Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hjyuhjgnbhggfg

i znów postanowienie poszło się ... - o słabej silnej woli

Polecane posty

Gość hjyuhjgnbhggfg

Poradźcie mi proszę, bo dostaję na łeb. Mam kolegę, przyjaciela,z którym jesteśmy w bliskich relacjach od około pół roku. Widzimy się naprawdę często, nawet i 3 razy w tygodniu. Sama siebie zaskoczyłam, ale się w nim zakochałam i widzę, że jest to proces postępujący - mam coraz większą obsesję. On jest w związku. Od lat. Dziwiłam się, że jego dziewczyna nie ma nic przeciw naszym spotkaniom, ale najwyraźniej nie. Wie o wszystkich itd. Z resztą na tych spotkaniach nie dzieje się nic niewłaściwego. Ich związek przechodzi od jakiegoś czasu kryzys. I teraz 2 pytania: Dlaczego zajęty facet spotyka się ze swoją "przyjaciółeczką" tak często? Czy możliwe, że też coś do mnie czuje? I drugie: Czy mam mu powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
następna idiotka która sie oszukuje i wierzy w przyjazn damsko męską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego zajęty facet spotyka się ze swoją "przyjaciółeczką" tak często? jesli to robi z plecami swojej kobiety to jest totalnym kretynem Jesli wie o tym jego kobieta a on sie spotyka z taka kobietą to najprawdopodobniej szuka seksu dodatkowego Czy możliwe, że też coś do mnie czuje? pewnie że tak I drugie: Czy mam mu powiedzieć? raczej nie wpierdalać sie w ten związek i zerwać z tym kolesiem kontakt dla dobra wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgal864
Moja przyjaciólka ma kilku takich dobrych znajomych-mających żony czy partnerki.Ponieważ jest dobrym człowiekiem spotyka się z nimi gdy mają problemy lub po prostu pogadać. Nie wzięłaś pod uwagę,że tak Cię właśnie traktuje?Jak dobrą koleżankę?A skoro jego związek przechodzi kryzys to moąe tym bardziej potrzebuje wsparcia-ale nie takiego o jakim myślisz.Jego partnerka też obdarza Cię pośrednio zaufaniem wiedząc o waszych spotkaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjyuhjgnbhggfg
To jest dobry człowiek. I tak, ona wie na pewno. Wiem, że istnieje prawpodobieństwo, że on mnie po prostu lubi albo zapełnia sobie w jakiś sposób pustkę powstała w wyniku pogorszenia się relacji z nią. Ale kurde, mamy ze sobą niesamowicie częsty kontakt... Nie wiem, ja nigdy się tak często nie spotykam z żadnymi innymi znajomymi. Wydaje mi się to jakieś takie obiektywnie zbyt intensywne. Obiecywałam sobie milion razy, że się odsunę, ale nie potrafię, brakuje mi wytrwałości. Dziś znów zaproponował spotkanie i już wiem, że na nie na pewno pójdę. Jeśli mu powiem, to albo rzeczywiście coś się zdarzy, albo to on się zdecydowanie odsunie, a ja przestanę się męczyć. Myślę, czy by dzisiaj nie przeprowadzić tej poważnej rozmowy... Boję się :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejukaliptonka
Hihi, no wybacz, czego tu się bać ? Powiedz mu, że nie będziesz się z nim spotykać bo coś innego do niego poczułaś, zakochałaś się, a to w obecnej sytuacji, jest krępujące :D Smutna jest twoja historia, i jak by na to nie patrzeć, jednak PATOLOGICZNA ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie-rozumiem
Ich zwazek przechodzi kryzys - stad jego wieksze zainteresowanie Twoja osoba- potrzebuje kogos kto bedzie go pocieszal - TO TYLE! Owszem moze po drodze pocieszania cos miedzy Wami sie wydarzy , ale na ogol bywa tak, ze Ty go pocieszysz a on sobie znajdzie nowa (lub pogodzi sie z obecna). A Ty......sama wiesz co bedziesz czuc w takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś znów zaproponował spotkanie i już wiem, że na nie na pewno pójdę. " oby cię przeleciał na tym spotkaniu :) takie laski jak ty nadają sie tylko do dymania i do porzucania mam nadzieję że i tym razem tak będzie skoro nie potrafisz uszanować czyjegoś związku :D Dziękuję za uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie regresa
tym razem to autorka jest tępa i jestem zmuszona z regresem się zgodzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie regresa
niech cię przeleci, należy sie tobie odrobina przyjemności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie regresa
nie jestem lesbą, to nie ja jej zrobiłam. To regres!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjyuhjgnbhggfg
Ja go nie pocieszam, on mi się nie żali. Wychodzi z założenia, że problemy w związku to coś, o czym się nie rozmawia z innymi. Co do głupich tekstów nt przelatywania itd... między nami nigdy przenigdy nie działo się nic niewłaściwego i fizycznego i to się na pewno nie zmieni dopóki będzie zajęty (a jeśli przestanie być, to wcale nie jest powiedziane, że się zmieni i tak, i tak). A boję się z nim porozmawiać, bo boję się, że stracę to, co mam. Jest na chwilę obecną moją największą radością w życiu. Dlaczego jestem taka głupia i tępa? Bo się zakochałam? Przecież sobie tego nie zaplanowałam, to się po prostu stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczownicczka
a on coś do ciebie czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agreses
a w ogóle gdzie się spotykacie? w kawiarniach, hotelach, u ciebie? I sam na sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjyuhjgnbhggfg
Właśnie nie wiem. Dąży do spotkań ze mną, jest bardzo empatyczny i kochany. Raz na jakiś czas wysyła mi jakieś smsowe buziaki, patrzy na mnie z dużą dozą czułości. Jest trochę zazdrosny o facetów, z którymi randkuję. Ale nie robi nic ewidentnego, co by jasno powiedziało, że nie jestem mu obojętna. Dlatego się zastanawiam, jaka może być inna motywacja tak częstych spotkań. To raczej typ odludka, nie szuka na siłę kontaktu z innymi. Spędza czas w sumie tylko ze swoją dziewczyną i ze mną. Gdybym wiedziała, że coś do mnie czuje, bym mu powiedziała bez wahania o moich odczuciach. Ale nie wiem i się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agreses
no dobra ale gdzie i jak sie spotykacie? tak bardziej "randkowo" w jakiejś knajpie czy nie wiem-m łazicie po mieście i robicie zakupy hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjyuhjgnbhggfg
Jakich hotelach??? Często widzimy się w kawiarniach, idziemy razem na obiad, piwkujemy do późna w nocy w pubie. Czasem u niego coś oglądamy, gotujemy. Normalne spotkania. Każdy płaci za siebie, nie mamy żadnego kontaktu fizycznego. Temat jego dziewczyny się pojawia w naszych rozmowach zupełnie naturalnie, tak jak wszystkie inne tematy (np moich ciągłych randek). Co myślicie? Czego on ode mnie chce? Mam mu powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×