POWIEDZIEC? Czy się nie mieszac??? CIĄŻA

Dzisiaj moja dobra koleżanka powiedziała mi, że jej brat (nazwijmy go np Marek ) będzie miał dziecko. Chłopak ma 22 lata spotyka się z taką "lewą" dziewczyną. Znam ją z widzenia, ma chyba z 19 lat. jeszcze niedawno często widziałam jak przyłaziła na moje osiedle i ciągała się z różnymi chłopakami. na osiedlu swego czasu huczało, że przeleciał ją chyba każdy z nich. Słyszałam wcześniej, od tej mojej koleżanki że jej brat się z nią spotyka i podobno są bardzo w sobie zachowani, ale nie interesowało mnie to za bardzo, tylko śmiac mi się chciało z tej miłosci, bo tak jak pisałam wiem jaka to dziewucha i jeszcze ze 2 miesiące temu widział ją jak się prowadziła z jakimś pijanym kolesiem no ale "chodziła" z Markiem. No i teraz okazało się, że ona jest w ciązy. Powiedziała o tym Markowi, powiedzieli rodzinie. No i teraz podobno planują ślub, wiem to z opowiadań tej mojej koleżanki. O ślubie zdecydowali rodzice no bo jak inaczej skoro będzie dziecko. Ale Młodzi podobno chętnie na to przystali, bo niby bardzo sie kochają. A ja tak teraz myślę... co będzie jeśli to dziecko nie jest jego. U nas na osiedlu chłopaki śmieją się który jest tatusiem. Wpieprzą Marka w ślub kościelny i zmarnują mu życie z taką kurewką. Jego rodzice kiedyś też na nią gadali że taka nie taka, ale myślą ze teraz się zmieniła i jest już w porządku. Nie wiem czy mówic mojej koleżance o tym żeby jakoś ostrzegła swoich rodzicow że widziałam ją jak łaziła z innymi chłopakami, czy dac spokój i się nie mieszac? troche sie boje bo jak jej powiem, to ona na 100% wyda że to ja mówiłam bo to taka papla i pozniej jak okaże sie ze to Marka dziecko to będą mieli do mnie pretensje że chciałam rozwalic związek. Ja w sumie mam to gdzieś ale troche szkoda mi tego chłopaka bo jak teraz podejmie taki krok to pózniej już nie jest tak łatwo się wyplątac. Co radzcie

Problem jest jeszcze w tym że rodzice marka podono polubili tą dziewczynę, nawet ma z nimi zamieszkac po ślubie. tylko chyba mają klapki na oczach albo nie wiedzą co robiła jeszcze kilka mies temu.

po huj sie mieszasz?

A chrzanić to, nie twój cyrk, nie twoje małpy. jak sobie wybrał tak będzie miał. Skoro wszyscy wiedzieli jka jest, to nie bój się, do niego też co nieco mogło dotrzeć. Jeszcze Cię strzeli za to, że mu ukochaną pomawiasz. Zostawić jak jest.

Wlasnie tak sobie myśle zeby dac spokój i się nie mieszac w to. Powiem jej jedno słowo, a zrobią z tego aferę. Koleżanka powie rodzicom bratu zrobi się z tego młyn, a ona jeszcze sypnie że ja mówiłam i będą przychodzic do mnie po wyjaśnienia.

Nie w polecony się nie będe bawic, bo dopiero wtedy zrobllliby dochodzenie co i kto