Widok z okna

Jaki macie widok z okna/okien??? Jaki chcielibyście miec???? Ja widze szkołe i siłownię, park, sklepy, inne bloki. Kocham, ten widok, naprawdę, jest taki wesoły. I smutno mi, bo będe musiala za jakis czas go zmienić, bo robi sie za ciasno :-(

Fajny temat-ja teraz mam na warsztat mężą ale w nowym domu na piętrze na las,a na parterze na sąsiadów-nie mogę doczekać się przeprowadzki;)

Ja mam bardzo fajny,bo pola drzewa.Wieczorami piękne zachody słońca:).Z drugiej strony dom sąsiadki z którą lubię przez to okno gadać(czyt,krzyczeć bo inaczej byśmy się nie słyszały) he.

durny temat :O a co mozna miec za oknem nadzwyczajnego zwlaszcza jak sie w bloku mieszka :O ??

Blok, gabinet stomatologiczny, weterynaryjny, Rossmanna, optyka, piekarnie, Carrefour Express, art. papiernicze, jezdnie, przystanek tramwajowy (lubie odglos tramwajow noca), piwiarnie i lodziarnie z ogrodkiem, w oddali biurowiec, pode mna markize kebabu (lubie jego zapach kiedy mam otwarte okno). Zal by mi bylo sie stad wyprowadzac. Na szczescie nie musze. :) Smutny twoj post autorko. Wirtualnie poklepuje po ramieniu i zycze jeszcze milszej scenerii w nowym miejscu.

Vis a vis sasiada i kawalek pola, na ktorym w weekendy znajomy uczy jazdy konnej, a z tylu domu dzikie laki i obwodnice. Po boku mam 2 siasiadow ktorych nie widze zbyt dobrze, bo nie mam bocznych okien, ale jeden jest super swiatobliwy, a drugi skrajana patologia. :D Przynajmniej jest ciekawie ...yyy, sorry, interesujaco to jest. ;)

No smutno mi trochę, bo dobrze mi sie tu mieszka, ale dzieci rosna i chciałyby mieć swoje pokoje (teraz maja 2 na 3 osoby). Do tych co maja za oknem pola i lasy: nie nudzi wam sie? moze glupio brzmi moje pytanie, ale ja od dziecka mam widoki bardzo żywe i zastanawiam sie, jak bym się czuła mieszkajac w tak spokojnym miejscu.

u mnie nic specjalnego. widze klatki do sasiednich blokow, ciasna jednokierunkowa uliczke wypchana zaparkowanymi samochodami, prawie jedenn na drugim, ludzi wychodzacych wieczorem z psami na siku, blokowych ziomkow jarajacych w nocy pod klatka i dzieciaki wracajace z imprez. rano ludzi granacych do pracy, a w ciagu dnia pustki i tylko seniorzy z wnukami, nianie, albo niepracujace matki kreca sie w strone placu zabaw i z powrotem, albo do marketu za rogiem.

A ja z jednej strony mam widok na inne domki,a z drugiej strony na wlasny ogrodek,takie niezbyt ciekawe widoki ale jakos nie narzekam :)

morze, gory i palmy, widze z salonu

Nudzi, a jakze. Do najblizszego sklepu mam 20 min piechota. Do przystanku 15. Bez samochodu ani rusz. Dlatego tyle czasu siedze w necie. :P A w wakacje z nudow opalam sie od 10.00 do 17.00 na skwarka na balkonie, raz na od frontu, raz od lak. ;)

Od frontu szeregowiec, parking, śmietnik i parę drzew, a od tylu plac zabaw i ogródki sąsiadów z parteru. Za placem zabaw inne szeregowce.

Aurorko, nie martw sie, moze uda wam sie znalezc wieksze mieszkanie w podobnej okolicy. Moze nawet w tym samym budynku?

z jednej strony mam widok na blok, plac zabaw i domki jednorodzinne a z drugiej garaże, ulica i tez domki, a z okienka z łazienki widzę piekarnie

Z jednej strony mam ulicę , gabinet weterynaryjny, domki jednorodzinne. Z drugiej las :)

a ja domy sąsiadów i wiecznie przechodzących ludzi, zwlaszcza w lato pijana młodziez która spiewa i krzyczy po nocach :(

widok na nie z góry

uliczke jednokierunkowa (dojazd) , po jej bokach stoja domki , blizej , parking i maly zielony skwarek z ogromna stara choinka. Z drugiej strony , drzewa , wielka choinka , domki , kawalek drogi do parku i w oddali wiezowiec.

oooooooooo jak ja bym chciała miec widok na morze!!!.......

krakowa. mialam widok z jednej strony na mały lasek- krzemionki z drugiej na ulice z tramwajami i kamienice. Teraz mam widok z jednej strony na ogrod z drzewkami z drugiej na drzewa i domy sąsiadów. Mieszkam 9 km od poprzedniego miejsca zamieszaknia. I porszuam sie autkiem. Są plusy i minusy....

Ja mam widok na swoje podworko (dol)taraz(gora)i za tym znajduje sie tyl budynku sasiada,na ktorych nie ma okien wiec nas nie widzi hihi.Z przodu ulica i sasiadow domy.Chcialabymmiec widok na gory ,ale to niemozliwe hihi(marzenia sa super)

kurczę, w sumie chętnie przeprowadziłabym sie do domku z bloku, ale nie wiem, czy nie byłoby tam za spokojnie dla mnie. Ja ze swoich okien widze basen, ludzi pędzących popływac, z drugiej strony sklepy i tez ludzi idących na zakupy, na spacer, do koscioła :-) coś sie dzieje.