Uśmiechnęłam się i wstydu sobie narobiłam tylko :(

Trudno że będę szczera we wszystkim i choć nie powinnam tego mówić, proszę o opinię, bo już się zdystansować nie mogę do tego wszystkiego. Od początku roku szkolnego łapię kontakt wzrokowy z pewną dziewczyną.Chciałam ja poznac ale nie wiedziałam jak.Napisałam do niej pod anonimem, zaufała mi i zwierzyła się z niektórych problemów a wiem ze na zywo nawet przyjaciolom nie potrafi sie zwierzac... Nawet nie wiedziała z kim pisze.Poradzilam jej by usmiechala sie do ludzi i nie byla taka strachliwa,powiedziala ze tak zrobi. Jakis czas pozniej zaprosilam ja z mojego konta, przyjela zaproszenie. Dzisiaj do niej sie usmiechnęłam i ona tez ale mialam wrazenie ze tak niechetnie czy niesmialo nie wiem w sumie. Kiedys jeszcze jak siedzialam przy stolach w szkole z innymi i zartowalismy sobie to jak cos powiedzialam to ona sie smiala na glos patrzac na mnie a dzisiaj mialam wrazenie ze jej kawalek wargi tylko poszedł w góre:P i jakos tak niezrecznie sie zrobilo. Co byscie zrobili na moim miejscu? Powiedzcie mi jak to z boku widzicie,proszę. Wydaje sie byc fajna i w sumie chcialabym sie z nia zaprzyjaznic jakos.Dodam gdyby to mialo jakies znaczenie,ze ona nie jest hetero, gdyby to mialo znaczenie, a ja nie chce nic wiecej procz tej przyjazni ....

2 razy napisalam gdyby to mialo znaczenie:P

wobec wszechobecnej nietolerancji i homofobii trudno bedzie Tobie tu w kraju-ciemnogrodzie nawiązać kontakt szczery z Osobą o orientacji nowoczesnej. Ona się boi i Ty powinnaś powolutku Ją ze sobą oswajać. by się Ciebie jako Polki nie musiała bać

podejść pogadać?

Ona chyba by z miejsca uciekła.A zdawało mi się,że nie jest jakoś wrogo nastawiona.Bo ok,można się bać ale ona strachu zazwyczaj po sobie nie pokazuje . Dzisiaj mam mieszane uczucia bo wrażenie jest takie że odwzajemnila bo patrzylam na nia z dobre 15 sekund, nie od razu sie usmiechnęła no a jak juz to jakby nieszczerze. Poza tym skad ona moze wiedziec o tym ze ja wiem ze jest bi?

I co o tym sądzicie?

noo piszcie:)