ciagle starania o fasolke..

Witajcie. Jest duzo tematow na temat prob, ale wszedzie czuje , ze za pozno do nich dolaczylam. Moje starania zaczely sie od lutego ..wczesniej 2 razy gin stwierdzil pecherzyk w macicy ale zawsze ok 6 tyg dostawalam krwawienia i od kiedy zaczelismy sie starac i wszystko spr nic sie nie dzieje , moze to przez psychike. Tera gin juz monitoruje moje cykle i w grudniu maz ma isc na badania

zakladasz uprawe fasoli? wow:D

w tym cyklu owulacje mialam w wekend i mam nadzieje ze juz nie dostane @...czemu to takie trudne dla niektorych.. Moja mam miala podobny problem , ale starala sie tylko 6 miesiecy i udalo jej sie, a tesciowa 2 lata,przeraza mnie to

fasolka -głupia babo to pożywienie a nie bachor

zacznij sie starac o dziecko a nie o fasolke to moze sie uda :D

Zajrzyj na forum "ciąża obumarła" tam wspierają się dziewczyny po poronieniach i starające się o dziecko.

a co ma ciaza do fasolek ? pewien etap ciazy tzn zarodek przypomina wielkosciowo fasolke i tyle a nei by dziecko nazywac jak żarcie :D masz kiepskiego gina,bo nei monitoruje sie ciagle cyklu,jesli jest cos nie tak,to najpierw badania a potem zabawy w monitorung cyklu,jednym slowem naciaga was na kase :D my staralismy się o DZIECKO 1,5 roku,poszlismy na badania,jeden monitoring cyklu,moja ginekolog powiedziala kiedy i wtedy próbowaliśmy i się udało,a nie by monitorowac kazdy cykl hehe monitoring przeciez nie jest tani,a jak lekarz widzi zagorzala staraczke o FASOLKE to naciaga :D

hmm nie wiedziałam że w PL taki deficyt fasoli jest... trzeba się brać za import!

chcesz fasolke?...to idz do warzywniaka i kup ile chcesz...nawet 10

oj żebyście się nei posrali z tym dogryzaniem. wy na tym akefe to tacy wszyscy wyszczekani jesteście :) a pewnie na codzień japy otworzyć nie umiecie, ale co tam tu można być anonimowym saleminka- piszesz dziecko głupoty, monitoring cyklu to podstawa, bo można miec wszystkie badania dobre, tak jak ja miałam a cykle bezowulacyjne! więc zanim cos napiszesz i kogos zjedziesz to się dowiedz co nieco. do autorki- niestety to nie taka łatwa sprawa, my staraliśmy się 3 lata, szykowaliśmy się do in vitro a tu taka niespodzianka :) bądź cierpliwa, a w medzyczasie m0ożecie szukac przyczyny niepowodzenia.

ej zejdzcie z niej wstreciuchy wredne, powiedziala sobie fasolka bo tak jej sie chcialo i ma do tego pelne prawo! a jak wam sie nie podoba to wynocha na inne forum, autorko zycze powodzenia tym razem a wrednymi komentarzami sie nie przejmuj,

saleminka- pewnie wyliczyć dni płodnych dziecko nie umiałaś skoro ginekolog musiała ci powiedziec kiedy sie bzykać. skoro 1,5 roku sie staraliście to kiedy w trakcie okresu?haha , ale ty mądra jesteś

no i fakt, w Polsce z fasolkami nie jest kolorowo, ale za to jak widac buraków mamy pod dostatkiem :)

o i następny buraczek przyszedł hmmm, ale wy musicie być zakompleksieni żeby tak na kimś swoje frustracje wyładowywać :)

Mnie to też denerwuje jak licho. Dziecko to dziecko i tyle. Ale w staraniach życze powodzenia!

jak się starasz o fasolkę:-o to się nie dziw , ja bym się zdziwiła jakby jakimś sposobem w twojej macicy zagnieździła ci się fasola, ciekawe którędy by liście wychodziły....