Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ervvbb

co myślicie o tekiej formie 'zaproszenia' na impreze

Polecane posty

Gość ervvbb

Znajomi zaprosili nas na impreze, niedawno zamieszkali razem, więc pomyślałam o prezencie itd. Koleżanka poprosiła żeby każdy zrobił coś do jedzenia, OK, normalnie, sałatki i inne przegryzki. Potem dodała, że każdy składa się na napoje... hhmm, trochę mnie to zaskoczyło ale nic. W następnych rozmowach dowiedziałam się, że do tego każdy przynosi wódkę ze sobą.. :D:D to juz mnie rozbawiło :D myślałam, że jako gość dostanę chociaż drinka! ahhaha co o tym sądzicie? chyba nie przesadzam...nie było mowy o wspólnej składkowej imprezie tylko zostałam ZAPROSZONA :) nie chodzi mi o kase ale o sama formę, pierwszy raz się z tym spotykam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cew we
w groni znajomych tez robimy coś do jedzenia i przynosimy - dziewczyny, ewentualnie przychodzi się z alkoholem do kogoś, nie słyszałam natomiast o składaniu się na cokolwiek, śmieszna ta twoja koleżanka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervvbb
więc ja tez przynoszę do znajomych przeważnie alkohol, jeśli ma być to parapetówka to prezent. Jedzenie pzrewaznie do kogoś bliższego, dobrych kolezanek bo nigdy bym nie wparowała do jakiejs tam znajomej z miską sałatki :P alkohol jakikolwiek zawsze jest na miejscu, nawet kwiatek ładny doniczkowy jeśli ide do kogoś pierwszy raz, ew. oczywiście prezent. jestem w szoku, czuję się troche zniesmaczona :O ciekawe czy papier toaletowy tez mam wziac a potem dostane rachynek za gaz prąd i wode :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No troche to dziwne.. bo my w gronie znajomych jak sie spotykamy, to zazwyczaj robimy taka impreze koszyczkową, czyli każdy coś tam przynosi, w tym również alkohol albo wspólnie sie na to składamy, ale u nas było tak od zawsze - takie zasady i kazdemu pasują.. natomiast, w takim przypadku, jaki opisałaś, to jest tak jakby parapetówa, wiec zapraszający powinni urzadzić całą imprezę sami, a goscie - no pasowałoby, żeby przynieśli po jakims upominku na nowe mieszkanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervvbb
śmiac mi się z tego chce, naprawdę zaskoczyła mnie koleżanka ojjj zaskoczyła:D Od lat mieszkamy na swoim i nigdy nie przyszło mi do głowy zeby gościom kazać sie składać :O nigdy nie mówiłam, żeby coś przynosili, ale jak jest nas więcej to wiem że moje bliskie przyjaciólki pewnie coś wezmą, sama wszystko przygtowuje tak, żeby ludzi mieli co zjeść i WYPIĆ... Rozumiem, studenci, składkowe imprezy, ale nie ludzi wieku 30 lat! :D pracujących, niby samodzielnych, nie mieszkający juz u mamusi.. dla mnie to WSTYD I ŻENADA :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuu
hahaha a juz pomyślałam że to studentka własnie :D :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha.. no ja tez właśnie tak pomyślałąm ,że to studenci... :) bo ja i moi znajomi jeszcze studiujem,y, a wiadomo, ze student jest biedny i wszedzie szuka oszczędności.. to tym bardziej jestem zaskoczona zachowaniem twojej kolezanki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervvbb
oczywiscie :) studencki czasy w jej przypadku dawno mineły... sama jestem szczerze zaskoczona :P skąd może wynikac takie zachowanie? to oszczedność, nie jest jakas biedna, poza tym oboje pracują i sa dorośli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×