Jeden krok do szczęścia.

Zastanawialiscie się kiedys, czego Wam brakuje do szczęścia. Chodzi mi o jedną rzecz, ktora podbudowałaby nasze poczucie wartości. Kiedyś myślałam, że pieniądze, ale tak naprawdę to bzdura, nauczyłam się, że pieniądze raz sa raz i ich nie ma i tak od lat. Dzisiaj stwierdziłam, że bylabym szczęśliwa w 100% gdybym codziennie ćwiczyła 1 h, systematycznie. Jak jest u Was?

Nic. Ja już przegrałam życie.

Przestań tak gadać. Zacznij od jednej rzeczy np. zapisz się na kurs prawa jazdy, albo naucz się angielskiego. Co stoi na przeszkodzie? Albo zacznij chodzić na basen.

Angielski znam a na basen mam daleko, musiałabym dojeżdżać.

No czyli już jesteś wyżej od większości Polaków, bo znasz język, a dojeżdżanie to najlepsze co może Ci się teraz przydarzyć, bierzesz książkę, torbę na basen i walcz o siebie dziewczyno!

A prawo jazdy? Praca?

miłość, taka prawdziwa, do końca, ale chyba takiej tak naprawdę nie ma, ktoś sobie ją wymyślił i super mu to wyszło...