masturbowalam sie u nowo poznanego faceta i on to slyszal!!! :(

spotkalam sie z nim wczesniej dwa razy. raz na kawe. raz na piwo. wczoraj wyladowalismy u niego w domu. sama nie wiem jak to sie stalo, ale zaczelismy sie calowac i prawie doszlo do zbizenia. lezal juz na mnie,ocierl sie i macal(wszystko w ubrniach). w ostatnim momencie sie opanowalam. przeciez to glupio isc do lozka z facetem tak od razu. nawet jesli mialam na to straszna ochote. zeby sie nie zlamac w postanowieniu, wyszlam do toalety i tam sie zaspokoilam reka. potem udalam sie juz do domu. bylo wszystko ok, ale on wczoraj wieczorem i dzisiaj rano z pracy przysyla mi jakies krzywe teksty. jestem prawie pewna, ze mnie uslyszal. jestem w kropce. jednoczesnie mam ochote zapasc sie pod ziemie, a z drugiej bardzo chce go jeszcze zobaczyc. wiem dalam straszna plame. jak z tego wybrnac? dodaje temat jeszcze raz, bo ktos mi skasowal i nie zdazylam przeczytac zadnej wypowiedzi.