Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczęśliwa29

jestem szczęśliwa z cudzoziemcem :) jest jeszcze ktoś?

Polecane posty

Gość szczęśliwa29

kochane koleżanki, chciałabym się podzielić swoim szczęściem bycia w związku z cudzoziemcem. jesteśmy razem już 2 lata, pobraliśmy się, założyliśmy rodzinę :) przykro mi to stwierdzić, ale po moich byłych doświadczeniach z polakami widzę kolosalną różnicę. jestem szanowana, czuję się kochana. mąż mnie docenia, adoruje, rozpieszcza... i wiele by jeszcze mówić. podsumowująć - jestem szczęśliwa!!!! czy wy też macie takie doświadczenia? a może przeciwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelijia
Jaka narodowość? Ja mam szanującego mnie Polaka, bardzo sobie chwalę. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa29
mój ukochany jest Niemcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgoska345
ja jestem z Iranczykiem i kazdy robi z tego wielkie halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelijia
Poznałam kilku Niemców na wakacjach tego roku, bardzo sympatyczni ludzie, bardzo na poziomie. Podobna kultura, więc zwiazek może być zupelnie bezproblemowy. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa29
no tak, niektórzy są bardzo zamknięci i uprzedzeni.... to prawda, ja też jestem pod wrażeniem niemców i ich kultury. mamy wielu znajomych i świetnie się dogadujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potwierdzam, pracowałam nad morzem i niemiecki naród jest miły, no na pewno Polacy mogliby się od nich uczyć ale z drugiej strony, Polacy są jacy są bo mają niską samoocenę. Chamstwem się wywyższają by pokazać że to nie prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa29
tak, tylko tak się zastanawiam z czego ta niska samoocena wynika i dlaczego Polacy są tacy zakompleksieni. wychuchani przecież przez te nasze mamusie a mimo wszystko trudno im szanować żony, kobiety. my mieszkamy za granicą i jak widzę tych naszych ziomków to żal się robi. większość ogolona na łyso chodzi, chleje w parkach. mają bardzo złą opinię i wstydzę się za nich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowany światem
narodowość nie jest wyznacznikiem tego jakim kto jest człowiekiem. Zadawaliście się z kilkoma polakami palantami to teraz musicie wszystkich oczerniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa29
to nie tylko oparcie o doświadczenia. przecież obseruje się też innych w związkach. moje koleżanki strasznie narzekają na mężów. szczerze mówiąc nie znam udanej pary... więc coś chyba w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowany światem
A to że emigranci w dużej mierze zachowują się tak jak się zachowują wynika z prostego faktu, że osoby które wyjeżdżają to przede wszystkim ci którzy sobie w polsce, kraju bądź co bądź "trudnym", poradzić. Spory odsetek to ludzi z marginesu, patologii, którzy nie jadą tam pracować jako programiści, analitycy, czy lekarze, a wyjazd wynika z chęci rozwoju i lepszych zarobków, a są to murarze, tynkarze, pracownicy fizyczni najniższych szczebli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowany światem
Mój wpis wyżej strasznie zamieszany, źle umieściłem przecinki :) Sam nie wiem co napisałem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie kilkoma. Często zmieniam pracę przez to, że osoby w niej pracujące wyżej strają niż dupy mają. Ciągła rywaizacja i chęć udawadniania że sie jest lepszym :O Nawet jak chłopak wydaje się być miły, to wystarczy dobrze poznać i pokazuje prawdziwe oblicze. Nie mówimy że wszyscy. Nawet z badań wynika że ponad połowa naszego narodu jest przykurczami emocjonalnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelijia
Jestem w szczęśliwym zwiazku z Polakiem, wiec jeden już znasz. :) My nie emigrowaliśmy, radzimy sobie we własnym kraju chociaż lekko nie jest, ale kochamy Polskę, tu jest nam najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowany światem
Jestem ciekawy badań które przebadały odpowiednią liczbę osób, by móc wyciągnąć tak śmiały wniosek o "ponad połowie". Ja ze swojego doświadczenia też miałbym sporo kobietom do zarzucenia, ale i z mojej strony byłaby to jedynie głupia generalizacja bo przecież nie znam wszystkich polek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa29
poirytowany, ale patologi w kraju też nie brakuje. cała patologia nie wyjechała. ja znam żony takich elemetów tutaj (za granicą) i to są normalne fajne dziewczyny, które po prostu nie miały w czym wybierać a teraz ro już jest za późno bo dzieci i w ogóle... zazdroszczą mi, że ja tak zaesze ciepło się wyrażam o swoim mężu i nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowany światem
I proszę pamiętać że związek to nie tylko "branie" a także "dawanie". Tu leży spora część problemów bo związek tworzy albo "książę" i "służka" albo "księżniczka" i jej "służący" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponad polowa to generalizacja :O:O yy aha też znam 2 pary które się odnoszą do siebie z szacunkiem i mają na względzie wzajemne dobro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowany światem
Wiesz jak wyglądają badania statystyczne? Otóż bierze się 100 osób, zadaje im pytania a później na tej podstawie mówi się, że ponad połowa tych i tych jest taka i taka. To nie jest wiarygodne. Równie dobrze mogę powiedzieć, ponad połowa polek to skrajne egoistki i materialistki, którym tylko i wyłącznie zależy na własnych korzyściach. Dlatego też nie są szanowane przez mężczyzn i porzucane :) To co napisałem jest to przykład twojej logiki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;kml;km;klm
no niesttey ale narodowosc ma znaczenie. wyjedz sobie np do holandii i mieszkaj zyj z holendrami-zobacxzysz roznice w mig. ja jestem z holendrem 3 lata pol roku po slubie. i tez jestem przeszczesliwa-to nie czlowiek a aniol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa29
mylisz się poirytowany, bo jest jeszcze coś takiego jak partnerstwo... i właśnie tak trudno to polakom przychodzi.... a ty jesteś z kimś związany? czy może zostałeś bardzo skrzywdzony i dlatego tak bronisz swojej nacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłabym skłonna uwierzyć w to ze ponad połowa to materialistki :) mam dużo koleżanek i przyznają bez ogródek że w wyborze partnera ma dla niej znaczenie jego zarobki i wierzę w to że masa ludzi ma kompleksy i zaniżoną samoocenę, czasami tego wyrazem jest zawyżone i chamstwo, pracuję z ludzmi, mam z nimi styczność na co dzień, to widać słychać i czuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelijia
Holendrzy też są super. A mam przyjaciela Belga i zawsze podziwam jego pogode ducha, Myślę ze oni wychowali sie w kraju bez takich problemów i biedy jak Polska wiec to widać. Polacy tez robią sie coraz milsi, coraz bardziej swobodni, otwarci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowany światem
Jestem związany i nie planuje si e "rozwiazywać" ;) Rozumiem, że każdy kto mądrze i merytorycznie pisze musi być przez kogoś skrzywdzony, tak? I nie bronię nacji, szczerze, to nie ma we mnie jakiegoś specjalnego przywiązania do kraju (patriotyzm), natomiast bronię rozsądku i logiki. Nie można mówić że każda blondynka to idiotka bo jednej czy dwóm przytrafiła się sytuacja, w której zachowały się w głupi sposób. Podobnie nie można mówić o wszystkich facetach, że są źli, bo ja i moja koleżanka trafiałyśmy tylko na złych. Wróć, nie trafiałyśmy, a wybierałyśmy tych złych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno!
Bardzo lubię jak ktoś pisze o swoim szczęściu.Lubię ludzi szczęśliwych i zawsze im dobrze życzę, ale wiem,że dwa lata to za mało aby myśleć,że taką szczęśliwą będziesz zawsze.Ludzie się zmieniają.Musisz dbać o to szczęście i chciałabym abyś po 10 latach napisała to samo co dzisiaj. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię ze kazda, ale w porównaniu z niektórymi nacjami , jesteśmy rekordzistami w kompleksach, nietolerancji, chamstwie i nieposzanowaniu drugiego człowieka. Wystarczy spojrzeć co się działo 11 listopada w Wawie ale to nie o to chodzi, bo wiadomo, że sensację należy pokazać, a o tych ludziach których warto pokazywać i stawiać za wzór pomijają. Nie mniej ubolewam, nad brakiem dojrzałości wśród Polaków ich wiecznym narzekaniem, spinaniem się i czczym gadaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa29
oczywiście, że kobiety to "materialistki", to leży w naszej naturze od zarania dziejów. to o czym piszesz poirytowany to może skrajny materializm. cieszę się, że też jesteś szczęśliwy i że to szczęście pielęgnujesz :) oby więcej takich facetów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa29
Dziewczyno! wiem, że 2 lata to mało, ale od czegoś trzeba zacząć, nie? byłam wcześniej w krótszych i dłuższych związkach i czas nie miał znaczenia, żeby ocenić jakość relacji. albo wszystko gra albo nie. teraz wiem, że można być szczęśliwą w związku będąc sobą, a nie ciągle kombinować, żeby było dobrze. to naprawdę możliwe i warto tego szukać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzieki glupim stereotypom jako nastolatka bylam przekonana ze Niemcy to zli ludzie bez poczucia humoru. Kilka lat temu poznalam kilku na wakacjach i do teraz to jedni z najsmieszniejszych i najlepszych przyjaciol jakich mam. A poczucie humoru maja specyficzne ale mi sie to podoba. Z uogolniania wyroslam na szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesiwa to zależy, bo jak kobieta jest zaradna, nie potrzebuje byc niczyją utrzymanką Czesto osoby słabe czują presję posiadania kasiastego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×