Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zosiekkkk

co dać lekarzowi w prezencie podziękowalnym??????

Polecane posty

Gość zosiekkkk

nie jest to żadna forma łapówki, czy czegoś podobnego. jestem już po operacji, po wyjściu ze szpitala i zwyczajnie chciałam podziękować mojemu lekarzowi. co można dać w prezencie? zwykłe czekoladki to moim zdaniem za mało. alkoholu chyba nie pije, wiec co? poradźcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosiekkkk
ja się z tym nie zgadzam. nigdy nic żadnemu lekarzowi nie dałam, ale tej sprawy na prawdę nie mogę zostawić ot tak, facet jest świetnym specjalistą, ludzie się pchają do niego drzwiami i oknami, a on za darmo wiele razy mnie przyjął przed pobytem w szpitalu i po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosiekkkk
pomijając już to, czy należy czy nie - co to może być? tak w granicach 100 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i potem ludzie sie dziwia jak to jest ze tyle lat w polsce kiedy juz dawno mamy po komunie w szpitalach nadal rzadza lapowki.. sama nakrecasz to ze pozniej ci lekarze oczekuja wyrazow wdziecznosci. juz nawet czekoladki to za malo, masakra. jak jest taki super fajny to ucieszy sie z kartki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj więc...
...kolorowychkredek...ona powinna wiedzieć jakie lekarze lubią łapówki i co im się podoba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosiekkkk
nie, to nie jest ŁAPÓWKA!!!! jest już po temacie - operacja była i nic mu nikt nie obiecywał z mojej strony. I nie jest to jego zasrany obowiązek, nfz mu nie zwróci, bo byłam u niego "na lewo" że tak powiem, bez skierowania, bez śladu w dokumentach, o tak z ulicy. Każdy inny lekarz by mnie wypierdzielił z oddziału, ten jest inny.I za to chcę mu podziękować .PODZIĘKOWAĆ a nie zapłacić za coś. I chcę to zrobić w formie prezentu. Macie dzieci? nigdy nie kupiliście nauczycielowi kwiatka, czekoladek? jak takie coś nazwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosiekkkk
Kochanka po pierwsze co ma komuna do łapówek? a po drugie - skąd wiesz, że chodzi o polskiego lekarza? :-) nie posługuj się proszę stereotypami i jak możesz to odpowiedz na temat, abstrahując od faktu, że człowiek jest lekarzem. Mam potrzebę podarować coś osobie, której nie znam zupełnie ( wiem tylko, że raczej nie pije ) więc nie znam gustów, zainteresowań - potrzebuję neutralnego prezentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikiszka
Kochanka Waszych Mężów-> kwiatki na koniec roku to też ŁAPÓWKA za oceny, idąc twoim głupim tokiem myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypada czy nie
...to nie jest pytanie autorki :) A więc, w sumie to trudno powiedzieć co, bo to obcy facet-nie wiesz, co lubi, a skoro alkoholu nie lubi to ciężko trafić. nie wiem, może pióro? Ale za 100 to cięzko chyba. Może jakiś album, ładnie ilustrowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosiekkkk
kochanka specjalnie dla Ciebie definicja łapówki: Łapówka (pot.) korzyść, najczęściej finansowa, wręczana osobie lub grupie osób, dla osiągnięcia określonego celu, z pominięciem standardowych procedur. Nie widzisz różnicy? ja żadnego celu nie chcę osiągnąć, gdyż z tym Panem moje "interesy" już załatwiłam. czy mu coś dam czy nie to niczego nie zmieni w moim leczeniu, bo jestem już zdrowa. I dlatego mój prezent będzie zupełnie na miejscu i będzie to wyraz czystej wdzięczności, którą wyrażam bo chcę, a nie przymusu który odczuwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko w polsce takie praktyki sa dozwolone (pewnie w innych panstwach europy wschodniej takze..).. zapomnij o tym ze lekarz z takiego np. uk cos przyjmie, musi odmowic, inaczej wiele ryzykuje, bo to jest nieprofesjonalne no i niezgodne z prawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosiekkkk
jakoś te ta twoja konkluzja nie wynika logicznie z przesłanek. to, że ja mam ochotę dać prezent wcale nie oznacza, że każdy ma taki obowiązek. nie napisałam, ze muszę a że CHCĘ! dzieki za rzeczowe podpowiedzi, myślę że pióro to fajny pomysł :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ciotka jest prezesem sadu i tez ludzie do niej przychodza po zalatwieniu spraw i ona mi wlasnie tlumaczyla ze nie moga nic przyjmowac bo to jest lapowka. no chyba ze to sa kwiaty, kwiaty bierze, a reszty odmawia. no ale to polska. w innych krajach kwaitow nikt nie daje bo ludzie wiedza ze nie mozna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszłalekarka
Tylko napiszę LEK i spitalam z tego państwa, a wy zgnijecie w chorobie bez lekarzy Mój Boże z której strony lekarz to łapówkarz, nigdy niczego nie swojego nie wzięłam Walcie się, ciekawe dlaczego same nie jesteście lekarkami:P Tyle kasy i prezenty za nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieszczęścia związane z leczeniem Gdyby karać za przyjęcie koniaku, wszyscy lekarze byliby w więzieniach uważa Jan Gierada, szef szpitala w Kielcach W Lublinie trwa prawniczy spór o to, co można uznać za łapówkę dla lekarza. Czy jest nią np. koniak wręczony po zabiegu przez wdzięcznego pacjenta? „Rz opisała wczoraj sprawę urologa Dariusza S., który poddany dziennikarskiej prowokacji wziął łapówkę od pacjenta. Został za to skazany. Sąd uniewinnił go jednak od zarzutu przyjęcia trzech butelek alkoholu (do ich wręczenia przyznało się w śledztwie kilku zadowolonych z leczenia pacjentów). Uzasadnił, że zwyczaj dawania drobnych upominków w takich sytuacjach jest zakorzeniony w polskiej tradycji. Prokuratura odwołała się od wyroku, argumentując, że taki prezent to też korupcja. Rz: Zorganizował pan dla pracowników swojego szpitala szkolenie antykorupcyjne. W jakim celu? Jan Gierada, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach: Żeby lekarze byli świadomi, czym jest łapówka, wiedzieli, jak się zachować, gdy pacjent próbuje ich przekupić, i nauczyli się odmawiać. To był czas [szkolenie odbyło się dwa lata temu przyp. red.], gdy jeden z moich pracowników został zatrzymany pod zarzutem korupcji, a w mediach huczało o zatrzymaniach znanych lekarzy. Uznałem, że takie szkolenie się przyda. Zajęcia prowadzili policjanci z Wydziału Przestępczości Gospodarczej Komendy Wojewódzkiej w Kielcach. Zakończył je test. Pracownicy dostali zaświadczenie ukończenia zajęć, które zostało dołączone do ich akt. Teraz mają pełną świadomość, czym jest korupcja i co za nią grozi. Ale prawo nie jest do końca jasne, co widać na przykładzie sprawy Dariusza S. Prokuratura w Lublinie uznała, że alkohol wręczony po zakończonym leczeniu to łapówka. Sąd go z tego zarzutu uniewinnił. Myśli pan, że za przykładem śledczych z Lublina mogą pójść inne prokuratury? Czy lekarze powinni się zacząć bać, że z powodu butelki koniaku mogą mieć kłopoty z prawem? Na szczęście nie słyszałem o podobnych przypadkach. Gdyby jednak przyjąć kryteria tej prokuratury, wszyscy doktorzy zamiast leczyć pacjentów, siedzieliby w więzieniach! Lekarze wykonują bardzo ciężki i odpowiedzialny zawód, trudno się więc dziwić, że pacjenci pragną im podziękować za opiekę i udane leczenie. Co może być złego w bukiecie kwiatów, bombonierce czy butelce niedrogiego alkoholu? Zdaniem lubelskiej prokuratury butelka wódki czy koniaku to łapówka. O łapówce możemy mówić wtedy, gdy lekarz od otrzymania prezentu uzależnia wykonanie operacji, rozpoczęcie leczenia czy przyjęcie do szpitala. Wtedy mamy do czynienia z przestępstwem i takich lekarzy należy bezwzględnie ścigać oraz przykładnie karać. Ale gdy pacjent daje drobny prezent po zakończonym leczeniu, nie ma mowy o korupcji. Przecież gdy smakuje nam kolacja w restauracji lub jesteśmy zadowoleni z wizyty u fryzjera, zostawiamy napiwek i nikt nie widzi w tym nic złego. Sam na imieniny od różnych osób dostaję 50 70 butelek alkoholu i nie doszukuję się w tym próby przekupstwa. Fakty są takie, że na prezenty i łapówki w służbie zdrowia Polacy wydają co roku majątek. Słyszałem, że nawet 12 mld zł rocznie. Przy 100 tys. lekarzy wykonujących ten zawód w kraju wychodzi, że każdy wziął około 120 tys. zł łapówek! To jakiś absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blableblu
Własnoręcznie upieczone pyszne ciasto i do tego kawa :D I nie, to nie jest łapówka, tylko miły gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zwyczaj dawania dowodów wdzięczności jak mówi Pan Kochanowski to krok do korupcji. Dowody wdzięczności mogą być różne w zależności od zasobności kieszeni dającego lub jego możliwości "towarzyskich". Dla jednego bedą to tylko czekoladki a dla innego zegarek z najwyższej półki cenowej.Lekarz nie po to składa przysięgę Hipokratesa, żeby następnie oczekiwać dowodów wdzięczności. Ten zawód ma rolę służebną a nie materialną i dlatego jeżeli ta filozofia zawodu nie odpowiada komuś nie musi tego zawodu wykonywać. Równie dobrze można by mówić o drobnych podarunkach w przypadku wykonanej usługi w banku czy dobrze położonej glazury przez kafelkarza.Niestety w naszej kulturze przyjęły się pewne niedobre zwyczaje które zostały spotęgowane w realnym socjaliżmie i przjelismy je za coś normalnego. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszłalekarka
ciekawa jestem, skąd masz takie informacje. Z neta? Czyli od teraz każdy, kto potrafi obsługiwać się Google, jest znawcą tematu? Nasiedziałam się wiele godzin w przychodni i przez 4 lata studiów codziennie byłam 3 godziny w szpitalu, nigdy nikt mi nic nie zaproponował i nigdy nie widziałam lekarza przyjmującego łapówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×