Najgorsze rzeczy jakie się w tym roku zdarzyły. Piszcie.

Bo u mnie to tak - rozstałam się z chłopakiem - miałam mocną depresję - złamałam nogę - zostałam odrzucona od grupy - skłóciłam pół rodziny - narobilam strasznego wstydu rodzinie - miałam próby samobójcze A wy?

sylwester nowy rok - siedziałam płakałam w poduszke byłam sama po rozstaniu chciałam skoczyc zabic sie pozniej w wakacje sieziałam 3 miesiace w domu nie dostałam pracy nie mialam z kim wyjechac

- Szogun przegrał z Hendo - ......może być coś gorszego?

A mnie w sylwestra chłopak wyzywał od kurw, szmat itp. Bo zadzwonił do mnie pijany koleś z życzeniami. Z którym nie miałam nic wspólnego. Ale on mnie wyzywał, szarpał . A potem się pocięłam. Ale jak tylko z nim skończyłam wszystko zaczęło się układać i rok był całkiem całkiem.

to jak cierpi moj byly jest dla mnie jeszcze gorsze niż to co ze mną :( stracił kogos z rodziny...jest ciezko chory...ile bym oddała żeby był szczęsliwy :(

uzaleznilam sioe od alkoholu

Moja Mama zachorowała na raka i nie wiem kiedy przestanie cierpieć. Po prostu nie wiem:(

rzuciła mnie ukochana osoba, depresja, próby samobójcze, szpital, problemy z alkoholem i z policją, nowy chłopak zdradził mnie z przyjaciółką więc straciłam dwie osoby za jednym razem i śmierć kogoś bliskiego z rodziny, plus zawalenie studiów, ze stresu schudłam do 43kg a teraz jest 67kg,

Od alkoholu ja też, ale to dla mnie pikuś. Kiedyś się ogarnę. Na razie chleję co wieczór po parę piw:(

płakałam przez 11 miesiecy, miałam ochote umrzeć, modliłam sie o to... ale żyje i jest super :) był to ciezki rok ale 2012 będzie cudowny :)

naprawdę b. dobry rok jedynie denerwowałam się na tle politycznym bo znowu rudy wygrał i Polska chyli się ku upadkowi ale w życiu osobistym było i jest dobrze

twoja mama

Ma 75 Dostaje morfinę. mentalnie stała sie małą dziewczynką, tylko mamę swoją woła:(:(:(

ale jak patrzysz jak cierpi to łzy same lecą.

Dzięki za wsółczucie Dobranoc

poznałam faceta

- w lutym zmarła mi mama na raka - w marcu - złamałam nogę - w czerwcu zmarł mój dziadek - ze strony ojca - we wrzesniu miałam usuniętą macicę, ponieważ miałam stan przednowotworowy

Zmarly 2 moje ciotki, wujek ciezko zachorowal, u znajomej podejrzenie raka, stracilam prace, mam dlugi, dowiedzialam sie ze jestem ciezko chora i nie bede mogla miec dzieci (i tak nie mam z kim), teraz mam grype, mojej przyjaciolki niepelnosprawna siostra zaszla w ciaze z 2 dzieckiem

miałam depresję i ciągle płakałam zostałam odrzucona przez grupe i musiałam zrezygnować z tego co kochałam i straciłąm przyjaciół z którymi byłam kiedys blisko kolejny rok bez faceta, jestem chyba zakonnicą, i co najgorsze, nie widze wokól nikogo ciekawego