Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość do strach sie bać

robicie masę solna

Polecane posty

Gość do strach sie bać

jak w temacie? wasze dzieci luba się tym bawić? od jakiego wieku bezpiecznie? dziękuje za odpowiedzi i uwagę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobiłam i pieką
mnie rece;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie nie, na pewno nie. Wystarczy mi na razie ich twórczość w postaci wymalowanych długopisem szafek i kredkami podłóg.....ach i te piękne tatuaże na rączkach, nóżkach i brzuszkach.... Miałam też takie lepie kulki co to z nich można różne rzeczy ulepić, ale wywaliłam, bo były wszędzie, a moja córka próbowała je jeść. Najbardziej jak do tej pory chwalę sobie zmywalne flamastry. Bomba...całą resztę zostawię sobie na potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, Synek lubiał lepić figurki choć już wieeki nie lepiliśmy.. z tym że ja zwykle mam problem z temperaturą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robiłam w zeszłym roku bo lepiliśmy ozdoby choinkowe, ale coś mi średnia wyszła- strasznie się kruszyła. Musze poszukać w necie jakiegoś dobrego przepisu żeby po wyschnięciu się tak nie kruszyła. Ogólnie ok zabawa. Moi lubią takie rzeczy- lepienie z plasteliny, pieczenie ciasteczek itd wiec i masa im odpowiadała. A bezpieczne chyba od każdego wieku no bo co w końcu tam jest? sól, woda i mąka? (podobno można dodać klej do tapet, ale nie próbowałam). Jak już dziecko jest na tyle kumate że nie pakuje wszystkiego od razu do buzi to śmiało można się bawić. Myślę, ze tak 1,5 roku pod ostrym nadzorem powinno być ok. Możesz dać foremki do ciastoliny, albo do ciasteczek i maluch może "wycinać" nimi kształty. Fajna zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama zuu te kulki (jesli mówimy o tym samym- taki kolorowy styropian w czymś co przypomina konsystencją budyń?) są okropne. Wszędzie się lepią. Mloda miała się nimi okazję bawić na "dniach bohatera domu" i oczami wyobraźni widziałam je rozmazane na meblach i ścianach (a wcale tak latwo ten barwnik nie schodził) w dodatki śmierdziały klejem. Paskudstwo. Lepsza juz zwykła plastelina albo właśnie masa solna. A co do tatuaży to znam to doskonale. Mlody jak tylko dopadnie długopis to się nim upiększa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego pozbyłam się tego paskudztwa. Nie farbowały, ale kleiły się do wszystkiego...Coś strasznego. I fakt śmierdziały. A co do plasteliny do ostatnio zastanawiałam się nad kupnem, ale zastanawiałam się cy też nie będzie wszędzie porozwalana. Moje dzieci mają taki dziwny nawyk rozrzucania wszystkiego jak tylko się znudzi. I za nic nie mogę ich tego oduczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do masy solnej na ludziki dodaję nieco oleju - nie pęka tak i kiedyś kombinowałam z łączeniem 2 rodzajów mąki - chyba na szklenkę soli pół szklanki mąki pszennej i pół tortowej, ale nie pamiętam dokładnie :( a ile czasu pieczecie i w jakiej temp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja byla z przepisu "wysycha na powietrzu" wiec nie pieklam. Podobno do malych rzeczy się makę ziemniaczaną dodaje, wtedy mozna detale lepić. mama-zu w jakim wieku masz dzieci? Ja też plastelinę znajduje wszedzie... i jak im kupuje to ma kilkanaście kolorow a pod wieczór jest już jedna wielka kula w kolorze przetrawionego obiadu, ale to i tak fajna zabawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrramp
ja kupuje ciastoline bo wysycha i kruszy sie i potem mozna wciagnac ja odkurzaczem a plastelina jak się wetrze w dywan to kaplica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci w sumie to jeszcze nie takie duże. Syn ma 3 lata, córa 21m-cy. A co do tej plasteliny, to fakt z dywanu pewnie ciężko wyciągnąć, ale ja na szczęście mam jeden malutki, bo syn jest alergikiem pełną parą. Ale jak pomyślę, gdzie i bez tego bym ją znajdowała to już mi gorzej na samą myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×