Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość udręczona B

Adoratorka mojego męża

Polecane posty

Gość udręczona B

Sytuacja wygląda beznadziejnie.Otóż jest kobieta ,która zakochała się w moim mężu .Faktem jest że na początku kontaktowali się telefonicznie i pisali esemesy ,spotykali się na naprawie jej samochodu u nas w warsztacie.I była to czysta koleżeńska znajomość.Przyznam ,ze dla mnie to była nie zdrowa sytuacja i po wielu rozmowach mąż zdecydował się zerwać z nią kontakt.Niestety ona nie była zachwycona.Pisała nadal do niego, pomimo że on jej nie odpisywał.Zaczęła wysyłać puste esemesy i i puszczać krótkie sygnały.Chciała go przekonać litością mówiąc ,że jest chora ,że czeka na wyniki.Potem wymyśliła ,że wyjeżdża do Niemiec.Nie wyjechała.Powiedziałam jej kiedyś czy wie ,że on ma żonę i dzieci i żeby się odpier..... od niego.(nigdy nie klnę ,ale wtedy nie wytrzymałam) -nic nie poskutkowało.Pisze do niego ,że np.przejeżdża niedaleko ,żeby wyszedł na papieroska i pogadają.W końcu napisała mu ,żeby nas zostawił - mnie i dzieci. Mąż nie wytrzymał i nagadał jej ostro.Doszło do tego ,że odważyła się nas śledzić.Nic nie działa Ostatnio wymyśliła, ze przyjedzie na przegląd samochodu.Ja byłam. przeciwna ,żeby w ogóle przyjeżdżała.Mąż jej napisał ,żeby była między 9 a 15 (bo ja tak jestem w firmie) To się oburzyła ,do czego on dąży , czy chce jakiejś nie miłe sytuacji? Mąż twierdzi,że nie przyjedzie ,a ja sądzę ,że tak tylko jak mnie nie będzie.Nie odpuści tak łatwo- coś wymyśli.Zakończyło się na tym ,ze poinformowała go ,ze wyjeżdża .Mąż ma nadzieję, ale ja wiem ,że tak się nie stanie, choć obym się myliła. Miała już kiedyś wyjechać. Nie wiem czy liczy ,że się z nią spotka na pożegnanie? Wszystkie moje przeczucia się sprawdziły. Kobieta jest nie normalna i tak nachalna ,że szok.Poradźcie mi jak mogę rozwiązać ten problem.Jak wpłynąć na nią ,żeby w końcu się odczepiła.(dodam ,że sama ma męża i dziecko). Czy mam ja w jakiś sposób zareagować.Nie chcę ,żeby myślała ,że nic nie robię,że daję jej wolną rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAbbbbbbbbbbCCCCCCCCCC
Powiedz jej mezowi, zeby swoja babe lepiej pilnowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
poinformujcie razem z mężem jej męża co ona wyczynia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia300
samo babsko nie odczepi sie od twojego męża trzeba jej w tym pomóc tutaj na kafe juz kiedys była akcja gdzie panna podała namiar na babe która latała za jej mężem i poprosiła aby kafeterianki skontaktowały sie z nia i powiedziały swoje zdanie na jej teamt wyobaz sobie co musiało dziac się z psychika tej baby gdy co chwila dzwonił tel czy dostawała meila od dziewczyn które ostro ja krytykowały za frajerskie zachowanie tobie radze to samo podaj namiar na babe nk fb co tam masz a my załatwimy sprawe za ciebie...... ....szybciutko i skutecznie ...... powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona B
Tylko nie chciałabym ,żeby domyśliła się przez kogo to wszystko , bo jak ja coś działałam czy widziałam ją z daleka to ona żali się mojemu mężowi z wszystkiego na podobno jest ladacznicą i wielu już miała ,więc do męża nie ma co uderzać tylko jej koło dupy robić. Dlatego myślę ,że to jest super pomysł .Nie myślałam ,ze mogę liczyć na taką pomoc ,bo sama już nie wiem co mogę zrobić. Znam tylko jej numer telefonu 609-606-468

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
pomysl Nadii jest nietuzinkowy :-P Ja jednak zastanowilabym sie nad 2 opcjami: 1) pojscie ze swoim mezem do jej meza i rozmowa o jej wyczynach; -gdyby maz niechcial isc z Toba , poszlabym sama 2) zalozenie sprawy w sadzie o nekanie i nachodzenie; -ogladalam program o lekarzu, ktory mial taka adoratorke i nekala go przez 2 lata.Sprawa trafila do sadu i wygral ta sprawe. Dziwi mnie tylko jedno , czemu twoj maz nie rozprawi sie radykalnie z ta kobieta sam. Bo on tu jest przyczyna tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona B
Problem w tym ,ze ona jest chyba obsesyjnie chora i obawiamy się ,żeby czegoś gorszego nie zrobiła. A rozmowa z mężem nie wiem czy coś by dała. Mój mąż nie zgadza się na moje jakiekolwiek z nią kontakty i w tym sęk.Muszę coś wymyślić innego i dlatego super jest pomysł z forumowiczkami ją nękającymi.Bo to nie ja będę działać. A jak to nie pomoże to wkraczam sama. Trudno- musi się to skończyć .Chyba ,że faktycznie wyjedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
a czemuz to sie nie zgadza, jesli sama piszesz , ze obawiasz sie gorszych rzeczy jeszcze? To albo jest dupa wolowa , albo ma cos za uszami. Bo cos mi tu smierdzi w jego zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak na to wszystko reaguje Twój mąż? Bo sorry, ale to on powinien to ukrócić i już. A nie jeszcze Tobie "zabraniać kontaktów z nią". Jeśli próbował się jej pozbyć (bezpośrednio, nie bawiąc się w subtelności, których ona mogła nie wyłapać), to naprawdę idźcie razem do jej męża, niech lepiej pilnuje żonkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona B
No dał jej w kategoryczny sposób do zrozumienia parę razy ,ze się ma odczepić ,ale właśnie ona nadal nie przestaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona B
No ja doszłam do wniosku ,że jeśli to nie pomaga i jego słowa nic nie zdziałały to ja wkraczam i już. To jest naprawdę chora kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona B
Nadzieją jest ,że może jednak faktycznie wyjedzie. Czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
wiesz autorko-troche mnie dziwi, ze swoj problem chcesz rozwiazywac rekami innych ludzi. Oby sie Ci udalo. Ja jednak uwazam, ze skoro maz sobie nie poradzil, a czujesz dyskomfort tej sytuacji-wez sprawe we wlasne rece. Czego sie boisz? Ze maz sobie nie zyczy? Ale Tobie ugniata ta sytuacja , wiec podejmij kroki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona B
Eleene masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
zycze Ci konsekwencji w dzialaniu. To twoja rodzina i bron jej . Pozdrawiam cieplutko 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona B
Ja wiem od dawna tylko myślałam ,że może jest jakiś inny sposób.Warto poznać innych opinie. Dziękuję ,za wszystkie wypowiedzi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona B
A Ty masz jakiś pomysł?Co masz na myśli ,że nie wiem co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ignatiana
Teraz w polskim prawie funkcjonuje coś takiego jak "stalking", czyli uporczywe nękanie. Zbieraj dowody, zapisy rozmów, smsy, to wszystko może być dowodem w sądzie. I zgłoś to na policję - być może wizyta panów w mundurach trochę ją otrzeźwi. A tak dla teoretycznego wglądu w sytuację poczytaj sobie "Nie trzeba zdrady, żeby się rozwieść" - takie historie mogą nauczyć odpowiedniego podejścia do różnych sytuacji w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo moja jest tylko racja
moze zrobiłam dobrze, może źle ale napisałam do niej, ona twierdzi że z mężem już nie jest, no ale jak to wariatka z zaburzeniami psychicznymi może blefować, ja uważam że powinnaś wkroczyć i skończyć tą chorą sytuację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona B
Wygląda to tak teraz żali się do mojego męża ,że ja do niej wydzwaniam i piszę z nią .Z mężem nadal mieszka ,a że robi go w bambuko to inna sprawa.Czekam do końca tygodnia jak się nie odczepi ja reaguję ,bo teraz to też dotyczy już mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona B
Dobrze ,że napisałaś ,może w końcu da jej to coś do myślenia.Niech wie , jak się czuje człowiek tak nagabywany przez telefon .Dręczony esemesami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo racja jest tylko moja!
i wkroczyłaś do akcji? czy odpuściła sobie ta wariatka? zastanawiałam się nad tym, czy może twój mąż nie robi jej złudnej nadziei? jesteś pewna że nic go z nią nie łączy? że jest całkowicie przeciw tej wariatce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona B
Po telefonach ,które dostała zaczęła się żalić do mojego męża (jak zwykle) że to ja do niej dzwonie.A ja siedziałam obok mojego męża więc wiedział ,że ona kłamie.Potem pisała mu że esemesowała ze mną przez godzinę ,co też było kłamstwem .I wiele jeszcze rzeczy pisała. W końcu mój mąż napisał do niej baaardzo ostry esemes.I się odczepiła.Tydzień się nie odzywała. Po tygodniu wysłała mu pustego esemesa i tyle na razie. Wiem ,że śledziła nas czasami choć nie wiem skąd wiedziała kiedy jesteśmy w warsztacie. Miała wyjechać na miesiąc do Niemiec -może wyjechała. Może w końcu jej przejdzie choć moje przeczucie mi mówi ,że nie minie jej szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×