Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sadasdasdasd

czy warto walczyć o czucie faceta, który jest zdystansowany i zrezygnowany?

Polecane posty

Gość sadasdasdasd

Poznałam mężczyznę, prawie 40 lat, przystojny, miłi i kulturalny.. ma dużo zalet, niestety on jest juz po przejściach, zdystansowany i zrezygnowany... A ja bardzo chce stworzyć związek oparty na wzajemnym zaufaniu, on chce utrzymywac ze mną kontakt ale czuję ze to jak grochem o ścianę... Pisze do niego e-maile, zabiegam o kolejne spotkanie itd... co ja mam zrobić ? to jest wartościowy facet :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdasd
pomóżcie bo zwariuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chellenka
moze po prostu ma syfa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdasd
hehehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xkx ll a może więcej
a ile ty masz lat jeśli można wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriankełe19888
zaproś go z żoną na trójkącik 🖐️ :O:O:O:O:O:O:O:O:O:O wolny 40 latek to nic dziwnego że dziwak i pewnie prawiczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Astraaaaaaaaa-30
Mam podobną sytuację, powoli zdobywam jego zaufanie, ale trzeba wiele cierpliwości. wiem, że warto, choc nikt mi nic nie obiecywał każdego dnia budzę sie z siłą i nadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale walczysz o czucie
w praciu czy innej czesci ciala? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdasd
on jest ode mnie starszy o 11 lat, jestem atrakcyjna kobietą, na do - tak twierdzą moi znajomi i rodzina ( żeby nie było że sie chwalę) jestem szczupła i zgrabna, ogladają sie za mną młodsi , jestem w stanie obdarzyć drugiego człowieka miłością ale tenn facet ma problem zeby ją przyjąć... nie wiem ile jeszcze mam w to energii włożyć, on chce żebym do niego pisała i odzywała się bo też mu sie podobam... ale kurwa mać !!! też zasługuję na to zęby mnie ktoś kochał i dobrze traktował a nie bawił się w zlewkę bo jestem naprawdę w stanie dużó osd siebie dać!! Jeśli do niego się odzywam, flirtuje to dostaję zadawkową odpowiedź ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdasd
nie narzucam sie kurwa no, najmocniej przepraszam za przekleństwa ale mam znp i jestem wkk........ 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdasd
mam czystą kartotekę, nie byłam dziwką, należę do porządnych ludzi, uczę sie, pracuję, nie prowadzę pijackiego trybu życia, mam klasę tylko czasem poprzeklinam ale nigdy publicznie tylko w zaciszu, szanuję ludzi, jestem wyrozumiała... i tak dalej i tak dalej... co mam do jasnej cholery zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smdlckmsdlkcmslkdmcslkd
ja od 7 miesiecy juz probouje zdobyc uczcucie pewnej osoby ,ba nawet przeprowazilem sie do jej miasta ale to jak waleniem grochem o sciane. gdy juz mysle ze jest ok,to ona odwala maniane i wszystko wraca do punktu wyjscia. Powoli mam dosyc juz.To jest strasznie ciezkie przy kims trwac to naprawde masochizm :( nienawidze swojej milosci ,ktora mnie zabija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdasd
7 miesięcy to za długo, ja sobie daję 6 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdasd
narazie minął jeden miesiąc, dlatego pytam was ludzie co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smdlckmsdlkcmslkdmcslkd
na serio mam watpliwosci czy warto walczyc. to straszna meczarnia chociaz moze u ciebie bedzie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdasd
to prawda, człowiek jest wyczerpany psychicznie i duzo energii ubywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam identyczną sytację, dlatego siedzę dziś w domu a nie spędzam wieczoru z nim. Jestem z nim od pół roku, też jest cholera po przejściach. BYł z dziewczyna 8 lat, zdradzała go, kiedy on wyjechał od Anglii i sie posypał ( przynajnmniej tak twierdzi). Nie moge przebić się przez jego skorupę, nie moge wyczuc jegi nastrojów. Dziś stwierdził, że jest badrzo zapracowany, a nie widzieliśmy się od tygodnia. Wiem, że go pociągam, ale nie moge doczekac się jakiegokolwiek werbalnego wyrazu uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I powoli zaczyna mnie to męczyć. Kiedy probuję zebrac siły i mu o tym powiedziec, to nagle on staje sie dla mnie cudowny, jak w pierwszym okresie naszych spotkań i ja znowu sie rozpływam. Czy warto walczyć, a kochasz? Ja daję jeszcze szansę. MOże do niektórych trudniej sie dobić, orzeszek twardy ale środek słodki. czy tylko nie zmarnuję sobie czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×