depresja a ciążą

Dziewczyny jestem załamana - prawie 3 mc po ślubie, staramy się od 4 miesiący o dzidziusia i nic a do tego mam depresję tak ogromną że mam mysli samobójcze - boję się że coś sobie zrobię, kocham męża, chce byc szczęśliwa ale .............depresja niszczy całe moje życie!doradźcie coś proszę.............

leczysz się? Może leki są źle dobrane? Dlaczego staracie się o dziecko w takiej sytuacji?

po prostu przestan skupiac sie na staraniach,zajmij sie czyms,znajdz pasje w zyciu,ktora Cie wciagnie i doda sil..wtedy swiat nabierze barw i wszystko pojdzie z gorki

bo chcemy mieć dziecko, juz od dawna .......depresja spadla na mnie od tygodnia, może dwóch, tak że nie umiem sobie poradzić:(powiedzcie czy w takim stanie nie powinniśmy starać sie o dziecko?

ps jutro wybieram sie do psychiatry............moze on cos poradzi............

na twoim miejscu, pierwsze poradz sobie depresja. wtedy bierzcie sie za dzieci. i nie przejmuj sie. depresja dotyka bardzo wielu ludzi i nie jest to nic nowego. idz do psychiatry, z pewnoscia ci pomoze. zobaczysz , jeszzce bedziesz tryskac szczesciem- teraz moze trudno w to uwierzyc ale tak bedzie. pamietaj jednak, jezeli nie mozesz sobie poradzic szukaj pomocy jak najszybciej. POWODZENIA

dzieki za dobrą radę - to prawda teraz jest mi ciężko w to uwierzyć - najchętniej nie obudziłąbym sie już rano............

depresja to nie jest chwilowa chandra (od dwoch tygodni) tylko powazna choroba. Idz do specjalisty po diagnoze i jesli faktycznie ja stwierdzi, odloz starania do czasu wyleczenia. Ew. leki moga zaszkodzic dzidziusiowi

byłam u psychiatry ...............spokojnie ze mną porozmawiała i przepisała mi leki i psychologa od uzależnień - diagnoza jestem uzależniona od pracy, depresją dopadła mnie juz ładnych parę miesięcy temu, tyle tyko że teraz się nasiliła aż tak że mam samobójcze myśli - mam narazie się wyciszyć uspokoić nie pracowac a dziecko rownież powinnismy odłożyć na potem - przewidywany czas leczenia 6mc. Myślicie że pomoże czuję sie fatalnie a najbardziej żal mi mojego męża i mamy - myślę że lepiej by im było beze mnie.........

podobno standardowa zdorwa para, bez przeciwskazań i bez problemów zachodzi statystycznie w ciążę po 6 miesiacach prób więc wierz mi, wcale się nie starasz tak długo :) im bardziej będziesz chciała tym większa pewność, ze ci się nie uda, wiem, że łatwo się tak mówi ale tak podobno jest. Na pocieszenie - ja staram się 2,5 roku i nic. Badania i leczenie to dopiero podobno po ok. roku prób. Ale jak chcesz to idź do ginekologa to ci powie jakie masz zrobić, i może mąż powinien przebadać nasienie.

Wiem ze 4 mc to nic w porównaniu do innych osób - ja prz tej mojej depresji uważam sie na tyle benadziejną i nikomu nie potrzebną że nawet ten fekt mnie dobija:(