Czy ktoś sprzedaje drogą ekskluzywną biżuterię albo

ciuchy? Zastanawiam się jaki jest klient takiego sklepu. 1. Raczej osoba, która zna się na materiałach i minerałach i szuka czegoś niebanalnego - nie trzeba jej mówić, że taka a taka tkanina czy kamień są drogie i trudno dostępne w Polsce, a więc wystarczy opisać tylko, jaki to kamień / tkanina, nie mówić za dużo 2. czy też np. jest dużo osób gorzej sytuowanych, potrzebujących czasem poczuc się luksusowo i wtedy lepiej napisać im "eklsuzywne", "niespotykane", "niedostępne", "wyjątkowe" a ona poczuje się miło pogłaskana? I jeszcze jedno, czy macie porównanie - milsi są klienci biedniejsi czy bogatsi? Bo ja zauważyłam, że ci bogatsi są bardziej skłonni poczekać aż coś zostanie sprowadzone, i w ogóle dziękują wylewnie że coś tak unikatowego mogli kupić, a Ci mniej bogaci narzekają i ciągle wyjeżdżają, że gdzieś tam kupili coś lepszego a tańsze i że coś tam im nie pasuje. Jakie macie spostrzeżenia?

Chodzi mi raczej o sklep internetowy ale w sumie tez moze być stacjonarna galeria - suche fakty, czy reklama "pani wie, to zupełnie unikatowe"

Czy czerpia satysfakcję bardziej z czegoś dobrego jakościowo i ciekawego, podobającego im się, czy że mogą się tym wyróżnić na tle biedniejszych, bo to wyznacznik statusu?