Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elż-bietka

jak poradzić sobie z takim odrzuceniem?

Polecane posty

Gość elż-bietka

Nie wiem, jak to wszystko opisać, tak mi źle, że łzy lecą na klawiaturę a jednocześnie zła jestem na siebie, że tak rozpaczam. On ma kogoś, nie wie o moim uczuciu. Kiedyś mnie lubił, przyjaźniliśmy się i to mnie zgubiło. Zakochałam się w kumplu. A teraz, i ta "przyjaźń" się rozpada, jest taki wredny, zimny...Próbowałam rozmawiać, ale w zasadzie po co i o czym? Ciężko mi, bo był jedną z niewielu bliskich mi osób, żal mi tych dobrych chwil. wiem, że nie ma przyjaźni, gdy jedna strona jest zakochana, ale tak trudno poradzić sobie z takim odrzuceniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do elż-bietka
Kiedy też uważałam jednego chłopaka za przyjaciela. Chciał ze mną chodzić ja się zgodziłąm a na następny dzień go odrzuciłam. To było dawno. Często się mijamy na ulicy mówimy sobie tylko cześć. Żałuję że straciłam takiego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lireneii
Jeżeli ktoś nas rani nie jest naszym przyjacielem .. przykre ale prawdziwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elż-bietka
niby to wiem...niby wiem, że to, co było kiedyś mniej jest ważne od tego, jak zachowuje się teraz. Ale serce i tak mi się wyrywa do niego...Może i ja nie byłam bez winy, ale przynajmniej próbowałam naprawić relacje, ale ile można się podkładać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholernie boli
wiem co czujesz bo ja tez się zakochałam w swoim kumplu, wiedział o tym a on spotykał sie z moją siostrą i są parą do dziś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przynajmniej się do ciebie
odzywa. U mnie była taka sama sytuacja, z tym, że chwilę był wredny, a później zamilkł. W kilka dni z przyjaciela stał się... Nikim. W teorii. Bo w praktyce nadal kocham :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×