Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sekretny mąż i ojciec

Czy powinienem wyjawić żonie swój sekret?

Polecane posty

Gość śledź pośledzajacy
ja śledziłam ewidentna prowokacja do myślenia ale wiele osób DAJE ODPÓR Do myślenia nie jest w stanie ich nic sprowokować. Twardziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do agivp
podaj linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5029632 Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie... http://www.youtube.com/watch?v=7Qv4BW0UjN8&feature=related Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie... http://www.youtube.com/watch?v=7Qv4BW0UjN8&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do agivp
Nie mam wątpliwości, że Ty i autor tego topiku to jednak dwie różne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
Zwracam się do tych osób, które uważają, że powinienem wyłożyć karty na stół przed żoną. Jakie będą konsekwencje tego mojego, bez wątpienia oczyszczajacego sytuację, kroku? Jak wg Was zmieni się moje życie od dnia "po"? Mam 36 lat, pewną sytuację zawodową. Posiadam pewną rezerwę finansową w postaci lokat i akcji. Wartość naszego wspólnego domu, znacznie przekracza pozostały do splacenia wspólny kredyt. Na tyle znacznie, że jestem w stanie w każdej chwili zamienić go na skromne mieszkanko. Oczywiście tylko jedno. Spieniężenie rezerw, też taki "mały sekret" "na czarną godzinę", wystarczy na wkład własny potencjalnego nowego kredytu (już tylko mojego) na drugie skromne mieszkanko i skromne wyposażenie go. Czyli mówiąc krótko, teoretycznie jestem w stanie udźwignąć koszty anulowania mojej decyzji sprzed 4 lat, pogodzić się ze stratami i mocniej zakasać rękawy. A co ze sprawami pozamaterialnymi? Bilansu winien-ma nie jestem w stanie sporządzić. Zdecydowanie brak mi danych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgubiłam watek
o co chhodzi z ta decyzja sprzed 4 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
Cztery lata temu spadł mi na głowę sufit. W trzecim roku szczęśliwego małżeństwa, bezplodny facet, ukrywający tę swoja wadę także przed żoną, dowiedział się, że zostanie ojcem. Z tego szczęścia po raz pierwszy w życiu poszedł sam na wódkę. A później "niespodziewanie wyjechał służbowo" bardzo daleko (prawie poza zasięg) na "niemożliwy do przewidzenia" okres czasu. Wrócił jak podjął decyzję (bez żadnych konsultacji). Decyzja brzmiała: NIE WYJAWIAM ŻONIE SWOJEGO SEKRETU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
Kiedy 3 lata później KATASTROFA BUDOWLANA powtórzyła się, już właściwie nie bolało. Martwi ludzie nie odczuwają bólu. Dzisiaj coś jednak poruszyło martwego gościa. Otóż jego żona wykrzyczała mu, że ukrył przed nią coś praktycznie nieistotnego. Jakąś duperelę. I że już nigdy mu nie zaufa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tam gdzie spadają anioly
Wiesz..czytam ten topik od początku i tak sie zastanawiam....czy żywisz jakieś uczucia do swojej żony? a co w takim razie z Twoim zaufaniem do niej?...swoją drogą w jakiś sposób podziwiam tę Twoją "tolerancję"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
Pytasz czy żywię jakieś uczucia do żony. Wydaje mi się, że nie ma takich słów, którymi jednoznacznie mógłbym je określić. Co do zaufania do niej, to odpowiedź nie może brzmieć inaczej niż NIE. I tak brzmi. Gdybym chciał owijać w bawełnę, to odpowiedź brzmiałaby: w stosunku do niej stosuję zasadę ograniczonego zaufania. A co z moją "tolerancją"? Wydaje mi się, że moja tolerancja wynika z doświadczeń. Ale chyba też trochę z charakteru. Mój realizm przeważa nad hurraoptymizmem. Kiedy po raz pierwszy piłem wódkę sam, przypomniałem sobie moich dziadków. Dwie krańcowo różne postawy życiowe. Jeden bon vivant, drugi czlowiek żelaznych zasad. Kiedy skończyłem 18 lat zabrali mnie do knajpy na męską rozmowę. I przekazali swoje motta życiowe. Pierwsze brzmiało mniej więcej tak: wszystkich bab nie przelecisz, ale spróbować to zrobić MUSISZ. A drugie: jak p.....lić, to TYLKO królewnę. Wybrałem złoty środek. Próbowałem szukając. Znalazłem, zakończyłem próby. Wtedy jeszcze wydawało mi się, że królewny istnieją nie tylko w bajkach. Myliłem je z wyrobami królewnopodobnymi. Moja dzisiejsza "tolerancyjność" bierze się z większej świadomości. Chociaż białe jest bez wątpienia białe, a czarne jest czarne, to nie ma ludzi ani kompletnie czarnych, ani śnieżnie białych. Na umieszczenie konkretnej osoby w konkretnym miejscu na skali szarości, ma wpływ trudna do wyobrażenie ilość czynników. I to nie tylko tych zewnętrznych zwanych mylnie OBIEKTYWNYMI, ale i tych subiektywnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
Najłatwiej być ludziom telerancyjnymi, kiedy tolerowany "obiekt" znajduje się daleko od nich. Kiedy się zbliża np w postaci "czarnego" czy "homosia" sąsiada ich tolerancja spada. Nie wspomnę nawet o pojawieniu się "takowego" w rodzinie. Kiedy zaczyna się jednak czerpać z tego jakieś profity nietolerancja zaczyna jakby łagodnieć. Nietolerancja łagodna zwana jest "tolerancją z odzysku". W układzie jaki sam sobie zafundowalem, nie jestem wyłącznie od dawania. Czerpię przecież też z niego i ja. Może moja tolerancja jest z tych "z odzysku"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tam gdzie spadają anioly
Nie potrafię sobie wyobrazić, żeby żył w realu taki facet jak Ty:) Jesteś prawie ideałem(ale ponoć prawie czyni wielką różnicę). Twoja inteligencja i realizm życiowy(aż do bólu) wprawił mnie w osłupienie, dlatego-wybacz- ale mój realizm nie pozwala mi uwierzyć, że z takim "rozsądkiem" godzisz się na takie życie. Czy ty uważasz, że nie zasługujesz na szczęście? Przecież każdy człowiek tego pragnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgh
DO AUTORKI TEGO TOPIKU te teksty z google podaruj sobie wkleilam ci jeden na zas:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D: Zaobserwowałem wiele przypadków mężczyzn, którzy uganiają się za kobietami (szukając nowych obrazów), ale jeśli otrzymują odpowiednie wsparcie od kobiety, to nigdy nie postanowią jej opuścić. Dlaczego? Dla mężczyzny oznaczałoby to wiele stresu, z którym ten sobie słabo radzi. O jakie wsparcie moralne chodzi? Przede wszystkim nie buduj obrazów negatywnych jego samego. Nigdy nie mów: „Nie rozumiem, jak mogłam za ciebie wyjść!, „Jak mogłam związać się z takim niedorajdą?, „Jesteś do niczego, „Nawet niczego nie potrafisz naprawić itd. Jeśli masz do czynienia z mężczyzną, którego zachowanie jest nieodpowiedzialne, to powiedz raczej tak: „Nie rozumiem, dlaczego tak się zachowujesz, przecież zawsze byłeś taki odpowiedzialny. Pamiętaj, że nie jest istotne to, jaki kto jest, ale to, co komu się wmawia. Nasze zachowanie zawsze podąża za myślami, własnymi bądź cudzymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
Nie, nie uważam, że nie zasługuję na szczęście. Każdy człowiek zasluguje. Szczęście jest jednak pojęciem tak rozległym, że wręcz abstrakcyjnym. Czym jest owo globalne szczęście? Sumą małych szczęść. Ktoś jest szczęśliwy, bo wygrał w lotto. Ktoś inny bo się zakochał. Każdy ma swoje chwile szczęścia. W takich chwilach na pytanie czy jesteś szczęśliwy, z pełnym przekonaniem wykrzyczy tak, tak, tak! Na pytanie czy twoje życie jest jednym wielkim szczęściem odpowiedź TAK nie jest wiarygodna. Odpowiedź uczciwa brzmi: nie ma jednego uniwersalnego szczęścia. Człowiek jest szczęsliwy realnie, kiedy suma jego małych szczęść przewyższa cała resztę. Jeżeli człowieka dotyka jakieś nieszczęście, to bez względu na jego ciężar zawsze można powiedzieć, że mogło być gorzej. I tak w swoim nieszczęściu MIAŁ SZCZĘŚCIE! Im większe nieszczęście dotyka człowieka tym łatwiej przekreśla swoje małe szczęścia i łatwiej mogą go omamić miraże "wysp szczęśliwych". Czy to jest realizm aż do bólu? Pewnie tak, ale.... Nic nie boli tak jak samo życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
fgh, przeczytałem kilkakrotnie twój wpis. I mam pewien problem. Nie mogę zatrybić przekazu. "Zaobserwowałem wiele przypadków mężczyzn, którzy uganiają się za kobietami (szukając nowych obrazów)" - to jest tak odkrywcze jak to, że mówimy prozą. Ale zapewne muszą istnieć takie osoby dla których jest czymś zaskakującym. Czy uważasz mnie za jedną z nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
"Nasze zachowanie zawsze podąża za myślami, własnymi bądź cudzymi." - dla wielu osób jest to tylko jakaś teoria. Nie tylko myśl nie wyprzedza ich działań ale nawet im nie towarzyszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliwka w czekoladzie
DAJ JUZ SPOKOJ: prawie demokryt "NIE MASZ KOBIETO CO ROBIC JAK ZAKLADAC DURNE PROWA NA KAFETERI" Lepsze to, niż udawanie, że ma się coś do powiedzenia. I to w dodatku naprawdę mając WIELE DO ZROBIENIA. Ze sobą. 11:57 [zgłoś do usunięcia] Kafensztein Ktoś śledził wątek prowo czy nie prowo? 12:00 [zgłoś do usunięcia] agivp ja tego topiku nie zakladalam - zalozylam swój mój mąz i jego sekret - wiec nie przypisuj mi tego czego nie zrobilam, i licz sie ze slowami Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie... http://www.youtube.com/watch?v=7Qv4BW0UjN8&am p ;feature=related 12:02 [zgłoś do usunięcia] śledź pośledzajacy ja śledziłam ewidentna prowokacja do myślenia ale wiele osób DAJE ODPÓR Do myślenia nie jest w stanie ich nic sprowokować. Twardziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
sliwka w czekoladzie, to że jesteś "po przeczytaniu" nie przekonuje mnie, że przeczytałaś. Już padały odpowiedzi na zadane przez Ciebie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliwka w czekoladzie
sekretny mąż i ojciec autorze ty jestes j**niety,twojeIQ mniejsze od szympansa sekret ze zona sie k**wi , spie**alaj w podskokach wez sie za robote i licz zmarszczki na jajac------------------------------------------------------- ---------------------------------- : 15:50 [zgłoś do usunięcia] sekretny mąż i ojciec A MOJA ZONA TO WOR NA SPERME : 15:53 [zgłoś do usunięcia] sekretny mąż i ojciec A WCZORAJ PRZYSZLA SASIADKA I POWIEDZIALA : jestem z toba w ciazy i co tera???????? jak wytlumacze mojej kochanej k**wie ze jestem bezplodny, wszystko sie rozleci 17:37 [zgłoś do usunięcia] gwoli wyjasnienia... to nie topik, to farsa, szkoda czasu na czytanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ULZYJCIE SOBIE
PSYCHOPATA ZYCIOWY I INTERNETOWY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ULZYJCIE SOBIE
DO AUTORA TOPIKU NA PEWNO CI POMOZE.: Czym się wyróżniają choroby psychiczne wśród innych pojawiających się u człowieka? Przede wszystkim sposób w jaki przejawia się choroba psychiczna. Obrazem zaburzeń są zakłócenia w wypowiedziach czy zachowaniu. Prawie zawsze zamiany w kontakcie z otoczeniem budzą dezaprobatę środowiska, wyobcowanie chorego - to druga cecha chorób psychicznych. Bywa i tak, że zaburzenia psychiczne są bardzo głębokie i całościowe wówczas funkcjonowanie człowieka w społeczeństwie staje się niemożliwe. Pomimo różnorodności chorób psychicznych można wyróżnić parę cech wspólnych tego typu zaburzeń: zamiana w sposobie przeżywania cierpienie utrudnienie lub zerwanie kontaktu z otoczeniem brak krytycyzmu zmiany w systemie wartości Aby dobrze zrozumieć jakiego typu zaburzenia możemy wyróżnić w chorobach psychicznych warto przedstawić prawidłowe czynności psychiczne organizmu ludzkiego. W sytuacji prawidłowej czynności mózgu warunkującej prawidłowe stany naszej świadomości wyróżniamy trzy typy czynności psychicznych: poznawcze emocjonalne motywacyjne Warunkiem sprawnego przebiegu tych czynności w naszym codziennym życiu jest stan przytomności. Jak już zaznaczono to na wstępie świadomość jest najwyższym stopniem przytomności. Prawidłowe czynności psychiczne są podstawą naszej świadomości. Natomiast strukturą która organizuje i łączy w jedno czynności psychiczne to osobowość. Prawidłowe czynności psychiczne człowieka: procesy poznawcze czyli spostrzeganie, pamięć, myślenie procesy emocjonalne procesy motywacyjne stan przytomności osobowość O wielorakich zaburzeniach psychicznych możemy mówić w oparciu o objawy lub na podstawie wyróżnionych zespołów objawów. WYBRANE (NAJWAŻNIEJSZE) OBJAWY ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH ambiwalencja - jednoczesne pojawienie się sprzecznych nastawień uczuciowych bez świadomości istnienia tych sprzeczności. Wyróżniamy ambisentencję - sprzeczność sądów, oraz ambitendencję - sprzeczność dążeń. amnezja, niepamięć - to tak zwana luka pamięciowa objawiająca się niemożnością odtworzenia wspomnień. automatyzm psychiczny - odczuwanie własnych przeżyć jako obce, wymykające się spod kontroli chorego. Uczucie obcego wpływu na dane przeżycia (nasyłane myśli, kierowane ruchy, narzucona mowa) autyzm - wysokie wyobcowanie z rzeczywistości. Charakteryzuje się wycofaniem z czynnego życia w społeczeństwie, skupieniem się na własnych przeżyciach, problemach. Pojawiają się lęki, omamy, urojenia. depersonalizacja - przekonanie o nieprawdziwości własnych przeżyć jak i samej osoby. fobie - stany, wydarzenia, osobniki stale wywołujące bardzo silny lęk. Fobie często kojarzone są z natręctwami hipochondria - nieuzasadniona, wyjątkowo przesadna troska o własne zdrowie. Potrzeba stałego poddawania się wielu badaniom, potrzeba nieustannego leczenia. konfabulacje - zafałszowanie pamięci, polegające na zapełnianiu luki pamięciowej zmyślonymi, fantastycznymi treściami. Nie jest to jednak zamiar kłamstwa a jedynie zakłopotanie, brak krytycyzmu. krytycyzm - jest to zdolność do zgodnej z rzeczywistością oceny własnego stanu. Jego brak jest bardzo istotną cechą wielu zaburzeń świadomości. lęk - poczucie niezrozumiałego, nieuzasadnionego zagrożenia. Tym odczuciom mogą towarzyszyć odczucia somatyczne: duszność, suchość w ustach, ucisk w brzuchu w klatce piersiowej, kołatanie serca, drżenie rąk, pocenie się. Lęk jest chorobliwym odpowiednikiem strachu. natręctwa - uporczywie, wbrew woli powracające przeżycia. Dotyczy to myśli i impulsów. negatywizm - może być bierny lub czynny. Objawia się sprzeciwem chorego w stosunku do podjętych wobec niego działań. niedostosowanie - brak dostosowania zachowań chorego do oczekiwań otoczenia. Wyraża się paratymią - nieodpowiednie do sytuacji uczucia i paramimią - nieodpowiednia mimika. omamy - przy braku konkretnych bodźców chory odczuwa doznania zmysłowe. Są to odczucia dźwięków, ukłuć, błysków, bądź złożone spostrzeżenia (głos, muzyka, doznania smakowe, węchowe). paralogia - polega na myśleniu wbrew zasadom logiki a natomiast według własnego sposobu myślenie pojmowania rzeczywistości. Utrudnia to w znacznym stopniu kontakt z chorym. rozkojarzenie myślenia - chory wypowiada swoje stosując zasady gramatyczne ale wypowiedzi te są pozbawione sensu, oderwane od rzeczywistości (dereizm). Podłożem zaburzeń są zmiany w strukturze myślenia. somatyzacyjne objawy - dolegliwości somatyczne odczuwane przez chorego nie mają najmniejszego potwierdzenia w obiektywnym badaniu. Swoimi rzekomymi objawami chorzy próbują zainteresować lekarzy. splatanie myślenia - wypowiedzi chorego nie mają sensu i poprawności gramatycznej. W trakcie rozmowy chory łączy wiele wątków, chaotycznie i przypadkowo. urojenia - są to złożone przeżycia, które zawierają w sobie fałszywe przekonanie o stanie rzeczy które nie ma miejsca w rzeczywistości. Chory nie daje sobie wytłumaczyć iż to co czuje jest wytworem jego wyobraźni, jego lęk jest nieuzasadniony. Treść urojeń jest trudna do wytłumaczenia. zaburzenia aktywności - zaburzenia te mogą objawiać się nadmiernym działaniem - napęd. Wzmożona aktywność może dotyczyć mowy, ruchu, czynności. Innym rodzajem zaburzeń jest obniżenie aż do pełnego znieruchomienia. zaburzenia nastroju - wyróżniamy obniżenie nastroju czyli nastrój depresyjny - objawia się złym samopoczuciem, negatywnie zabarwionymi uczuciami (smutek, żal, rozpacz). Zaznacza się silne obniżenie własnej oceny i swego losu. Poza nastrojem depresyjnym mamy również do czynienia z nastrojem dysforycznym - polega on na rozdrażnieniu, poczuciu krzywdy i żalu wobec losu, ludzi. Przeciwieństwem tych stanów jest podwyższenie nastroju zwane nastrojem maniakalnym - jest to przesadnie dobre samopoczucie, kolorowe myśli - radość, wesołość, uniesienie). Przeważa wysoka ocena własnej osoby i swojego życia. Płytkie podwyższenie nastroju - nastrój euforyczny - to wesołkowatość, dowcipkowanie, beztroska. zaburzenia toku myślenia - spowolnienie lub przyśpieszenie toku myśli oceniane na podstawie liczby i szybkości skojarzeń, wątków wypowiedzi. Skrajne zahamowanie to tak zwane zaleganie jednej myśli (monoideizm) natomiast skrajne przyśpieszenie to gonitwa myśli. Jest też zaburzenie toku myślenia czyli otamowanie - chwilowa przerwa w myśleniu, wypowiedzi. zobojętnienie - zminimalizowanie przeżyć i potrzeb chorego. Przekonania, odczucia przepełnione są rezygnacją. Zmniejszenie dynamiki przeżyć. ZESPOŁY ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH zespół amnestyczny - podstawą tych zaburzeń jest uszkodzenie tych części mózgu, które odpowiadają za sprawność pamięci. Objawem jest luka pamięciowa obejmująca różnie długie odcinki czasu aż do chwili obecnej. Chory nie potrafi zapamiętać wydarzeń aktualnych, powoduje to zagubienie, bezradność chorego. Najczęściej jest to zaburzenie trwałe, choć niekiedy stan ten cofa się. zespół cerebrasteniczny - objawia się zmianami nastroju, drażliwością, nadwrażliwością na różnego rodzaju bodźce. Zaburzeniem snu, odczuwanie i skarga na różne dolegliwości o podłożu hipochondrycznym. zespół depresyjny (depresja) - zaburzenia nastroju z przewagą uczuć smutku, odrzucenia, lęku braku akceptacji własnego losu. Często dołączają się objawy somatyczny tj. ból głowy, osłabienie, ucisk w klatce piersiowej i brzuchu. Zaburzenia snu. Występują też myśli samobójcze. Depresja trwa bardzo długo. zespół encefalopatyczny - charakteryzuje się zaburzeniami sfery emocjonalno-motywacyjnej, przy jednoczesnym zachowaniu sprawności intelektualnej. Zaburzenia te są powodem utrudnionego odnalezienia się chorego w rzeczywistości. Pojawia się niestałość dążeń, związków uczuciowych. Mogą tym zaburzeniom towarzyszyć zmiany nastroju od euforii do depresji. Drażliwość, wybuchowość, zbytnia trwała lub zmienna reakcja emocjonalna. Impulsywność postępowania. zespół halucynozy - występują omamy, głównie słuchowe, o nieprzyjemnej dla chorego treści: polecenia, wyzwiska, rozkazy. Mogą się dołączać wtórne urojenia prześladowcze, obniżenie nastroju z myślami samobójczymi, lęk. zespół katatoniczny - polega na zerwaniu kontaktu chorego z otoczeniem, co wyraża się jako: *pobudzenie katatoniczne *osłupienie katatoniczne (stupor)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
"DAJ JUZ SPOKOJ:" Nie sądzę, że jestem w stanie zapewnić Ci spokój. Nawet jeżeli wskażę Ci właściwe miejsca odpowiedzi na zadane przez Ciebie pytanie, to i tak Ty będziesz wiedziała swoje. Jeżeli chcesz mieć spokój to możesz go sobie zapewnić WYŁĄCZNIE sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
sliwka w czekoladzie, nie będę się tłumaczył z tego, że nie jestem wielbłądem. Ale powiem Ci, że nie jest sztuką wpisywanie na kafeterii tego samego nicka przez wiele osób. Być może się mylę, ale wydawało mi się, że nie jest też sztuką odróżnienie "wypowiedzi" od "zakłócania". Czy moja wiara w normalnych ludzi z pełną tolerancją dla "normalnych inaczej" jest NIE DO ZAAKCEPTOWANIA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwole wtracic
3 grosze Autorze wypowiedz powyzej powinna byc pomocna . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwole wtracic
a tak pozatym : Czy moja wiara w normalnych ludzi z pełną tolerancją dla "normalnych inaczej" jest NIE DO ZAAKCEPTOWANIA? -tego nie musiales pisac, wystarczy twoj topik ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
Ja myślę, że bardziej pomocna byłaby wypowiedź na temat, w zastraszającym tempie szerzącej się, innej choroby (to już jest chyba epidemia - specjaliści od chorób będą mogli mnie skorygować). Ludzie nie słuchają co mówią inni. Całą energię skupiają na tym "jak dokopać wrogowi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
pozwole wtracic, co Ci złego zrobiłem, że traktujesz mnie jak wroga? Wystarczającą moją winą jest to, że mam inne zdanie niż Ty? Nawet swojego nie przedstawiłeś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretny mąż i ojciec
"wystarczy twoj topik ha ha ha" I z kogo się śmiejesz? Przecież ten topik jest także Twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgubiłam watek
jeżeli ktoś podpisując się nikiem autora zaczyna tekst słowami autorze jesteś jebniety to jest to wpadka a jak nazwać to kiedy ktoś inny używa wpadki podszywa aby udowodnić że autor jest jebniety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×