest para na szybach. Kiedys bylismy u znajomych - ich dom byl tak potwornie zatechly,ze zatykalo dech. A oni, ze sie przyzwyczaili... do czasu. Jak macie czeste zapalenia gardla, bole glowy, zatok, katar - to jest reakcja na te ohydne plesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkalam w 8 roznych
domach w lodynie i ni gdy nie spotkalam sie z takim probleme. moge tylko wspolczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sterling silver
o matko!!!!!!!!!! od jakiegos czasu codziennie boli mnie glowa, poprostu budze sie juz z bolem glowy. no to mam juz odpowiedz dlaczego! bozeeeeee chyba zwariuje. ale to tak latwo powiedziec 'wyprowadz sie'. pracuje 5 dni w tygodniu, zeby zobaczyc jakies mieszkanie, potrzeba co najmniej 1,5h zeby tam dojechac, zobaczyc, wrocic spowrotem do domu. przewaznie jak gdzies dzwonie, to ogloszenia juz nieaktualne. to jest doslownie meka zeby sobie cos znalezc w londynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eustachy motyka
Przeczytalam wszystko od deski do deski, i tak sobie mysle ze najwazniejszym problemem jest ogrzewanie. Anglicy oszczedzaja na ogrzewaniu, pracuja z reguly do godz 17 potem pozny obiad w restauracji i ogrzewaja mieszkania tylko noca, i w tym tkwi problem. Potem wynajmuja mieszkania badz domy w stanie niby na pozor super a po tygodniu okazuje sie sie ze na scianach i na oknach jest wilgoc. przykre to jest, tym bardziej dlatego, ze ludzie placa duze sumy za wynajem a w zamian maja dyskomfort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×