CHOROBLIWA ZAZDROSC O FACETA- JAK SOBIE Z TYM RADZIC?

potrafię mu zrobic awanture o byle głupote, jestem okropna... jestem zazdrosna o kazda jego znajomą i niewyzyta:-O (ciągle chcę się z nim kochać) dodam,że jeste miedzy nami roznica wieku- 8 lat, ja 22, on 30. Nie wiem, moze przez to,że jestem młoda to tak jest, chce zeby cały jego świat kręcił sie wokół mnie,chce go miec tylko dla siebie. jestem pieprzoną egoistkąnie radzę sobie z tym.

Nawet gdybym byla zazdrosna o faceta, nigdy mu tego po sobie nie pokazuje, nie mam zamiaru sie ponizac i wychodzic na zdesperowana wariatke. A on przez to mnie bardziej szanuje, bo nie zadreczam go wiecznymi pretensjami i nie marudze nad uchem. A ty mloda znalazlas sobie najlepszy sposob na zniechcecenie do siebie swojego faceta.

a wjazd w pośladki był???

Przyzwyczajaj sie powoli ze jesli bedziesz dalej tak sie zachowywac to zwiazek potrwa jeszcze max pol roku (zakładajac ze jest bardzo zakochany i granice jego cierplwosci sa rozległe) Na dłuzszą mete zycie z takim człowiekiem jak autorka to koszmar. Najwieksza miłosc sie ulatnia a w chwili zerwania czuje sie tylko błogi spokoj i ulge ze wreszczie mozna normalnie zyc. Bez strachu ze bedzie sie czepiac, awanturowac o byle pierdole, chociaz tak naprawde człowiek nic złego nie robił idz na terapie i nie marnuj zycia sobie i innym

ale ja chcę się zmienic, byc moze mam jakies zachwiania emocjonalne zwiazane z nerwicą, nie wiem.

ja tez tak mam, walczę z tym bo mnie samą to już męczy.

masz za duzy temperament