CZY ZWIĄZEK Z PRZYJACIELEM MA SENS?

Znamy się 4 lata, widujemy się codziennie, dużo czasu spędzamy razem. Zawsze traktowałam go jako lepszego kolegę, on po 2 latach chciał żebyśmy spróbowali, ja wtedy miałam chłopaka więc nie wchodziło to w grę. Teraz jestem sama, on przystojny, dobrze nam się rozmawia ale mam wielki mętlik w głowie. Nie wiem czy z przyjaźni idzie zbudować miłość, nie wiem czy to zauroczenie ale od pół roku jakbym coś do niego czuła. Nie potrafie sama sobie odpowiedzieć na pytanie czy coś naprawdę do niego czuję czy to zwykła przyjaźń, czy spróbować...nie chcę go zranić pomóżcie mi, doradźcie bo ja już nie potrafię

wiem, że moje życie, że moje decyzje ale nie mam kogo się poradzić, ja mam mętlik w głowie więc proszę doradźcie coś. najbardziej boję sie tego, ze po 2 miesiącach się obudzę i stwierdzę, ze to tylko przyjaźń a mu sprawie przez to cierpienie.

dlaczego posty zostały usunięte?

moje sa usuwane regularnie, podpadłam modkom i leca po IP :P a pozostałe to nie wiem NIE PYTAJ NIKOGO, rób jak ci serce dyktuje

Sama chyba powinnaś czuć:)

no właśnie serce i rozum mnie blokują i naprawdę nie wiem czy z przyjaźni może wyjść coś więcej...to jest dla mnie takie trudne, że myślę o tym dzień w dzień i żadnych wniosków nie mam a najbardziej blokuje mnie strach, że go zranie, bo np. po jakimś czasie uświadomie sobie, ze to nie miłość

ja tam mysle ze prawdziwa milosc zaczyna sie od przyjazni

Dla mnie przyjaźni pomiędzy kobietą a mężczyzną nie ma. Albo się zaczyna związkiem albo się nim kończy.

pytanie podstawowe - chcesz czy nie? dalej to tylko konsekwencje tej decyzji Nie ma reguły, spieprzyć związek można i wówczas, gdy nie ma w nim z poczatku przyjaźni

Donek Dywersant mało jeszcze w zyciu widziałeś :P

Odpowiedz sobie na pytanie czy Twoj przyjaciel pociaga Cie fizycznie. Jesli tak, to warto sprobowac, a jesli nie, to nie ma sensu. Oczywiscie, ze zwiazek nie jest oparty tylko na seksie, ale to duza i wazna czesc zwiazku, wiec jesli miedzy dwiema osobami nie ma pozadania to nic z tego nie bedzie.

a gdzie moj post? ukradli?

powiem tak kobiety maja ciezkie zycie

chcę ale mam wiele wątpliwości. bo w tym przypadku nie potrafię odróżnić czy to cały czas przyjaźń czy zauroczenie...nie wiem czy związek nie zepsułby tego wszystkiego

Znam to z autopsji, miałam najlepszego przyjaciela w życiu i go straciłam:P. Związek nam nie wyszedł a przyjaciela straciłam:(

odradzam, bo nie jesteś pewna. gdyby to miało coś z tego być, to byś inaczej do tego podeszła.

lady czarna ospa Donek Dywersant mało jeszcze w zyciu widziałeś Chyba niestety więcej od Ciebie, uwierz.:)

bo np. po jakimś czasie uświadomie sobie, ze to nie miłość a czym wg Ciebie jest miłośc? ja znam jeden związek , który zaczął sie od kilkunastolentniej przyjaźni. Dzisiaj mają dziecko:)

Związek nam nie wyszedł a przyjaciela straciłam przyjaźń po związku jest jak dym po pożarze :D

Chyba niestety więcej od Ciebie, uwierz. nie uwierzę mam zbyt dobre wzorce, żeby uwierzyć w gołosłowie ;)

jest przystojny :) żartujemy, rozmawiamy no i potrafimy się pokłócić ale on twierdzi, ze nie potrafiłby się na mnie obrazić. może mam wątpliwości, bo wiadomo jak poznałam jakiegoś chłopaka to była ta ekscytacja, poznawanie się, randki, nie znanie się az tak dobrze a w przypadku nazwijmy przyjaciela znam go już 4 lata, wiem jaki jest, ekscytacji nie ma, widzimy się codziennie więc randek nie ma a z drugiej strony potrzebuję jego obecności, rozmowy, gdy dostaje od niego smsa to się uśmiecham.............nigdy nie miałam takiego problemu, zawsze wiedziałam co czułam a teraz mam mętlik i nic kompletnie nic nie rozumiem.

może wiecie jak to sprawdzić?

To se nie rozum, nie ma przepisu, że trzeba wszystko rozumieć :D Możesz sprowadzic problem do chcenia... chcesz - idź w to nie chcesz - nie idź

może wiecie jak to sprawdzić? nie da rady sprawdzić, da radę tylko zaryzykowac bądź nie ryzykowac :)

tak jak wcześniej wspomniałam najbardziej blokuje mnie to, ze go zranie

albo co gorsze - jednego dnia czuję do niego coś więcej a np. za 2 dni juz niekoniecznie. nigdy nie zdażyło mi się takie niezdecydowanie

najbardziej blokuje mnie to, ze go zranie a czym konkretnie miałabys go zranić? Mnie tu jakoś wychodzą twoje matczyne uczucia wobec niego, a nie kobiece :D

Czy ten twój przyjaciel jest wolny, czy zajęty?

wolny, gdy miał dziewczynę to mówił mi, że wolałby być ze mną zranie czyli to, że on się zbyt mocno zaangażuje aja po jakimś czasie stwierdze,że to nie to

czy to jest przyjaciel???? chyba tylko kochaś!!!!!!!!!!!!!!!!! Jest różnica między tymi pojęciami -wyraźna!