Czy panie fantazjują o nieistniejących facetach? ;)

Ot, takie głupie mnie pytanie naszło. Mam 24 lata, więc stara nie jestem ale już nie nastolatka (chociaż w sumie...). Raczej się obracam w męskim towarzystwie 22-30, więc podobno fantazje o wielkopierśnych panienkach z gry to norma, ale jak u pań to jest? Czy tylko aktorzy, piosenkarze, przystojny szef? Czy czasem przed snem którąś odwiedza bohater książki, filmu albo niech będzie tej gry komputerowej o ile panie grywają w coś czasem? :)

ale nie powiem kto, bo będzie śmiech na sali :) czy chodzi znowu o tego cholernego Edwarda?

Edwarda? Nie wiem o kogo chodzi, przykro mi... Pamietam że mając lat może 15 czy 16 kochałam się w (a może "z") Geralcie z książek Sapkowskiego, co zresztą w sposób skuteczny pchnęło mnie do szermierki (a i sukcesy mam) czy historii (a tu akurat były 6 w szkole i 5 na uczelni) ;) Na chwilę obecną mam kilka typów, tyle że zostały skrzywione przez ekranizacje w formie filmu czy serialu i już wyobraźnia ma inne twarze. Akurat dzisiaj o tym rozmawiałam z chłopakiem swoim i tak mnei zaciekawiło, ale widze że niewiele osób ma takie dziwne pomysły.

ja często tak mam. teraz chcę kogoś, kto zmarł w 1943 roku.