on ma dziewczyna a chce sie ze mna spotkac...

napisal do mnie na portalu... mowil ze zalogowal sie z nudów, z ciekawości, ze jest po raz pierwszy na takim portalu.. i zaczelismy tak rozmawiac az w koncu powiedzial ze ma dziewczyne,ale ze sie im nie uklada, ze ona wielokrotnie logowala sie na tym portalu, pisala z innymi, on jej malo czasu poswiecal i tak sie zaczely kłotnie itp. pisalo sie nam super.. az wkoncu zaproponowal spotkanie.. napisalam ze przeciez ma dziewczyne... a on mi na to ze on wie, ze nie robi nic zlego ze chce sie tylko spotkac , porozmawiac... hmm czy powinnam sie z nim spotkac? nie chce nikomu rozwalac związku, z drugiej sdtrony kusi mnie zeby sie z nim spotkac...

ja bym sie nie spotykała, pewnie chce zrbić dziewczynie na złość i tyle. Nie lubię takich dziwnych sytuacji

tez o tym pomyslalam i nawet napisalm mu czy chce sie na niej odegrac a on mi na to, ze jak chcialaby sie odegrac to poszedlby sobie do baru i poderwal tam pierwsza lepsza laske.. a do mnie ma 40 km...

"jak chcialaby sie odegrac to poszedlby sobie do baru i poderwal tam pierwsza lepsza laske.. a do mnie ma 40 km..." Ma facet klasę, nie ma co...

i co ? zakochacie sie w sobie.. on dalej bedzie miał dziewczyne.. a ty bedziesz ta druga. Jak by tamtej nie chciał to by ją rzucił i dopiero zaczynał z nową.. A ty sie chcesz ładować jako trzecia? Po co sie w takie sytuacje pakować? Skoro chce pogadać to gadajcie na necie..

ja miałam to samo co ty z tym ze ja byłam z facetem a on bez i mnie wyreczyl :) olewajac mnie :) wiec sie rozwiazało w sumie samo :P

to w jakim celu do niego pisalas skoro mialas faceta?

a skad jestes?

okolice gdanska, a co??