Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Konstancja26

Zwiazek z rozsadku?

Polecane posty

Gość Konstancja26

Zdecydowalismy sie z przyjacielem, z ktorym znamy sie od wielu lat, ze damy sobie szanse - obydwoje od pewnego czasu jestesmy samotni, a wiadomo, kazdy chce kochac i czuc sie kochanym, budowac dom itp To dobry czlowiek, wiem, ze moge na nim polegac, ma zasady, ale nie ma tu jakiejs szczegolnej chemi; nie wykluczam, ze kiedys go nie pokocham, ale teraz to bardziej decyzja z rozsadku ( te z serca byly pomylka, wiec moze inna "sciezka" trzeba dac sobie szanse?) Jednoczesnie jesli nam nie wypali, strace kumpla od serca .. Czy ktos mial podobna sytuacje z happy endem..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaa ;-)
Tez sie balam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konstancja26
Napisz wiecej, jak to sie rozwinelo, jak potoczylo .. ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze dziwne zycie
kochac i byc kochanym to zwiazek z rozsadku odpada bo ani sie nie kocha ani sie kochanym nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiejsze dziwne zycie
zartujesz chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konstancja26
Lubie go, ale jak napisalam, nie wykluczam, ze w przyszlosci nie pojawi sie zakochanie :) Ludzie wchodzac w zwiazek dyktowany jakąkolwiek potrzeba od razu nie kochaja - to chyba logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem jaką
potrzebą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbować możesz, dlaczego nie. Widać "kumpel" myśli albo podobnie, albo mu się podobasz i możliwe, że poznasz jego stronę która tą chemię wywoła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konstancja26
Wolalabym jednak na temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konstancja26
Dzieki za rzeczowa odpowiedz Moorland - dlatego sie waham, bo gdy nie wypali, strace go zapewnie jako kumpla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz jej tak:
ja znam same takie wytuacje niestety bez happy endu :( znaczy znam przypadek, ze chlopak byl w dziewczynie bardzo zakochany a ona nie, ale zwiazala sie z nim w kocu bo nie chciala byc sama, zreszta rodzinka robila nagonki itd . ale w koncu nie wytrzymala i zostawila go, zpoznala innego i sie z nim zewiazala, a ten jej maz popelnil samobojstwo :( to prawdziwa historia, nie zartuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego...
Hmm, dziwne to, ale może i możliwe... To coś jak "normalny" związek, tylko odwrotnie :) Najpierw jest chemia i zakochanie, a potem jest się ze sobą bo się jest :) i kocha się nadal, ale tak zwyczajnie. Tu byłoby odwrotnie, tak przynajmniej myślę, no chyba że chemia nie pojawi się, wszystko jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego...
To co napisała koleżanka powyżej to pewna przestroga. Jest bowiem bardzo możliwe, że kiedy będziecie ze sobą z rozsądku, to np. za 2 lata pojawi się na drodze któregoś z Was "prawdziwe uczucie" do kogoś z zewnątrz. Wtedy na pewno rozstaniecie się, bowiem nie wierze w to, że lepiej byłoby tkwić w czymś poniekąd sztucznym, co zdawało egzamin tylko wtedy gdy nikogo innego dla Was nie było na horyzoncie. Wtedy to jedno z Was - opuszczone, może sie poważnie załamać. Istnieje taka opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz jej tak:
ja mysle, ze to wszystko zalezy od tego ile masz lat. jesli jestes juz po 35 roku zycia i zaczynaja sie ci robic zmarszczkii masz ciagotki na dziecko, to juz byc moze nie ma na co czekac. ale jesli jestes mloda to poczekajmoze na ta milosc.... wiesz, pozniej ciezko jest kogos zostawic, nawet jak kogos poznasz i sie na prawde zakochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony w tym wypadku chyba oboje wiedzą, że fajerwerków nie będzie, a skoro i tak dobrze się dogadują to dlaczego znajomość z czasem nie miałaby się rozwinąć :) Poza tym jeżeli już się taki pomysł pojawił to kumpel prędzej czy później i tak zniknąłby z horyzontu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz jej tak:
wiesz taki ktos "z rozsadku" to mysle ze zawsze sie znajdzie... bo nawet pogadasz z kims znajomym, kto ma wolnego kolege czy cos i zawsze sie ktos taki znajdzie. a czy bedzie w przyszlosci lepszy czy gorszy niz twoj obecny przyjaciel to tego nigdy nie mozesz byc pewna... tak samo twoj przyjaciel moze sie zakochac w koncu i tez cie zostawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)))))))))))))))))))))))))
A coz jest milosc? motylki w brzuchu ? po paru miechach to mija i zostaje rutyna milosc to wlasnie dopasowanie charakterow i trwanie przy sobie . jesli facet jest sprawdzony to nawet sie nie zastanawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grecy pobierali
ja bym chyba zaryzykowała. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ultraaaa
Autorko- jak wyobrazasz sobie seks w takim zwiazku? Bedziesz sie zmuszac? Nie rozumiem tego. Ja kiedys probowalam byc w takim zwiazku ale ze wzgledu ze nie czulam chemii do tego czlowieka(pomimo jego charakteru), to musielismy sie rozstac, bo on niestety dazyl do seksu, ciagle sie tulil, a mnie szlag trafial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz jej tak:
:))))))))))))))))))))))))) - cos mi sie wydaje, ze tobie to sie chyba w milosci nie ulozylo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego...
Właśnie też zastanawiałam się nad seksem, bo o ile sama mam świetnego kumpla, z którym można konie kraść, to w łóżku nas sobie zupełnie nie wyobrażam!!! :D Teraz autorka niech odpisze, czy może jednak mają na siebie ochotę w tej kwestii, różnie przecież bywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)))))))))))))))))))))))))
sex to sex co wy pitolicie masz opory to sie napij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ultraaaa
To bardzo ważne, bo jesli nie am chemii, to nic z tego nie wyjdzie. Ja nawet po alkoholu nie moglam sie przelamac, bo facet kompletnie nie mial tego "czegos"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsvfhdfvahgfvda
a potem w dzien slubu zamiast sie cieszyc bedzie placz i piosenka "juuuuuuuz mi niosa suknie z welonem" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego...
Szkoda że autorka nie odpisuje choć sama założyła temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak najbardziejjjjjjjjjjjjj
Prawdziwy zwiazek wlasnie jest od przyjaciela :D polecam cos wspanialego 5 lat i nigdy nie bylam taka szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsvfhdfvahgfvda
potem takie panny same z siebie robia cierpietnice, chociaz same sa sobie winne :O placza po katach, uzalaja sie nad swoim losem, zamiast wziac sprawy w swoje rece, probowacpoznawac ludzi, wychodzic do ludzi. czasem jest to trudne, ale zawsze sie da. jak jestes laska mloda to daj sobie czasu jeszcze troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konstancja26
Dziekuje Wam za licze i ciekawe odpowiedzi, niestety musialam zniknac z Internetu. Mam 26 lat, nie mam zobowiazan, jestem otwarta na nowe znajomosci, ale widze co sie dzieje - wiekszosc facetow jest zajeta lub niedojrzala do powaznego zwiazku. Chcialabym go poznac od tej strony "meskiej" ze tak powiem - zawsze bylismy ( od ponad 10 lat) dla siebie kumplami, i wlasnie moze dlatego, ze On nie umie tak do konca przejac inicjatywy ... licze tylko na to, ze jak damy sobie szanse to moze pokaze mi siebie od strony parntera ... ale przewiduje mozliwosc niewypalu i niesmaku czy uczucia zazenowania PO i pustka po znajomosci Do seksu na pewno nie mam zamiaru sie zmuszac, seks ma byc wynikiem intymnosci i zaangazowania miedzy nami, do ktorego nie dojdzie jesli stwierdze po drodze, ze nic z tego. Obydwoje mam wrazenie jeszcze zmieniamy swoje charaktery, on staje sie bardziej stanowczy i ciekawy, moze sie dopasujemy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×