Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psycholożkaaaaa

Chorzy psychicznie - Wasze przemyślenia i doświadczenia.

Polecane posty

Krystian, tu nie chodzi o pracę naukową. Doceniam Twoje współczuje względem przyszłej psychologii, natomiast uważam, że część osób nadal nie rozumie idei tego wątku. Jeszcze raz: Interesuje Nas co myślicie o osobach chorych psychicznie? Każda odpowiedź stanowi dla Nas materiał do pracy, bez względu na jej treść. Mamy również nadzieję, że to forum nie umrze śmiercią naturalną za dzień, dwa tylko tych wypowiedzi będzie więcej. A co do badań, badać można w każdych warunkach;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włoski na paluchu
POpapranaa ale mi dowaliłaś ,aż ci się chyba ciepło w gajdach zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domitsu99999
Badajcie dalej, trzymam kciuki, może znajdą się jeszcze chętni, normalni ludzie, którzy dołożą coś od siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowaaaaaaa
kgk88 zgadzam sie z Toba calkowicie ;) Znam wiele osob ktore twierdza ze choroba psychiczna jest dziedziczna co wg mnie to kompletna bzdura nikt ze strony mojej mamy ani taty nie chorowal wczesniej wiec dlaczego i ja mialabym zachorowac? Bardzo sie ciesze ze sa osoby ktore sa tolerancyjne bop kazdy czlowiek ma prawo do zycia a choremu przede wszystkim powinno sie udzielic wsparcia i pomocy bo to klucz do sukcesu by wyjsc na prosta i funkcjonowac w spoleczenstwie tak jak inni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POpapranaaaa
@włoski na paluchu - a bo masz taki inteligentny link, ze kisiel w majtach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan bagiennych dziewic
nie chce mi sie pisac bo caly ten temat to strata czasu, nikt mnie nie przekona ze psycholog to nie jest zlo konieczne. tam chodza tylko dzieciaki z ktorymi sobie starzy nie radza i maja warunek - albo idziesz do psycho albo ban na telewizje. tak to widze, sorry laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa opinia. W pewnym sensie się zgadzam, nie wszyscy pacjenci znajdują się u psychologa dobrowolnie. Ale co powiesz na temat tych, którzy tej pomocy rzeczywiście potrzebują, zgłaszają się i po jakimś okresie leczenia mają się lepiej lub całkowicie dochodzą do zdrowia? Czy to nie jest dowód na słuszność i skuteczność tego zawodu? Oczywiście jak w każdej innej profesji psycholog psychologowi nie równy, ale Ci profesjonalni i kompetentni potrafią naprawdę wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan bagiennych dziewic
potrafią to oni tylko kasę z ludzi zdzierać. a dobrowolnie chodzą ci, którzy nie mają z kim pogadać, dlatego potrzebują przyjaciół za pieniądze. jest jeszcze jedna taka podobna profesja, chyba wiesz co mam na myśli;) a teraz ludzi chodzą dobrowolnie, bo zaczyna się to robić modne, tak jak na zachodzie. tyle w temacie z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam takich którzy mają wokół prawdziwych przyjaciół, z którymi nie rozmawiają, ale nie w tym rzecz. Gdyby sprawa była taka prosta profesjonalna pomoc nie byłaby potrzebna. Tym właśnie różni się psycholog od przyjaciela- nie zna Cię, a co za tym idzie nie kieruje się subiektywnymi odczuciami, posiada fachową wiedzę, nie tylko wysłuchuje, nie jest od pocieszania i od narzucania swojej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan bagiennych dziewic
dawaj dalej, dobrze ci idzie proba przekonania, ze to ma sens. jeszcze kilka argumentów i prawie w to uwierze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan bagiennych dziewic
czyli rozumiem, ze jestem ignorantem bo mam swoje zdanie, które jest inne niz twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włoski na paluchu
POpapranaa twój link chyba odzwierciedla twoje emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przyjmujesz, nie analizujesz i nie odnosisz się do moich argumentów- dlatego :) Twój ostatni komentarz był oderwany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina2
Straszliwy jest ten nadmiar zawiści wiejący z niektórych komentarzy. Aż strach mieć jakiekolwiek problemy w życiu ze swoim zdrowiem psychicznym, bo normalnie trafię na stos mam wrażenie. Sądzę, że ludzie chorzy psychicznie wymagają opieki psychologa, a często i psychiatry. Problem polega w nastawieniu społeczeństwa, w którym człowiek chory, to od razu wariat, a wariatów trzeba się pozbyć. Świadomość większości ludzi jest zerowa. Tak jakby każdy z nas uważał, że jego nigdy to nie spotka. Człowiek chory najczęściej próbuje sam przed sobą udawać, że jest wszystko w porządku, boi się poprosić o pomoc, a zgłosić do psychologa, to się właściwie bardziej wstydzi, no bo co inni powiedzą. Czy leczenie pomaga? Tego nie wiem. Jednak wydaje mi się, podkreślam, że to moja opinia, leczenie zmniejsza objawy choroby i powoduje, że człowiek chory może w miarę normalnie funkcjonować w życiu codziennym. Ale co najważniejsze, sam musi tego chcieć i być w pełni świadomy swojego stanu. Co do tego czy takie osoby powinny pracować w sektorze publicznym, to powiem, że nie koniecznie powinny, ale mogłyby, jeśli choroba nie będzie przeszkadzała w wykonywanej pracy. Nie można wszystkich pozamykać w izolatkach, człowiek potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi. Oczywiście są takie zaburzenia, że lepiej nie natrafić na taką osobę, ale przecież nie każdy ma aż tak poważne problemy. Korzystanie z pomocy psychologa jest jak najbardziej w porządku. Ale jak wiadomo, dla wielu ludzi to zło konieczne. Ja z kolei uważam, że gdybym miała taką potrzebę, to bym poszła. Psycholog ma przecież pomagać, a nie z każdego robić "wariata". Problemy psychiczne są przeróżne i czasami warto móc zwrócić się o pomoc do kogoś kto zna się na rzeczy. A diagnoza absolutnie nie jest powodem do etykietowania chorych. Temat ciekawy, a z forum wiele można wyciągnąć, zwłaszcza o nastawieniu ludzi do problemów. Zazwyczaj gorzej jest z uargumentowaniem wielu rzeczy, ale to też całkiem sporo mówi o społeczeństwie. Powodzenia i pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina2 - Właśnie o to nam chodzi, o nastawienie ludzi do osób chorujących. Nie o wiedzę na temat chorób, jak ktoś wcześniej insynuował. Twoje podejście przydałoby się wielu osobom, które boją się z tej pomocy skorzystać. Warto próbować i nie bać się reakcji z zewnątrz. Ci, którym na Tobie zależy a zarazem te wartościowe osoby zrozumieją, lub będą próbowały zrozumieć. Reszta się nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scoldfield
Z tego co wiem w praktyce nauczycielskiej psycholodzy nie zawsze są pewni tego co robią i jakie wydają opinie. Często są one błędne i podważane nawet w ich środowisku. Jeżeli z obserwacji widzę, że człowiek ma problemy z psychiką - to nie staram się wcale go traktować lepiej lub gorzej. Oczywiście przygotowanie do pracy z takim człowiekiem jet równie ważne, gdyż zapobiega ewentualnym problemom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elcia1010101567
Wiele osób twierdzi,że chory psychicznie jest jak każda inna osoba. Jest tak, dopóki ktoś nie zetknie się z nią twarzą w twarz - z jej problemem. Korzystam z pomocy zarówno psychologicznej jak i psychiatrycznej. Diagnoza nie zawsze jest jawna. Chory w czasie remisji obajwów żyje niemal jak inny człowiek. Ma podobne problemy, przygody, zainteresowania. Jednak obciążeniem jest przyjmowanie leków i zachowania wynikające z ich działania (np. stałe, unormowane przez leki godziny snu, czy pewna apatia, czy ruchy mimowolne). KORZYSTANIE Z POMOCY NIE JEST CZYMŚ ZŁYM, moim zdaniem to pewna odwaga. Chory często nie rozumie co się z nim dzieje i inaczej pojmuje rzczywistość. Ważna jest też współpraca z rodziną. Stygmatyzacja boli najbardziej, gdy chory pozostaje sam. Dlaczego powtarzam wciąż słowo chory? To już pewna etykieta. Diagnoza nie określa człowieka, tylko wskazuje jakich zachowań i reakcji możemy się spodziewać. Co do pracy. Uważam,że tak, ale na warunkach większej kontroli jego działań i oczywiście w zależności od jego stanu zdrowia psychicznego i somatycznego. Mam pytanie: jak poznać w sieci, kto jest chory psychicznie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alien22
Pracowałem rok w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Na warsztatach terapii zajęciowych jest multum takich osób. To, że są chorzy psychicznie, nie oznacza, że my jako społeczeństwo mamy ich wykluczać. To tacy sami ludzie jak my i należy im okazywać należyty szacunek. Prawda, potrzebują więcej czasu i opieki, rozwijają się wolniej, ale niektórzy z nich przejawiają większe predyspozycje, chęci i mają więcej możliwości niż niejeden zdrowy człowiek. Jeśli chodzi o zatrudnienie, to pracodawcy prześcigają się z ofertami pracy dla osób niepełnosprawnych, legitymujących się orzeczeniem o lekkim, umiarkowanym bądź znacznym stopniu niepełnosprawności. Dzieje się tak dlatego, że pracodawcy odnoszą korzyści finansowe z zatrudnienia takich osób i dodatkowo wzrasta wydajność pracy, gdyż większość chorych psychicznie potrafi się doskonale skupić na jednej wykonywanej czynności, dzięki czemu popełniają mniej błędów. Reasumując, nie ma co szufladkować ludzi, niepełnosprawny, więzień, zdrowy chory ale zawsze człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonio_B007
Ludziom z problemami psychicznymi powinno się pomagać i w miarę możliwości pomagać wrócić do normalnego życia i pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyzor
Nie znam nikogo z problemami psychicznymi. Uważam jednak, że skoro istnieją takie nauki jak psychiatria i psychologia, to oznacza, że istnieją skuteczne sposoby leczenia ludzi, i pomocy dla osób dotkniętych tym problemem i że należy z tych osiągnięć korzystać. "Czy takie osoby powinny pracować w sektorze publicznym?", to chyba najbardziej dyskusyjny problem. Wydaje mi się, że nie każda osoba chora psychicznie (korzystająca z pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej) może wykonywać dowolnie wybrany przez siebie zawód, tak jak nie każdy może wykonywać zawód pilota, elektryka czy kierowcy ze względu na swoje predyspozycje zdrowotne. I tu pojawiają się następujące pytania/problemy: 1) Kto i według jakich kryteriów powinien oceniać przydatność do pracy w danym zawodzie? 2) Czy taka segregacja jest 'zdrowa' i czy nie wywoła niepotrzebnego i często krzywdzącego "etykietowania chorych"? Trudny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niko ponad prawem
Wiadomo, że chorzy psychicznie to nie są niestety ludzie normalni. Aczkolwiek trzeba takim ludziom pomagać chociażby dlatego, że osoba niezrównoważona może zrobić innym krzywdę. Oczywiście duży wpływ ma także stopień upośledzenia umysłowego itd. Ludziom psychicznym powinno się oczywiście również pomagać poprzez znalezienie pracy, trudno stwierdzić czy powinni pracować w sektorze publicznym czy nie, jednak jakąś pomoc od państwa powinni mieć. Nie róbmy z siebie drugich Spartan i nie skreślajmy chorych psychicznie bez dania im jakiejkolwiek szansy na wyleczenie się czy też w ogóle lepsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanFrojd
Wachlarz takich chorób jest szeroki, z jednymi można funkcjonować jakoś w społeczeństwie z innymi nie. Na pewno nie jest to powód do wstydu, choroby psychiczne to takie same choroby jak inne, nie wstydzimy się zapalenia płuc, cukrzycy czy ospy to czemu mamy wstydzić się chorób dotykających psychiki a nie ciała. Na pewno wizerunek osób chorych psychicznie mocno nadwyrężany jest po przez filmy (gdzie osoba chora psychicznie jest zabójcą albo jakimś innym dewiantem), media - chorzy psychicznie przeważnie występują w połączeniu z informacją, że zabili, próbowali zabić albo chociaż z siekierą gonili kogoś, czy występy takie jak tej pani spod krzyża, która zapewne cierpiała na coś a przez jej dziwne zachowanie stała się gwiazdą internetu i telewizji. Leczenie takich osób na pewno pomaga, choć nie jest to zapewne proces tak jednotorowy jak leczenie chorób ciała. W sektorze publicznym na pewno są stanowiska, które mogą być zajmowane przez ludzi z pewnymi zaburzeniami psychicznymi, choć nie powinny być to miejsca pracy w których stykałby się one z ludźmi. Reakcja ludzi na osoby chore psychicznie często jest niewłaściwa z banalnego powodu jakim jest nie umiejętność poprawnego zachowania się. Oczywiscie korzystanie z pomocy psychologicznej nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie powinno się z niej korzystać zawsze gdy jest taka potrzeba. 90% uczestniczek programów o poprawie urody powinna zamiast operacji plastycznych i innych cudów udać się do psychologa i popracować nad odbiorem własnej osoby. Ludzie powinni też uzmysłowić sobie, że depresja jest chorobą i powinni ją leczyć, szczególnie jesienią gdy drzewa szumią i bardzo kuszą aby się na nich powiesić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chory psychicznie
Uważam, że niepełnosprawni nie mają duszy, więc jak ktoś chce niech się nimi zajmuje, ale płody u których stwierdzono tę wadę powinny być zabijane. Oczywiście na rehabilitacje nie powinny iść państwowe pieniądze. Pomaganie im jest równie szlachetne co głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolec21
@a jaa uwazamm jestes debilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruffkavmala
z racji zawodu mam do czynienia z wieloma chorymi psychicznie i to z tymi wyjątkowo uciążliwymi dla otoczenia i dopuszczającymi się naruszenia prawa. Potrafią być niebezpieczni ale rzadko. Problemem jest, że nie mają poczucia choroby. Przy stałym kontakcie z lekarzem i przyjmowaniu leków mogą w miarę normalnie funkcjonować. Niestety ten typ schorzeń daje częste nawroty.Pozostawieni samym sobie często popadają konflikty z otoczeniem, nie potrafią zadbać o własne potrzeby. Mogą być zagrożeniem. Najczęściej dla siebie. Stygmatyzacja to skutek nieznajomości i uprzedzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukumikimiki dwa patyki hehe
siemka, co do chorych psychicznie to akceptuję, aczkolwiek to zależy też na jaką chorobę cierpią. Mam niemiłe doświadczenia z mieszkania razem ze schizofrenikiem. I taka choroba raczej powinna dyskwalifikować z pracy w sektorze publicznym. Korzystanie z fachowej pomocy psychologicznej jest na miejscu, w końcu każdy może mieć jakieś problemy, z którymi sam sobie nie poradzi. Na pewno psycholog jest pomocny, ale nie w każdej kwestii, są jednak choroby nieuleczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chory psychicznie
chuju muju dziki wuju, piosenka rzeczywiście porusza i utwierdza mnie w przekonaniu że mam rację, poza tym podoba mi się Twoja wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina2
Dziewczyny, macie pierwszych potencjalnych pacjentów, jak widzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudopseudonimm2
Po pierwsze, osoba która chodzi do psychologa nie jest chora psychicznie, tylko ma jakiś problem życiowy, emocjonalny, z którym nie potrafi sobie poradzić, np straciła dziecko, jest nieśmiała, była bita lub wykorzystywana etc etc. Po drugie osoba chora psychicznie to bardzo szerokie sformułowanie, ponieważ psychicznie chory jest ktoś, kto ma (kilka przykładów) depresję, schizofrenię, jest pedofilem. Pytanie jest o tyle trudne, że zbyt ogólne. Ponieważ o osobach, które mają np. depresję sądzę, że należy próbować im pomóc, ja ciągle próbuję pomóc mojej siostrze, nie wiem czy mi się to udaje, czy nie, nie jestem psychologiem. Miałam sąsiadkę schizofreniczkę, która twierdziła że wpuszczam jej mole przez dziurkę od klucza, zapycham plasteliną, że wchodzę jej do mieszkania, drę "nowiuśkie szlafroki sprzed wojny", tnę tandetne kapcie z ruskiego targu i zdzieram podłogę papierem ściernym. O takiej osobie sądzę, że może być niebezpieczna, dlatego trzeba być uważnym, a przy okazji nie brać na poważnie jej uwag, jak już mówi to słuchać co ma do powiedzenia i próbować wyprowadzić z błędu. O pedofilach natomiast sądzę że powinno się im obcinać jaja przy samej dupie i solić żeby szczypało!! Na pohybel skurwysynom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×