bolące, nabrzmiałe i twarde piersi.. :(

witam wszystkich :) Od paru dni mam problem, a mianowicie moje piersi są nabrzmiałe, bardzo twarde i baaardzo bolą. Dotknięcie ich jest niemożliwe, a noszenie biustonosza to istna katorga. w dotyku są wtedy całe jakby zbudowane z małych grudek, które znikają po delikatnym i długim wymasowaniu piersi, ale sam ból pozostaje.. Nigdy wcześniej tak nie miałam. Nie jest to wina okresu - już miałam, a do następnego jeszcze długo. Może to wina plastrów antykoncepcyjnych? Ale długo je już biorę i wcześniej nic takiego nie miałam. Może to od bardzo dużej ilości stresu w pracy? Jak tam idę to aż mnie brzuch boli z nerwów, że znowu szef będzie się wydzierał, np za to, że zszywka jest o 0,5mm bardziej w prawo niż w lewo jak on lubi.. Poszłabym do lekarza, ale w mojej miejscowości na NFZ już się w tym roku nie dostane - rejestracja 01 stycznia, a na wizytę prywatną nie stać mnie.. Może któraś z Was ma podobnie? Albo znacie jakieś domowe sposoby na chociażby załagodzenie mojego problemu? :)

Jeszcze pomyślałam, że to może być wina rozmiaru moich piersi. Zazwyczaj kobiety mają jedną pierś niewiele większą od drugiej. Moje zaś różnią się o cały rozmiar :( i przy noszeniu biustonosza zawsze jedna z nich cierpi..