Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała MI7611

Czuje coś do chłopaka,który siedział w psychiatryku...

Polecane posty

Gość mała MI7611

To przyszło tak z nienacka...Poznałam go na uczelni..spokojny chlopak,w jego oczach jednak była taka bezradność,takie zagubienie...nie wiedziałam co mu może być...kiedyś się w koncu przede mną otworzył...powiedział,że ma ogromne kłopoty,z mamą,ojcem..wdał sie w złe towarzystwo..jego kumple siedzą za kratami..on nie ma teraz nikogo..zaczą palić..palił wszystko co było dostępne...ganje,ziolo,dopalacze..czasami kiedy chce zapomniec,pije...rok temu zerwała z nim dziewczyna..nie mógł sie pozbierac..popadł w depresje...trafił do psychiatryka... inni,którzy usłyszeli jego opowieść odsunęli sie od niego...mnie jednak coraz bardziej przyciągał...uwielbiam jak sie usmiecha..jego uśmiech jest cudowny i koi wszelkie smutki... jestem w totalnej rozterce,bo nie wiem co mam dalej robić...boje sie,ze jeden mały bład sprawi,ze przeze mnie zrobi coś głupiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania321
no wiesz... patrzac na to racjonalnie powinnas dac sobie spokoj.. ale z drugiej strony chlopak mial problemy, nie radizl sobie, nie mial z kim pogadac to popadl w klopoty, nie oznacza to od razu ze jest psychiczny (chociaz byl w tym psychiatryku ) uwazam, ze powinnas po prostu uwazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonka stonka
Jesli razem dobrze sie czujecie w swoim towarzystwie,czemu nie sprobowac?Rozumiem Twoje obawy....ale z drugiej strony piszesz o Nim bardzo uczuciowo...wiec?moze jest wart Twojej uwagi,Twojej milosci...jak sie nie przekonasz to nie bedziesz wiedziec..a to,ze siedzial w psychiatryku nie musi go wcale skreslac... Aczkolwiek nie zazdroszcze Ci sytuacji kobietko..;-( Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała MI7611
poza tym wagaruje..nie chce żeby go wyrzucili... nie skreślam go z powodu psychiatryka,ale wiem,ze musze być bardzo ostrożna żeby nie dać mu powodu do zrobienia głupstwa..ehh.. chciałabym również zeby przestał palić to świństwo i żeby przestał prowadzic taki tryb zycia jaki prowadzi,bo to go wyniszcza...nie wiem kompletnie jak temu zaradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała MI7611
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj że bierzesz na siebie ogromną odpowiedzialność. Musisz mieć bardzo silną, konsekwentną i mocną osobowość żeby zbudować z nim związek. Proszę zastanów się też, jakie masz uczucia. Czy aby nie litujesz się nad nim, nie współczujesz mu. Bo wtedy nie będzie fajnie. Tak jak pisałem - to związek dużo trudniejszy niż "zwykłe" i wymagać będzie od Ciebie więcej pracy, zasobów i siły. Czujesz się silna psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierna jak nikt
co znaczy siedzial w psychiatryku? Leczyl się masz na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberian girlll
a ja poznałam bedac w psychiatryku kolesia...był taki, nie wiem jak to opisac ale zachipnotyzował mnie, nic nie mówił, zakochałam sie w jego ustach oczach a on sie na mnie spojrzał i usmiechnał :) powiedzieli mi pozniej czemu tam jest i czemu nic nie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lof off
''powiedzieli mi pozniej czemu tam jest i czemu nic nie mówi'' A nam powiesz dlaczego tam był i dlaczego nie mówił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lomax
małaMi ludzie dziela sie na tych ktorzy byli w psychiatryku,ktorzy sa obecnie i ktorzy beda w przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberian girlll
no cóz przezył mega traume , scigali go, chcieli zabic, policja mu załatwiła osłone ale tamci zagrozili ze jak cos powie to go zastrzela i cała jego rodzine...wiec wyladował w psychiatryku i milczy ale jak mnie zobaczył to podszedł do mnie usmiechał sie ....kurcze jakie to było ... cudowne ..az mi sie płakac chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberian girlll
do tej pory to pamietam, pamietam jak wygladał i jaki kolor bluzy miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberian girlll
"Czuje coś do chłopaka,który siedział w psychiatryku... mała MI7611" jesli nierozumiesz to sie z nim nie wiaz bo go tylko i wyłacznie zranisz albo wkurwisz... niektórych rzeczy nie trzeba mówic bo dopasowani zrozumieja sie bez słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberian girlll
"jesli nierozumiesz to sie z nim nie wiaz bo go tylko i wyłacznie zranisz albo wk**wisz..." no chyba ze jestes wredna złosliwa skuka (badz skurwilkiem jesli facet) który nic innego nie umie robic jak byc chamski złosliwy i ranic wszystkich na około

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@liberian girlll Napisałaś "niektórych rzeczy nie trzeba mówic bo dopasowani zrozumieja sie bez słów". Wybacz, ale to nie jest prawda. Życie to komunikacja, rozmowa. Jeśli rozumienie się bez słów to najwyższa forma komunikacja po co natura dała nam krtań, struny głosowe? Takie "rozumienie się bez słów" to bajka, im szybciej przestaniesz w nią wierzyć tym szybciej będziesz szczęśliwa. Oczy, twarz i mimika są ważne i to fakt że przekazują dużo ważnych emocji. Nie można jednak wierzyć że bez słów da się porozumieć. Zauważ, że nawet głuchoniemi wymyślili język migowy żeby jakoś przekazywać sobie słowa, zdania. Widocznie im tego brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała MI7611
JacekJ:mam to do siebie,że mam ogromny wpływ na chlopaków z którymi jestem z związku...tylko,że nie miałam jeszcze do czynienia z takim typem chłopaka i wiem,ze tutaj już moge napotkac ogromne trudności..nie będzie już chciał spelniać moic zachcianek,a jeżeli ja widzę,że ktoś stawia mi kontre,wpadam z złość,co powoduje,że chlopak sie przełamuje i ulega..a w tej sytuacji moge tylko pogorszyc sytuacje..ale przy nim moge sie też czegoś nowego nauczyć,bo do tej pory spotykałam samych dupków, a on może byc inny,może być kimś nowym,kimś kto wniesie coś nowego do mojego życia,dzięki któremu będe miała większe doświadczenie...może mu pomogę,może uratuję...a jak nie spróbuję,to moge sie tego nie dowiedzieć.. jakie mam uczucia? powiem tak:nigdy jeszcze w nikim sie nie zakochałam i czuję,że nie szybko to nastąpi...potrafie być bardzo mocno zauroczona ale z czasem mi to przechodzi..ale może w nim udałoby mi się zakochać..bo jest kimś wyjątkowym.nie niest takim samym chłopakiem jak reszta,a ja mam słabość do wyjatkowych ludzi... co do mojej psychiki,to powiem,że nie czuję się silna psychicznie..moja psychika jest bardzo słaba..fakt faktem,ostatnimi czasy dużo przeżyłam i trochę sobie ją podhartowałam,jestem silniejsza niż zwykle,ale czuję,ze jeszcze nie na tyle,zeby powiedzieć,zę mam silną psychikę...ale za to mam silną osobowość..ale nie wiem czy ona będzie miała wpływ na tą sytuację... Wierna jak nikt:tak..popadł w depresje i sie leczył..opowiadał jak tam jest..siedział długi czas w jakimś miękkim pomieszczeniu i...rysował...przez cały ten czas rysował... liberian girlll: a możesz nam powiedzieć,dlaczego trafiłam do psychiatryka? wredną suką to ja jestem tylko dla tych,którzy są tacy dla mnie..ale on jest w porządku i ja tez dla niego taka chce być,dlatego chce mu pomóc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×