Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kapcie_na_drogę

Do studniówki będę piękna! 15 kg do zrzucenia! ZAPRASZAM CHĘTNE

Polecane posty

"Poza tym mylisz się bo na biologii i fizjologii organizmu to ja akurat znam się bardzo dobrze, więc jestem spokojna że krzywdy sobie nie robię. Z resztą nie chcę osiągnąć ładnej sylwetki za wszelką cenę, w tym wypadku cenę zdrowia. " Otóż durna dziewcznko...o biologii i fizjologii wiesz gówno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odchudzałam się, obecnie utrzymuję formę. Zajmuję się dietetyką i uprawiam fitness sylwetkowe, więc uwierz, że mam szerokie pojęcie na te tematy. Czepiałam się Jej, teraz czepiam się Ciebie, bo obie gówno wiecie - tak jak wspomniała koleżanka wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miodowocynamonowo, wg mnie dieta jest ok, chociaż proponowałabym na śniadanie płatki owsiane z migdałami, orzechami itp. i ograniczenie przetworzonych produktów tj. jogurty. I skąd wziął Ci się ten dzień na płynach? Nie myślałaś o zwiększeniu ruchu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że myślałam o zwiększeniu ruchu, ale moja doba ma tylko 24 godziny niestety. ewentualne ćwiczenia w domu wchodziłyby w grę. dzień na płynach wziął mi się stąd, że z dotychczasowych doświadczeń widzę, iż daje mi niezłego kopa energii - zupełnie nie wiem jak to działa, ale samopoczucie mam rewelacyjne po takim jednym dniu. a swoją drogą - co jest złego w jogurtach? czym zastąpić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanka;;
ja też stosuje jogurty, tylko te naturalne bez dodatków. Kefir tez jem. Czasami serek biały. Też nie wiem dlaczego nie można jeść jogurtów jak się jest na diecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wyłącznie naturalne. kefir i maślanka również mi nieobce - uwielbiam :) najtrudniej mi się pogodzić z ograniczeniem soli... u mnie zawsze słono się gotowało, chyba jestem uzależniona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o samą sprawę jogurtu: fermentowane napoje mleczne, jak kefir, jogurt, maślanka itp, mają najbardziej zbliżoną do mleka wartość odżywczą, wiec wydaje się spoko. Tylko, że zawierają przecież laktozę i stosunkowo szybko podnoszą poziom glukozy we krwi. Jednorazowo nie można ich pić w dużych ilościach, chociaż rezygnować się też nie powinno, więc sugeruję najwyżej jeden mały jogurt naturalny dziennie. I zdecydowanie nie na kolację. Przypominam, że laktoza odkłada się w formie cellulitu, dziewczyny. :) Druga sprawa, że na pewno nie powinnyście opierać diety na produktach mlecznych, bo tak jak mówię sprzyjają powstawaniu tkanki tłuszczowej. Większość kulturystów podczas robienia rzeźby i przed zawodami nie stosuje w swoich dietach produktów mlecznych, bo "zalewają" sylwetkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znów zaczynają się wyzwiska itp. Moje drogie, robię co chcę i na szczęście decyduję sama za siebie. Nie mdleję, trzymam się dobrze, nie siedzę ciągle przed komputerem więc ruch mam, jem ok 1000kcal dziennie i z tego co słyszałam i nawet z tego co po wielu osobach widziałam DA SIĘ ŻYĆ I DA SIĘ CHUDNĄĆ! i tak, bez efektu jojo którym mnie tak straszycie. Nie mam zamiaru odżywiać się 1000 kcal dziennie do końca życia, jak mówię jest to odchudzanie a nie dieta-dietą będzie dla mnie zdrowe odżywianie i zmiana nawyków żywieniowych które bądź co bądź już wprowadziłam. I wypraszam sobie mówienie że nie znam się na biologii, bo za przeproszeniem gówno o mnie wiecie. Nie będę się tu chwaliła co wiem a czego nie wiem. Odchudzam się, uważam że z głową i nie wiem po co te kłótnie. Emsis może powiesz mi co robię aż tak bardzo 'nie tak' według ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miodowocynamonowo witam :) i cieszę się że jest nas co raz więcej. Tak emsis23 z ciebie też się cieszę bo nie zaprzeczam iż masz dużą wiedzę i na pewno będziesz nam tu nie raz przydatna. Nie rozumiem po prostu twojej krytyki bo jak wspominałam jak poniżej 800 kcal nie schodzę jak koleżanka w którymś poście, a po tym się właśnie mnie czepiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno pytanie do emsis23. Jak w poprzednim poście wspomniałam nie wątpię w twoją wiedzę dlatego mam pytanie, czy twarożek z warzywami zrobiony z chudego sera białego, jogurtu naturalnego i warzyw jest odpowiedni na kolację spożywaną ok godz. 18? Oczywiście w niewielkich ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miodowocynamonowo, mogę Ci jeszcze zaproponować, żebyś na śniadanie jadła porcję płatków owsianych górskich - jako źródło wolno przyswajalnych węglowodanów, a jogurt przerzuciła na drugi posiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanka;;
kapcie_na_drogę masz rację - nie wyzywajmy się na tym forum, każdy robi błędy, a fajna atmosfera to już połowa sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapcie_na_drogę, chudy twarożek z warzywami jak najbardziej - ma wolno wchłanialne białko, które podczas snu powinno się fajnie przyswoić. Odnośnie jogurtu - wróć do mojej poprzedniej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po prostu nie rozumiem tego wyzywania. Każda z nas zna swój organizm najlepiej i jeśli ktoś chce schodzić poniżej 1000 kcal i liczyć na diety cud to proszę bardzo, ja nikomu nie bronię, mogę powiedzieć że to niemądre ale na tym moja interwencja się kończy. Dziewczyna sama zobaczy jak po 2 tygodniach się to skończy, w najlepszym wypadku rzuceniem na jedzenie. Zauważcie jednak że każda uczy się tylko na swoich błędach, nie na cudzych. Sama jakieś 4 lata temu miałam myślenie 'przecież ja dam radę i mnie to nie dotyczy', przejechałam się, trudno. teraz przynajmniej rozumiem swój błąd. Jak Hanka mówi-dobra atmosfera to połowa sukcesu więc na co dziewczyny wasze mówienie 'durne dziewczyny' skoro każda i tak postąpi jak będzie chciała a takim gadaniem tylko psujemy wspomnianą atmosferę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po wszystkich wypowiedzianych niemiłych słowach proponuję mały rozejm :) może kłótnią bym tego nie nazwała ale uważam że każda ma swoje racje a wszelka wiedza na pewno jest nam potrzebna. Tak tak emsis te wszystkie pierdoły (nie znoszę tej części biologii) odnośnie białek, cukrów, tłuszczów znam na pamięć, jednak moja wiedza czasami koliduje z tym co czytam w internecie na temat diet. Dlatego już sama nie wiem czy ufać wiedzy podręcznikowej czy może znawcom diet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie po prostu krew zalewa kiedy czytam takie głupoty. Fakt, może przesadzam, ale to już moje zboczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby któraś z Was regularnie uprawiała sport, to mogłybyście pomyśleć o dobrym spalaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczam :) ja może też się za bardzo uniosłam ale takie już chyba my babki jesteśmy :D Ja niestety na regularny sport nie mam za bardzo czasu, jedyne co mogę robić więcej to jest basen jakieś 3 razy w tygodniu po godzinie. Przyjemne i pożyteczne :D Chciałabym tylko emsis żebyś odniosła się do mojej wcześniejszej wypowiedzi. Możesz mi powiedzieć co według ciebie robię nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Białko...
Dzień dobry :) Dziewczyny mam do Was takie pytanie :) Otóż mam 158cm i 51- 52kg, i niestety mimo że schudłam kilka kg ostatnio, wszyscy myślą, że waże ponad 60:( a to za sprawą mej okrągłej buźki, tłuszczu na brzuszku i strasznych boczków (naprawde strasznych:)). Myślę, że fajnie by było gdybym mogła zamienić ten tłuszczyk w mięśnie... To jest możliwe prawda? I tutaj pytanie do -emsis23- mogłabyś mi podpowiedzieć jakie ćwiczenia pomogłyby mi w osiągnięciu celu? Często zaglądam na tą stronę -http://www.sfd.pl/Ladies_SFD-f403.html i dużo tam pisze o treningach siłowych. Jak już wspomniałam, nie zależy mi na traceniu dalszych kilogramów, tylko na ogólnym "wypracowaniu" sylwetki, zamiast wagą, sugeruje się wymiarami... Mieszkam w małym miasteczku, w którym nie ma siłowni... w domku mam hula- hop... mogę zdobyć także hantelki... Bardzo proszę o pomoc :) Aha i fajny topik :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi wczoraj podstawiali pod nos pizze ale się nie dałam :D świąt się za bardzo nie boję, bo będę jadła wszystko w małych ilościach, poza tym powiedziałam mamie, że ma być coś dietetycznego, żebym nie przytyła przez święta :D do ciasta się nawet nie dotknę a i nie ciągnie mnie do tego za bardzo :) Białko-na boczki z autopsji mogę zaproponować hula hop, duuuużo hula hop. Na moje boczki na prawdę działa, warto np. kręcić nim oglądając film-nawet nie wiadomo kiedy czas leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mi idzie póki co bardzo dobrze, staram się nie przekraczać tych magicznych 1000kcal, ale nie powiem żebym chodziła głodna. Jem dość zdrowo-dużo warzyw, owoców morza, czasami jakieś mięsko, nabiał. Wyrzuciłam z diety chleb, słodycze, ziemniaki i makarony." Dlaczego czasami mięso? W codziennej diecie powinnaś uwzględnić obiad z piersi z kurczaka, indyka lub rybę. Sam nabiał jest również rozległym tematem. Większość osób uważa, że na redukcji wskazane są jogurty i owoce, a jest dokładnie odwrotnie. Mam na myśli, że powinnaś poczytać, dowiedzieć się co jest wskazane dla Ciebie, a czego powinnaś unikać. Pełnoziarnisty chleb - kromka dziennie nie zaszkodzi Ci. Na drugie śniadanie w szkole - domyślam się, że jesteś licealistką - mogłabyś jeść kanapkę z chleba pełnoziarnistego z pieczoną piersią i warzywem. P.S. Istnieje nawet coś takiego jak wskazane produkty pod grupę krwi, podobno to się wiąże z poprawą samopoczucia na diecie, chociaż osobiście w to nie wierzę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dieta dopasowana do grupy krwi kojarzy mi się trochę z dietą pisaną pod znak zodiaku ;) ba! w domu mam książkę, w której posiłki w ciągu roku są rozpisane według faz księżyca! niezłe szaleństwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, staram się nie przekraczać 1000kcal ale też staram się do nich dobijać. Mięsa po prostu nie lubię, jedyne które jem to drobiowe i ono pojawia się praktycznie codziennie, chyba że mam akurat rybę. Poza tym jem często owoce morza, które na prawdę uwielbiam :D Jeśli chodzi o nabiał-jem tylko na śniadanie, ewentualnie ser biały przy kolacji. Owoce jem w szkole, jakoś nie potrafię się zmusić zjeść kanapki bo nie czuję się na tyle głodna. Już po prostu tak mam. A ziemniaki wyeliminowałam zupełnie bo po prostu ich nie lubię, makaron czasami mi się zdarza. To w woli usprawiedliwienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie te wszystkie magiczne diety pod grupę krwi, faz księżyca, pory roku i innych dupereli to nic innego jak zwykłe zbijanie kasy na biednych odchudzających ;) według mnie jedyne co skutkuje to zmiana nawyków żywieniowych, ograniczenie spożywanych produktów i ruch. Zobaczysz efekty-poprawa nastroju ;D to dopiero magia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmęczona po weekendzie
Autorko.Ja też ! Ja też bym chciała schudnąć . Waga 80 kg wzrost 175 cm . Mam problem z brzuszkiem i chyba tylko z nim. No może trochę tyłek za duży choć zawsze miałam na czym siedzieć to teraz odrobinę bym go zmniejszyła. Najgorszy jest brzuch. Straszny mi po ciąży został. . . A byłam taka fajna . A teraz ? I samoocena mi spadła i ciuchy za małe i w ogóle sama jak palec jestem bo żaden facet który mi się podoba nie zwraca na mnie uwagi. Ładna jestem ale te ciało . . . Dobrze że jest zima mogę się trochę zakryć ciuchami ale zbliża się studniowka właśnie tak jak tobie tyle że ja mam 14 stycznia bo robię liceum zaocznie. Mogę się do was dołączyć ? Chciałabym się odchudzać motywację mam ale silnej woli za grosz. Poodchudzan się parę dni i kończę bo brak mi stanowczości i wytrwałości. Bo nie mam z kim się odchudzać. Pomocy ! ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postawiłabym na aeroby na czczo i spięcia. Hula hop jest dobrym pomysłem, chociaż pewnie masz zwykłe, nadmuchiwane? Dobrze byłoby postarać się o cięższe - 0,5-2kg. Polecam jeszcze odwrotne spięcia : ćwiczenie polega na tym, że kładziemy się na brzuchu i unosimy tulów do góry a nogi są nieruchomo, ćwiczymy dolny odcinek kregoslupa oraz "boczki". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanka;;
Basen jest fajny bo wtedy cała sylwetka, wszystkie mięśnie pracują. Nawet bym się zapiała tylko, że u mnie, po wizycie na basenie od razu jakieś problemy intymne typu grzybice itd. a szkoda. Szkoda, że teraz tak mało świeżych warzyw. Ale za to polecam grejpfruty, podobno pomagają w spalaniu tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×