Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czesiek

100 wytłumaczeń na minutę

Polecane posty

Gość Czesiek

Witam, Pytanie bardziej do pań niż panów, chociaż kto wie. Generalnie jestem w rozsypce. Z dnia na dzień osoba mi najbliższa, której ufam/ufałem, wbiła mi nóż w plecy. Jesteśmy razem ponad 2 lata. Ostatnie 2 miesiące nie były zbyt różowe, mieliśmy dużo problemów ale jakoś tam się układało. We wtorek zadzwoniła do mnie dziewczyna, że musimy porozmawiać. Przyjechałem do niej, usłyszałem "nie kocham Cię już, nie możemy być razem". To był cios, nie wiedziałem co zrobić. Pytałem czy coś się stało, mówiła, że nie, że od dłuższego czasu już tak czuła tylko nie wiedziała jak mi powiedzieć. Na następny dzień spotkaliśmy się raz jeszcze. Powiedziałem jej, że nie wierzę, że nic się nie stało. Jak ją trochę przycisnąłem, powiedziała, że przespała się z innym, a poprzednią wersję ułożyła bo myślała, że lżej ją przyjmę. Cios był jeszcze większy. Jednak kiedy zacząłem ją dopytywać, dlaczego, kiedy, co, gdzie itd., oznajmiła mi, że tak naprawdę to się tylko całowała, a o seksie powiedziała, bo chciała dobitnie to zakończyć. Że żałuje, że chciałaby żebym je wybaczył ale nie wie czy chce dalej ze mną być. Trzeciego dnia (dzisiaj) powiedziała mi, że z kolesiem z którym się rzekomo całowała, jest już od jakiegoś czasu, że poznała go kiedy byłem służbowo 2 tygodnie poza miastem. Podobno go nie znam, nie chce mi powiedzieć skąd go zna, jak ma na imię itd. Wiem tylko, że "daje jej wszystko czego jej przy mnie brakowało". Przyznaję, że zachowałem się jak ciota, bo zamroczony miłością zacząłem płakać, prosić, żeby dała nam szansę to odbudować. Że jej wybaczę, że będzie ze mną szczęśliwa. Rozum aż się gotuje od tych bzdur ale co zrobić kiedy serce mówi co innego... Pytanie brzmi: czy to wszystko może być jedna wielka ściema? Może żadna z tych wersji nie jest prawdziwa, może to tylko takie gierki? Drogie panie, często bywacie aż tak wyrachowane i okrutne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesiek
Aha, zapomniałem dodać. Mamy się spotkać za 2 tygodnie, ona musi "to wszystko przemyśleć". Poza tym, "nie może teraz jego tak zostawić", "musi z nim pogadać". W głowie mam papkę, nie umiem funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko tyleee
Masz problem. Ja myślę, że kogoś poznała, przespała się z nim i "biedaczka" nie wie co zrobić. Z jednej strony "fajne, nowe", a z drugiej Ty "stary, dobry". Myślę, że ona jest pojebana i taki człowiek nigdy sie nie zdecyduje czego chce. Cała sprawa jest chyba po to żeby ona zobaczyła czy jej wybaczysz, a tak ją to męczyło, że musiała powiedziec. Wyobraz sobie, że ona przychodzi do Ciebie i mówi: "kochanie zdradziłam Cię, wybacz mi" Ty trzaskasz drzwiami, mówisz ze to koniec i w celu ewentuaego powrotu ona musis sie starac itd -Ty masz przewagę. Scenariusz drugi, czyli ten który sie wydarzył, ona Cię zostawia bo cię zdradziła (bo Cię zdradziła), ty ją kochasz, jestes tym zszokowany, jestes za slaby zeby sie uniesc honorem i odejsc. Chcesz z nią byc bo widzisz jak grunt Ci się osuwa pod nogami i ona już nic nie musi robic. Poszaleje sobie z tym kolesiem, zobaczy czy on się nadaje do jakiegos związku czy lepiej zadzwonić do ciebie. Final jest taki : Ona Cie zrobiła w chu*a, a Ty czekasz grzecznie dwa tygodnie aż sie łaskawie odezwie lub nie po zabawianiu sie z kims innym. Miej honor, już zawsze bedzie Cie miała za nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×