jak zrezygnować ze statusu bezrobotnego??

zarejestrowałam się jako bezrobotna tylko po to,żeby dostać dofinansowanie na otworzenie własnej działalności. okazało się,że nie mają kasy. chciałam zrezygnować ze statusu bezrobotnego. Za miesiąc zaczynam studia i chcę podorabiać na umowę o dzieło, taki status jest mi niepotrzebny. Czy trzeba coś mówić szczególnego?

przyniesiesz umowe i cie wyrejestruja

ale na co im ta umowa?? idę na studia (u rodziców w zakładzie pracy będę ubezpieczona) i po prostu nie chcę być na liście bezrobotnych. jeździć na te durne podpisy, do szczęścia mi to nie potrzebne.

wyrejestruj sie. proste

robisz tak, dzień dobry chciałabym się wyrejestrować, dlaczego ? Bo idę na studiach i ta będę bezpieczona, echa to jest umowa rozwiązania prosze podpisać (podpisujesz) dziekuje, dziekuję, do widzenia, do widzenia.

Bosz, idź do UP i powiedz: "Chciałam się wyrejestrować" - proste jak drut.

Oni nie pytają czemu chcesz się wyrejestrować, mają to w dupci, dla nich nawet lepiej, bo mają "mniej bezrobotnych", a więc mniej pracy. Po prostu wyrejestrowując się u nich nie masz ubezpieczenia, a ich to wali, jak nie chcesz mieć od nich ubezpieczenia, to nie i tyle.

wlasnie poprostu idz i powiedz ze chcesz sie z up wyrejestrowac , tak zrobilem kiedy zarejestrowalem firme chcieli odemnie wyciagnac info na temat czy znalazlem prace -jaja to praca -gdzie ta firma itp ale powiedzialem ze nie bede na te pytania odpowiadal a ze nie otrzymawalem od nich zadnych swiadczen tym bardziej nie czulem sie w obowiazku spowiadania sie po to aby pani urzednik mogla poprawic swoja statystake skutecznosci jej pomocy .

chju i co powiedziała jak powiedziałes że im nie powiesz dlaczego chcesz sie wyrejestrować ? Właśnie zastanawia mnie czy ja np.jakbym się chciała wyrejstrować to będę musiała się spowiadać z tego dlaczego ? Tym bardziej że też nie pobieram zasiłku.

chju pobieałes świadczenia byłeś u nich ubezpieczony !

Znam przypadki gdzie nie pytali dlaczego.

Bzdura ! Mnie pytali jak się wyrejestrowałam tak samo moja znajomą, dlatego jak tam szłam to już sobie w głowie wymówke wymyślałam, jakbym wiedziała że nie muszę odpowiadać to bym tak powiedziała jak chju

A słyszeliście coś o czymś takim, że mąż może wziąć na siebie w ubezpieczeniu żonę? I w tym wypadku trzeba sie tłumaczyć, czy jak to jest. Chodzi o to, że mąż dopisuje do swojego ubezpieczenia żonę i ona nie musi łazić na te dziadowskie podpisy.

Wystarczy, że nie pójdziesz się podpisać. Za ok. tydzień dostaniesz pisemko, że wykreślili Cię z listy bezrobotnych.