Rusaleczka1989 0 Napisano Listopad 22, 2011 Tak jak w tytule tematu. Potrzebuje porady prawnika specjalizującego się w trudnych sprawach rozwodowych. Chodzi tu o rozwód mojej teściowej z Jej okropnym mężem. On jest strasznie pobożny i powiedział, że żadnego rozwodu nie da, bo przysięgał przed ołtarzem w Kościele i to jest dla niego najważniejsze. Ale gnębić wszystkich to mu nie przeszkadza... Czy możliwy jest w ogóle rozwód jeżeli on kategorycznie odmawia, a znęca się psychicznie na całej rodzinie? Proszę o pomoc... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kozabrzoza Napisano Listopad 22, 2011 a co ma jego wiara do rzeczy nie ma kościelnych rozwodów teść nie musi chcieć rozwodu, najlepiej jeśli teściowa będzi emiała świadków którzy poświadczą o złym traktowaniu ją przez męża żeby rozwód był z\ jego winy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kozabrzoza Napisano Listopad 22, 2011 wszystko potrwa pewnie trochę dużej niż przy rozwodzie za porozumieniem stron, ale teściowa prędzej czy później rozwód dostanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rusaleczka1989 0 Napisano Listopad 22, 2011 Mi też się tak wydaje, że wiara nie ma znaczenia... A on przez prawie całe małżeństwo źle ją traktował. Teraz teściowa jest kłębkiem nerwów. A świadków było by bardzo dużo... Do tego rozwodu powinno dojść już ok 15 lat temu, ale teściowa była okropnie przez niego zastraszona. Teraz pojawiłam sie ja i uświadomiłam Jej, że wcale nie musi tak być... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rusaleczka1989 0 Napisano Listopad 22, 2011 Chodzi też o to, że teściowa ma dużo ziemi i duży dom. On z nią mieszka, ale sie praktycznie do siebie nie odzywają. Teściowa dostała to wszystko od swojego taty w spadku jak już byli małżeństwem, ale nie ma go w żadnych papierach. Dom i wszystko jej Jej, a on nie ma nic... i Teściowa boi się, że on jej zabierze coś z ojcowizny, bo sam nie ma nic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Modliszka22 0 Napisano Listopad 22, 2011 rozwod dostanie predzej czy pozniej, ale bedzie ciezko i tesciowa musi miec dowody na wine meza, swiadkow najlepiej, moze jakies zaswiadczenia od lekarza psychiatry czy psychologa, ze sie leczyla. Co do majatku, to jej maz nie ma do niczego prawa, dostala to w spadku, a takie rzeczy nie wchodza do majatku wspolnego malzonkow, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rusaleczka1989 0 Napisano Listopad 22, 2011 Nie ma żadnego zaświadczenia od lekarza... jest tylko strach w Jej oczach... nie ma dokumentów. Dużo ludzi wiedziało co się dzieje i tylko niestety tyle... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rusaleczka1989 0 Napisano Listopad 22, 2011 sdfghsdfghjasdfghasdf chyba masz jakiś problem ze sobą, ale nie ważne... Dziękuje za dotychczasowe odpowiedzi i proszę o następne ważne dla nas informacje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość IDAAA Napisano Listopad 22, 2011 "on kategorycznie odmawia, a znęca się psychicznie na całej rodzinie" Oczywiście że jest możliwy i dostanie go szybciej niż sądzi. Sądy orzekają o rozwodach cywilnych,w kościele takiego rozwodu nie dostanie.Chyba że Papiez wyrazi zgodę ale jak rozumiem chcecie rozwodu"zwykłego" On może sobie odmawiać,jak nie ma małych dzieci w domu pójdzie bardzo łatwo Znęcanie siępsychiczne (w tym przypadku) na rodzinie to przestępstwo. Co za facet,aż tak Wam namieszał w glowie? że niby jak on nie chce to nie dostaniecie rozwodu?Sądy są świeckie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rusaleczka1989 0 Napisano Listopad 22, 2011 Ja właśnie tak przypuszczałam, że nie powinno być problemów z rozwodem, ale jak pisałam chodzi o moją teściową, która bała się go całe życie i widocznie musiał Jej zrobić niezłe pranie mózgu skoro boi sie, że sie nie uda... Staram się Ją uświadomić, że nie jest na niego skazana do końca życia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
messol 0 Napisano Listopad 23, 2011 Sąd będzie sie opierał na przepisach cywilnych a nie kościelnych, bo od tego sa sądy biskupie. I zawsze mozecie powiedziec teściowi, ze z jego wiara cos kiepsko, skoro zachowuje się w ten sposób. Powodzenia dla teściowej, żeby wszystko poszło sprawnie, uwolniła się od tyrana i zaczęła normalnie żyć. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele Napisano Listopad 23, 2011 Ile lat ma teściowa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rusaleczka1989 0 Napisano Listopad 23, 2011 Moja teściowa ma 57 lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość IDAAA Napisano Listopad 23, 2011 Nigdy nie jest za póżno aby zaznać szczęścia.Wspieraj ją w tych działaniach.A tyranowi powiedzcie że rozwodu kosśielnego nie chcecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rusaleczka1989 0 Napisano Listopad 23, 2011 Dziękuje za ciepłe słowa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość same drugie żony Napisano Listopad 24, 2011 Nie wiem czy koło 60-tki należy się rozwodzić :( Wtedy już do grobu niedaleko, a pan Bóg sam rozsądzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 23, 2014 Moim zdaniem zawsze warto walczyć o swoje szczęście Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 23, 2014 Ja mam 43 lata i chcę się rozwieść po 24 latach małżeństwa. Mam dość. Mój mąż to despota, nie liczy się z nikim i wykańcza mnie psychicznie. Wiecie może gdzie znajdę wniosek rozwodowy? Nie wiem jak napisać coś takiego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 24, 2014 google, tam znajdziesz wszystko ale jeśli masz męża despotę radzę wziąć adwokata, nie tylko do napisania pozwu ale innych pism procesowych oraz do wsparcia, bo mąż może cię zmieszać z błotem na sali sądowej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach