brak ochoty na seks w ciazy i wieczne [retensje partnera oto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mam juz dosc!!jestem w 2 miesiacu ciazy i naprawde niewiem co sie stalo???????????????????wogole niemam ochoty na seks stracilam ja calkowicie!!!!brzydzi mnie sperma...sluz...przestalo mi sie podobac moje cialo!!widze jak sie zmienia nieczuje sie juz atrakcyjna mowilam otym wszystkim jemu, ale on tego nierozumie!!niewiem czemu tak jest!powiedzial ze jakby byl wolny to by mial wiecej seksu i zebym sie zastanaowila nad tym i ze mysli ze juz nigdy niebedzie jak bylo czuje ze nasz zwiazek sie rozpada seks jest mniej wiecej co tydzien!! miala tak ktoras z was?????/niewiem juz co mam robic nawet podniecic sie niepotrafie no zero!!!!!!a pozatym odkad jestem w ciazy strasznie mnie boli;/;/;/;/;/;/;/;/;/;/;/;/;/;/;/;/;/ mam juz dosc klotni o seks bo wszystko sie na tym opiera PRZEZ SEKS!!

Jak chodziłam do szkoły rodzenia, to położna mówiła nam, że wiele kobiet ma problem taki jak ty i to jest normalne. Inne kobiety mają zwiększonyą chęć na seks i to też normalne

ojej to staszne. moze twoj problem polega na tym ze za duzo pornoli ogladasz

no nic pozostaje wspolczuc. dziecku

Nie martw się, dużo dziewczyn tak ma, przeczytaj sama :) http://www.dane-miast.pl/forum/mama-tata-i-dziecko/orgazm-w-ciazy/msg3597/#msg3597

oo partner :o

Helenka z okienka ma najwyraźniej jakiś problem ze swoim życiem prywatnym. To już kolejny post na którym widzę ją docinającą kobietom, które mają problem z seksem, w ogóle o nim piszą i myślą. A to przecież problem jak każdy inny, powiedziałabym nawet, że dość poważny. Jak to u nas na uczelni Pani seksuolog uczyła - "jak w związku wszystko się sypie, ale seks udany to i związek przetrwa, natomiast jeżeli nawet w idealnym związku jest problem z seksem, to jest to już poważny problem dla trwałości związku". To tak do helenki gdyby jeszcze chciała poechać i achać bo jakaś kobieta ośmieliła się napisać o seksie. Autorko, może spróbuj zadowolić swojego mężczyznę w inny sposób, nie koniecznie seks sam w sobie?

twoja pani seksuolog sprzedala wam klamstwo. udany zwiazek nie zalezy od seksu. co wiecej wiele jest tzw bialych malzenstw i to calkiem udanych. to co niszczy zwiazek to wlasnie odmozdzone i zdehumanizowane podejscie i traktowanie drugiej osoby jak zabawki do zaspakajania wlasnych zwierzecych potrzeb. tyle w temacie

Seks nie polega na traktowaniu drugiej osoby jako zabawki. Przez takie podejście faktycznie związek może się rozpaść. Ale seks to coś pięknego, to bliskość i oddanie, a nie mechanizm za jaki Ty helenko go uważasz. O białych małżeństwach niby się mówi, ale nigdy żadnego nie spotkałam. Nie wiem ile w tym prawdy a ile fikcji oraz dlaczego decydują się na takie życie, może mają ku temu ważny powód.

osoby aseksualne wiaza sie z aseksualnymi ale to nie jest normalne ze ktos sie brzydzi i nie cierpi seksu wiec nic dziwnego ze im sie dobrze razem zyje dwoje zdrowych ludzi bez zadnych zaburzen bez seksu maja marne szanse na dogadanie sie:/

powinnas usunac,nienawidze zygot! LOVE METAL

jesli sa jednak biale malzenstwa to twoja teoria sie sypie w zwiazku kobiety i mezczyzny nie zawsze jest sex. kiedy kobieta jest w zaawansowanej ciazy, w pologu, kiedy ktores z malzonkow jest chore, kiedy sa w poczatkowym etapie zwiazku lub gdy sa starzy to nie SEKSZA sie co nie znaczy ze nie maja satysfakcjonujacego i szczesliwego zwiazku. ludzie zrozumcie ze SEX to dodatek do MILOSCI ktora jest podstawa. kto buduje zwiazek za sexie to jest to dupa a nie zwiazek

helenka- ja ostatni raz się kochałam dwa dni przed porodem :) Seks to część składowa miłości, także jedna z form okazywania uczucia. Do autorki- to normalne, ja bym Ci radziła przeczekać i tyle. Podobno wiele kobiet na początku ciąży nie ma potrzeby seksu. Pogadaj z facetem i tyle.

rozumiem ze po porodzie tez bedziesz sie kochac od razu. zeby okazac sobie milosc??