Czy u was na studiach dziewczyny sie malują ?

Od kilku lat studiuje na jednym w polskich uniwersytetów i bardzo mnie zastanawia dlaczego w mojej grupie na 30 osób maluje się tylko jedna czyli ja. Chodzi mi tu przede wszystkim o podkład, bo niektóre z dziewczyn malują oczy ale żadna, absolutnie żadna poza mna nie używa podkładu :o czuje się jak kosmitka, z ta tapetą na twarzy a muszę się malowac bo ze wzgledu na zaburzenia hormonalne mam masę pryszczy :o bez podkładu z bliznami potrądzikowymi i z pryszczami wygladałabym strasznie. W każdy razie ciekawi mnie czy tylko mi sie trafiła taka grupa i taka uczelnia że praktycznie nikt sie nie maluje ?? Jak jest u ws, bo u mnie podkład na twarzy mam tylko ja i czuję się z tym beznadziejnie :o

up

nie wyobrazam sobie wyjsc na ulice bez makijazu. nie wiem u jak tak mozna ;/

tylko dziwki zakładają tapety i wyglądają jak ulicznice !!!!!!!!!

"Od kilku lat studiuje na jednym w polskich uniwersytetów i bardzo mnie zastanawia dlaczego w mojej grupie na 30 osób maluje się tylko jedna czyli ja." mnie to czesto zastanawia skad sie bierze terroryzm na swiecie albo dlaczego musza z glodu umierac dzieci w Afryce, ale ja to dziwna jestem...;/

kanapka1989pp no ja też tym bardziej jak mam taka bzydka cerę :o widocznie tylko mi sie trafiła taka grupa dziewczyn które nie wiedzą co to podklad, w sumie im zazdroszcze że mają takie idealne cery.

ale nie używam podkładów. Maluję tylko rzęsy i usta. Nie lubię mazideł. A na studiach dużo dziewczyn się nie maluje. Żadna sensacja.

bez podkładu z bliznami potrądzikowymi i z pryszczami wygladałabym strasznie. wierz mi, wyglądasz równie strasznie ( o ile nie gorzej ) z pokaźną warstwą szpachli na twarzy. U mnie częsc sie malowała, częsc nie

yohiyama, no i po co ta ironia :o a czy ja się nie przejmuje głodem a afryce ? przejmuje ale jakie to ma znaczenie. Pytam o coś co mnie aktualnie zastanawia a ty nie musisz ironizowac i stwarzać pozory jakby tylko ten problem mnie w zyciu zajmował

Enfant Terrible, kiedyś poszłam na uczelnie bez podkładu i co druga dziewczyna patrzyła na mnie jak na dziwoląga, moje cera jest naprawde w kiepskim stanie i juz nie nie przełamie żeby pójść na studia bez tapety. Gdybym miała idealna cere oczywiście nie byłoby problemu. No i zdaje sobie sprawę że z pudrem wyglądam okropnie i widać go na kilometr :o

no i bardzo dobrze mozna ladnie wygladac bez makijazu lepiej niz chodzace jak mumie

Za dużo uwagi poświęcasz temu jak która wygląda. Czy ma makijaż czy nie. Potem masz takie problemiki.

po prostu odpowiedz to dlaczego nie pojdziesz do kosmetyczki ? dermatologa? i nie zaczniesz leczyc skóry ? nawet blizny potrądzikowe można spłycic. ( nie chodzi mi o to, ze masz sie nie malowac, tylko naprawde fatalnie wygląda kiepska skóra z praszczami przykryta warstwą podkładu)

ale nie rozumiem w czym problem. sama odpowiadasz sobie na pytanie, że msisz nosić podkład - bo masz brzydką cere. Oe najwidoczniej nie muszą. Keszcze raz, gdzie tu są watpliwości?

ja sie nie maluje , nie uznaje tapety , dziewczyna powinna byc delikatna i naturalna, uzywam jedynie rozu do policzkow, reszta jest mi zbedna bo lubie naturalnie wygladac, natomiast mam kolezanke ktora codziennie ma twarz wysmarowana podkladem i nie wiem czy ona za duzo tego naklada,ale wyglada to fatalnie, jakby miala brazowa maske ;/

Enfant Terrible, chodzę do dermatologa, leczę trązik w dodatku teraz stosuje maść która strasznie wysusza mi cerę i ściera ją na wiór pod podkładem wygląda to jeszcze gorzej, płakać mi się chce normalnie :o, pryszcze dalej będę bo muszę najpierw wyleczyć hormony a endokrynolog powiedziała mi że to potrwa najkrócej rok :o dermatolog leczy mnie cały czas ale tu problem w gospodarce hormonalnej więc trądzik będzie cały czas powracał a kosmetyczka nie może stosować pillingów kiedy mam na twarzy ogniska zapalne. Nie widze wyjścia z sytuacji tylko nałożyć tonę tapety, przykryć twarz i odliczać godziny do końca zajęć.

ona2223, jakbym miala taką cerę jak ty to też bym używała tylko tuszu! Nie każdy ma taki komfort bycia naturalnym. A moja tapeta nie jest brązowa tylko jasna bo nie używam ciemnych podkładów.

U mnie też mało która nakłada podkład. Puder transparentny, cienie, tusz czy szminka to tak, ale podkładu używa stosunkowo niewiele dziewczyn. Sama też trzymam się od niego jak najdalej. Wiadomo, nie mam idealnej cery, ale wolę się tylko przypudrować, żeby się nie świecić niż nakładać pełną tapetę.

jesli mają ładną cerę to po co stoować podkład? nie rozumiem Twojego podejscia... Ty masz pryszcze, to sie tapetuj, inne mają ladniejsza cere niż Ty i nie potrzebują podkładu, który tylko zapychałby ich skóre.

u mnie w grupie chyba żadna nie używa pudru, makijaż oczu chyba wszystkie ale pudru żadna.

wspołczuje bo ja sobie nie wyobrażać pryszczy na twarzy, cerę mam wręcz idealną bez żadnych problemów i tylko na sylwestra czasami używam podkładu :D w dodatku moja cera ma śliczny oliwkowy kolor :D

Jeżeli mają ładną cerę, ewentualnie jakieś niewielkie niedoskonałości to po co nakładać tapetę. U mnie ilość umalowanych dziewczyn zależy od godziny zajęć. :P

co wy pierdolicie ! u mnie na studiach prawie lażda laska jest wytapetowana !

mysle ze nie jest tak ze zadna si enie maluje u ciebie, tylko ty moze tego po prostu nie widzisz, bo maja lzejsze podklady ktorych nie widac. ja sama lubie sie malowac tak, ze twgo nie widac. kup moze jasniejszy pdkad, bo te ciemne to widdac bardzo, jakas kryjaca baze pod podklad biala najlepiej, ich pozniej tez nie widac

dodatkowo daj jakiegos bronzera na policzki, ale ddelikatnie, czy rozu, bo sama taka twarz wytapetowana bez niczego wydaje sie bardzo plaska i wyglada nienaturalnie. podklady najlepsze sa te jasniejsze, bo one i lepiej kryja i ich nie widac. nie ma to jak dziewczyna z o 2 tony za ciemnym podkladem na twarzy :O

Używam jasnych podkładów, używam delikatnego bronzera, ale co z tego jak przez moją kiepską przesuszoną a zarazem przetłuszczającą się cerę wygląda to wszystko okropnie :o jak nałoże lekki podkład to nie zakryje pryszczy, jak nałoże kryjący to wyglądam jakbym miała kilogram tapety :o Może ktoś mi poleci jakiś fajny lekki podkład który zakryje a jednocześnie nie zapcha cery ?

u mnie wszystkie sie maluja, faceci niektorz tez :)

jak już koniecznie chcesz coś nakładać na twarz.

ale co niby te bibułki ?

Bibulka wsiaknie lój, ale make-up i tak splywa z tlustej skory..